Galderma, Cetaphil MD Dermoprotektor - Balsam do twarzy i ciała
sobota, sierpnia 08, 2015
Jakiś czas temu otrzymałam do testów z Klubu Ekspertek ofeminin.pl przesyłkę z Balsamem do twarzy i ciała Cetaphil® MD Dermoprotektor. Produkt pochodzi z 'serii specjalistycznych dermokosmetyków rekomendowanych przez dermatologów na całym świecie. Jest niekomedogenny, bezzapachowy i nadaje się do pielęgnacji nawet najbardziej wymagającej skóry. Skierowany jest dla osób, które na co dzień zmagają się ze skórą suchą lub wrażliwą, szczególnie w przypadku: trądziku młodzieńczego, trądziku różowatego, łuszczycy czy Atopowego Zapalenia Skóry'.
Produkt poznałam bliżej już jakieś trzy lata temu, przywędrował do mojego domu go za sprawą jednego z filmów Kasi D. Wypróbowałam i nie zawiodłam się, więc obecne spotkanie z balsamem Cetaphil®, to dla mnie przypomnienie i skonfrontowanie mojego dotychczasowego zdania o tym kosmetyku.
Galderma, Cetaphil® MD Dermoprotektor,
Balsam do twarzy i ciała
Producent:
Cetaphil® MD Dermoprotektor, Balsam do twarzy i ciała, to specjalistyczny dermokosmetyk, który powoduje głębokie i długotrwałe nawilżenie skóry.
Sprawia to jego unikatowy skład:
- Najwyższe wśród dermokosmetyków stężenie silnie wiążącej wodę gliceryny, która silnie wiąże wodę i przeciwdziała przesuszaniu się skóry,
- Olej z orzechów makadamia, który dostarcza skórze niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, po którym skóra staje się gładka i nawilżona, odżywiona i poddaje się regeneracji,
- Pantenol, który łagodzi istniejące podrażnienia, przyspiesza ich gojenie i ułatwia regenerację naskórka,
- Składnik antybakteryjny, który sprawia, że można go stosować w przebiegu trądzika młodzieńczego.
Nie zawiera substancji drażniących i alergizujących. Jest w wygodnej postaci balsamu, który łatwo się rozprowadza i nie pozostawia uczucia tłustości. Może być stosowany również u dzieci.
Dzięki swoim szczególnym właściwościom Cetaphil® MD Dermoprotektor, Balsam do twarzy i ciała został już pięciokrotnie nagrodzony przez specjalistów wyróżnieniem Perła Dermatologii Estetycznej.
Seria Cetaphil® otrzymała również godło Odkrycie Roku ogólnopolskiego konkursu Laur Klienta 2011, a sam Cetaphil® MD Dermoprotektor, Balsam do twarzy i ciała został wyróżniony tytułem Kosmetyku Wszech Czasów w kategorii „Pielęgnacja specjalna – Problemy skórne”.
Cetaphil® MD Dermoprotektor, Balsam do twarzy i ciała:
Klinicznie udowodniona zdolność do wiązania wody w skórze i utrzymywania odpowiedniego poziomu nawilżenia skóry. Szybkie wchłanianie wody i długo utrzymujące się nawilżenie górnych warstw skóry. Pomaga zachować naturalną ochronną barierę skórną. Zapewnia natychmiastowe wygładzenie i zmiękczenie skóry. Nie zawiera środków zapachowych ani drażniących, dlatego jest idealny dla skóry wrażliwej i suchej. Rekomendowany do nawilżania skóry uszkodzonej z powodu chorób dermatologicznych, jak również po zabiegach dermatologicznych.
Może być stosowany na skórę twarzy i całego ciała tak często, jak to konieczne.
Skład:
Aqua/water, glycerin, hydrogenated polyisobutene, cetearyl alcohol, macadamia ternifolia seed oil/macadamia ternifolia nut oil, ceteareth-20, tocopheryl acetate, dimethicone, acrylates/c10-30 alkyl acrylate crosspolymer, benzyl alcohol, citirc acid, farnesol, panthenol, phenoxyethanol, sodium hydroxide, stearoxytrimethylsilane, stearyl alcohol.
Balsam do twarzy i ciała Cetaphil® MD Dermoprotektor to jeden z tych kosmetyków, który gdyby był oceniany na podstawie samego opakowania, zapewne omijany byłby przez większość. Na całe szczęście nie o opakowanie tutaj chodzi, które tak na marginesie jest proste, ale schludne i wygodne, a o działanie ;)
Kiedy sięgałam po ten kosmetyk pierwszy raz kilka lat temu, podchodziłam do niego z dużą rezerwą, bo skoro jest i do twarzy i do ciała, czyli tzw. 2 w 1, to obawiałam się, że mimo zapewnień producenta zrobi mi masakrę na twarzy. Moje obawy okazały się być bezpodstawne. Stosowany wówczas przy leczeniu trądziku hormonalnego i obecnie, kiedy moja skóra nie ma większych problemów (poza pojedynczymi rzutami AZS wokół oczu), niesie z sobą maksimum korzyści.
