Przywędrowały nowe, czyli haul kosmetyczny
wtorek, sierpnia 11, 2015
Nie cierpię na brak kosmetyków, o nie. Jednak są takie rzeczy, które się kończą i które trzeba dokupić, a czasem dzieje się tak, że coś przychodzi do domu i staje się typowym 'darem losu' ;) Zatem dziś pokażę Wam to, co przywędrowało do mnie w czasie ostatnich niespełna dwóch tygodni, zanim upchnę to do szafki i zapomnę napisać w poście zbiorczym.
Z końcem miesiąca lipca, w EkoPasażu Helfy w Toruniu odbywały się dermokonsultacje z marką Sylveco. Udało mi się tam dotrzeć w zasadzie już na sam koniec, jednak zostałam bardzo miło obsłużona. Nie miałam w planach zakupów dla siebie, a dla mojej Kozy. Zdecydowałam się na Łagodzącą zasypkę do ciała od Sylveco. Zasypka ma tylko cztery składniki (głównie skrobia kukurydziana) i jest przeznaczona również dla dzieci z AZS. Oby moja dziecinka tego problemu po mnie nie miała, ale jak co, to mamy coś delikatnego. Zastanawiałam się jeszcze nad oliwką z tej serii, która ma świetną konsystencję i cudnie nawilża dłonie (bo tam też ją wypróbowałam ;) ), ale póki co wcześniej kupiłam już oliwkę Hipp, więc w razie potrzeby ta będzie następna. Dla siebie otrzymałam próbki lekkich kremów, a z półki sklepowej zgarnęłam do koszyka pomarańczowy krem Make Me BIO, do skóry normalnej i wrażliwej.
Z drogerii internetowej przywędrowały do mnie dwa nowe, matowe cienie Maybelline Color Tatto Creamy Mattes w odcieniach Creme De Rose 91 i Creme De Nude 93, Sypki puder mineralny w odcieniu 01 peach od Bourjois i kolejna do kolekcji sprężynkowa/kabelkowa gumka Invisibobble w kolorze fata morgana.
Przy okazji zakupu domowej chemii w Rossmannie, kupiłam jedynie Kurację do włosów z olejkiem arganowym ISANA Professional (znów wpływ blogów!) i dwie maseczki na dobre samopoczucie: Waniliowo - truskawkowa z firmy Rival de Loop i Energetyzująco - nawilżająca z firmy Dermika.
Za sprawą akcji, jaką przeprowadziła na swoim blogu z firmą Safira Mistrzal, będę miała okazję przetestować 3 kosmetyki tej firmy. Wybrałam: Avovia BB - Krem przeciw niedoskonałościom skóry w kolorze light/medium, Avovia - Nawilżający balsam do ciała i Anovia - Cukrowy peeling do ciała. To moje pierwsze spotkanie z kosmetykami tej firmy.
Za sprawą płynu do płukania ust, który miałam odebrać za 1 gr w Superpharm, popełniłam grzech chciejostwa i wypatrzyłam na półce w promocji moją ulubioną Bazę wyglądzająco - rozświetlającą Cashmere, zbierające pozytywne recenzje Intensywnie nawilżające serum Bioliq, a do zakupów powyżej określonej kwoty wzięłam jeszcze Żel micelarny do mycia twarzy i oczu z firmy Tołpa.
Stoisko Inglota skusiło mnie na Odświeżającą mgiełkę do twarzy wzbogaconą o ekstrakt z ginkgo biloba, która teraz w okresie mocnych upałów spisuje się wyśmienicie. Przydałoby się kolejne, większe opakowanie ;)
Póki co na tym się zatrzymałam,
ale miesiąc się nie skończył, więc może do porodu jeszcze coś mi w ręce wpadnie ;))
---
Oferta kosmetyczna Biedronki [ klik ]
-40% na kolorówkę w Naturze [ klik ]
-30% na produkty do makijażu oczu w Hebe [ klik ]
Organizery w Netto [ klik ]
Szeroka oferta Superpharm 1 + 1 (-50%) [ klik ]
Olejki/kuracje Evree w dobrej cenie w Superpharm [ klik ]
Revlon Nearly Naked i pomadki Clarins w dobrej cenie w Douglasie [ klik ]
Kosmetyki Bel 1 + 1 w Dayli [ klik ]
48 komentarze
No,no ;-D Same cudeńka! Też miałam w pierwszym momencie ochotę na te kosmetyki z Safiry, ale potem odpuściłam bo stwierdziłam, że już mam za dużo.