Odwagi by stosować balsam na twarzy i na ciele dodaje bardzo lekka, przyjemna konsystencja. Produkt wchłania się u mnie średnio szybko (mam cerę mieszaną), co nie jest problemowe, jeśli się nie maluję. W sytuacji kiedy wykonuję makijaż muszę odczekać jakieś 10 - 15 minut. Jednak po tym czasie również wyczuwam lekko klejący się film. Jako że mam już dłuższe doświadczenia z tym kosmetykiem, to stwierdzam, że zdecydowanie lepiej spisuje się pod makijaż w okresie zimowym, niż letnim. Wszystko zależy również od podkładu jakiego w danym momencie używam. Zdecydowanie niekorzystnie prezentuje się z podkładami rozświetlającymi, niestety twarz świeci się jak bombka na choince. Z podkładem matującym prezentuje się dobrze, w okresie zimowym nie mogłam na niego narzekać.
Jeśli chodzi o samo działanie na skórę twarzy - balsam świetnie radzi sobie z pozbywaniem się wszelkich suchych skórek. Pozytywnie działa na miejsca, gdzie pojawiają się u mnie liszaje, gdyż wystarczy kilka dni systematycznego stosowania, by się z nimi całkowicie pożegnać. Kosmetyk utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia skóry, jest dla niej niesamowicie delikatny i kojący. Po jego dłuższym stosowaniu moja skóra wraca do normalności. Jest zmiękczona, delikatna, bez podrażnień czy zaczerwienień, aż chce się ją dotykać. Nie przypominam sobie, by w czasie stosowania balsamu przy okazji trądziku hormonalnego (z jakim się borykałam 3 lata temu), nastąpiło pogorszenie stanu mojej cery. Nie zauważałam także, by kosmetyk "leczył" moje stany zapalne powstające przy tej okazji.
Ten bezzapachowy kosmetyk może być stosowany na całe ciało i w tym przypadku niezwykle dobrze sprawdza u mnie na przesuszonych łokciach, kolanach czy łydkach. Lubię używać go do smarowania pośladków czy brzucha, szczególnie teraz, kiedy moja skóra się niesamowicie rozciąga i wręcz potrzebuje nawilżającego kompresu. Stosowałam go niejednokrotnie na wysuszoną skórę moich dłoni, jednak tutaj okazuje się być słabym kalibrem i niestety po raz kolejny ta strefa mojego ciała nie zostaje pokonana ;)
Pomijając moje dłonie, uważam, że Balsam do twarzy i ciała Cetaphil® MD Dermoprotektor jest dobrą alternatywą dla osób z AZS, które podobnie jak ja nie przepadają za stosowaniem na ciele tłustych, ciężkich maści, a idą za dobrym (moim zdaniem) trendem by nawilżać, nawilżać i jeszcze raz nawilżać. Cieszę się, że znów mogłam wrócić do tego kosmetyku, tym bardziej teraz, kiedy jestem w ciąży i wiadomo, że nie mogę sobie używać wszystkiego "jak leci" ;) Jeśli będziecie mieli okazję wypróbować opisywany przeze mnie balsam, to szczerze polecam, krzywdy nie powinien Wam zrobić.
Kosmetyk jest dostępny w cenie ok. 30 zł za opakowanie 250 ml. Należy go szukać w aptekach stacjonarnych, internetowych czy po prostu Allegro.
Opinie pozostałych Ekspertek Ofeminin znajdziecie <tutaj>.
18 komentarze
Używam od bardzo dawna ich emulsji do mycia twarzy, akurat ją mają idealną :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie, nowy post KLIK :)
Ja tę emulsję znam tylko z małej próbki, ale możliwe, że kupię sobie duże opakowanie :)
UsuńTeż polubilam i niestety już zużyłam
OdpowiedzUsuńplanuje nabyc ale poki co szkoda mi kasy':)
OdpowiedzUsuńMiałam ostatnio chrapkę na kosmetyki tej firmy, może się skuszę i kupię :-) W Ofeminin nie udało mi się ich niestety zdobyć :-) Pozdrawiam! http://wielopokoleniowo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńW chwili obecnej nie potrzebuję używać tego typu produktu.
OdpowiedzUsuńja dostałam się do testów emulsji, w przyszłości chętnie sprawdzę też balsam :)
OdpowiedzUsuńOd dawien dawna chcę przetestować ten krem, ale jakoś nie mogę się zebrać ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś emulsję do mycia twarzy tej marki.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki kompletnie. Ale chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńMam go w planach, bo słyszałam o nim już wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam chociaż czytam o nim same pozytywne opinie :)
OdpowiedzUsuńMoże się na niego w końcu skuszę :)
OdpowiedzUsuńMam go i polubiłam, fajny jest :)
OdpowiedzUsuńCześć, zerknij w wolnej chwili na polskie kosmetyki ekologiczne LillaMai. Spróbuj, przetestuj i daj znać czy Ci odpowiadają.
OdpowiedzUsuńmiałam go dawno temu ale dodałam kolezance bo jakis sząłowy nie byl
OdpowiedzUsuńja bardzo nie lubię ani balsamu do ciała ani tego do mycia ciała z cetphila i chyba jestem tu jedyna hehe :D
OdpowiedzUsuńChętnie sprawiłabym sobie ten dermaprotektor :)
OdpowiedzUsuńCześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!