OdpowiedzUsuńA widzisz, a ja się dałam skusić ;)
UsuńZaszalałaś :) Świetne nowości :)
OdpowiedzUsuńTroszkę tak... :)
UsuńBardzo fajne nowości :) Uwielbiam invisibobble i nie używam innych gumeczek, odkąd je poznałam :) Ciekawa jestem tej mgiełki z Inglota, na takie upały wydaje się być idealnym produktem :) Daj znać, jak Ci się sprawdzi :D
OdpowiedzUsuńMgiełka jest cudna! Wczoraj byłam długo poza domem i sprawdziła się wyśmienicie :D
Usuńteż mam ochotę na nowe odcienie Color Tattoo, ale nigdzie nie mogę ich dorwać :D
OdpowiedzUsuńStacjonarnie widziałam je wczoraj w Rossmannie :)
UsuńMuszę kupić tą mgiełkę Inglot, bo bardzo by się przydała :) A Invisibobble uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTa zielona pachnie jak oranżada z mojego dzieciństwa :D
UsuńMnie Rival de Loop podrażniają... :)
OdpowiedzUsuńOjj. Ja bardzo lubię ich maseczki i nawilżający krem pod oczy, ten najtańszy niebieski :)
UsuńSporo tego :), najbardziej ciekawi mnie pomarańczowy krem :). Nie miałam nic tej firmy, a kusi strasznie :P
OdpowiedzUsuńDla mnie to też pierwszy kosmetyk z tej firmy :D
UsuńSame wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie te arbuzowe też :))
UsuńPolecę siostrze. To jej klimaty.
OdpowiedzUsuńok :)
Usuńtatuaże są super, mam już sporą kolekcję :)
OdpowiedzUsuńJa mam tylko 3 :D
UsuńGumka Invisi ma super kolorek :)
OdpowiedzUsuńTaki typowy baby blue :)
UsuńJa też nie cierpię na brak kosmetyków, a jednak zawsze coś nowego zawita!:D
OdpowiedzUsuńOtóż to! Zawsze coś kusi :))
Usuńa ja kupilabym cos chetnie ale jak sobie przypomne o zapasach to mi słabo;)
OdpowiedzUsuńJa się póki co jeszcze kuszę na pojedyncze zakupy :D
Usuńzaszalałaś z zakupami :D
OdpowiedzUsuńNo cóż! :D
Usuńbardzo mnie ciekawią kosmetyki Avovia i również przymierzam się do zakupu cieni z Maybelline :) My kobiety tak mamy, że zakupów nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńJak już potestuję te kosmetyki, to dam znać jak się sprawują :)
Usuńteż mam ta mgiełkę z Inglota.
OdpowiedzUsuńJest cudna! Szczególnie na te upalne dni :)
UsuńTe maseczki z rival de loop są moimi niezaprzeczalnymi ulubieńcami. Spróbuj nałożyć jej połowę najpierw, bo opakowanie zaleca całość jednak u mnie nie sprawdziło się to tak dobrze, jak nieco cieńsza wersja. :)
OdpowiedzUsuńTe maseczki są tak duże, że ja też je zawsze dzielę, bo nie sposób tyle położyć na twarz :)
UsuńŚwietne łowy :) Sama ostatnio kupiłam te popularne gumeczki do włosów :) Podoba mi się Twój blog - jest bardzo przejrzysty, a i pióro masz lekkie :) Zostaje :)
OdpowiedzUsuńBędzie mi miło, jeśli będziesz mnie odwiedzać i cieszę się, że podoba się Tobie "moje pióro" :))
UsuńTe gumeczki bardzo lubię, głownie dlatego, że nie szarpią włosów :) Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńJa też nie przypominam sobie, bym jakieś włosy nimi wyrwała :))
Usuńnice post and lovely blog, kisses!
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
Jesteś moim totalnym góru kosmetycznym, stąd strasznie proszę o poradę, bo co blog to inna śpiewka. Jak jest z tymi gumkami do włosów? Mam bardzo gęste włosy i zawsze bardzo odkształcają się od gumki. No i to czego nie mogłam nigdzie znaleźć - tę gumkę widać na włosach czy nie? Bo żyłam w przekonaniu, że ona się jakoś chowa ale się myliłam chyba. :) Mąż dalej wierci dziurę o krótszą nazwę?
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o te gumki, to widać je na włosach. Ja mam te przezroczyste i je widać mniej, szczególnie kiedy zwijam włosy na czubku głowy. Ja dobrze oplączę włosy, to mało co widać. Jeśli chcesz nosić tylko do kucyka, to będzie je widać na pewno. Co do gęstych włosów, to może być tak, że po jakimś czasie będą Ci zjeżdżać, no ale to jest przy każdej gumce tak naprawdę. Ja mam dużo włosów, ale cienkie i mnie trzymają się przez większość dnia, bez poprawek. Te przezroczyste mam już ponad rok i nic się z nimi nie dzieje, ale ja nie wrzucam ich do wrzątku, bo nie przeszkadza mi, że są trochę rozciągnięte. Myję je normalnie w ciepłej wodzie z mydłem.
UsuńMąż nadal niepocieszony nazwą, ale ja póki co dopinam na ostatni guzik pokój małej, pranie, prasowanie i takie tam, więc teraz pewnie nic z tym jeszcze nie zrobię ;)
Dziękuje Ci bardzo :)
UsuńUwielbiam pomarańczowy make me bio :)))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ja też powiem to samo za jakiś czas :)
UsuńCzas na zakupy? ;)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńŚwietne kosmetyki, najbardziej zaciekawiła mnie zasypka do ciała z Sylveco
OdpowiedzUsuńWypróbowałam póki co na sobie i jest ok :)
UsuńCześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!