Projekt saszetka - Eveline Cosmetics Ekspresowy zabieg bankietowy i Zabieg głęboko oczyszczający
sobota, października 01, 2016
W zeszłym roku wprowadziłam na moim blogu projekt saszetka, gdzie opisywałam Wam (moim zdaniem) produkty, które z różnych przyczyn mieszczą się w saszetkach, ale są produktami godnymi uwagi. Kiedy otrzymałam przesyłkę od Eveline Cosmetics, w niej również znalazłam dwie saszetki. Obie przeznaczone do ekspresowego wykorzystania ;) Jedna saszetkę mogę z czystym sercem polecić. Poniżej dowiecie się którą.
Eveline Cosmetics
Ekspresowy zabieg bankietowy
Ekspresowy Zabieg Bankietowy to DWUETAPOWA terapia liftingująca do każdego typu cery, która nadaje skórze idealną gładkość, wyrównuje koloryt i niweluje odznaki zmęczenia.
Krok 1. Wygładzający peeling drobnoziarnisty. Formuła bogata w olejek arganowy i kwas hialuronowy skutecznie złuszcza martwe komórki naskórka, eliminuje szorstkość, zmiękcza i odświeża cerę. Dzięki zawartości alg laminaria i witaminy E pobudza komórki do intensywnej odnowy, poprawia jędrność i elastyczność oraz doskonale rewitalizuje i odświeża skórę.
Krok 2. Bankietowa maseczka pod makijaż. Lekka formuła maseczki zapewnia natychmiastowy lifting, widocznie wygładza i poprawia napięcie skóry. Kompleks witamin A, E i f odżywia i odmładza skórę, widocznie odświeżając wygląd twarzy. Wysoka zawartość kolagenu roślinnego (Acacia Collagen) zapewnia głębokie nawilżenie, usuwa objawy zmęczenia i gwarantuje olśniewający wygląd przez wiele godzin.
Ta saszetka zadowoliła mnie tylko połowicznie, ponieważ peeling, który jest pierwszym etapem zabiegu jest niestety rzadki, co przy moich wymaganiach co do raczej mocnego peelingu, niestety ma się nijak. Niestety pierwszy krok nie poradził sobie z zadaniem peelingowania w moim przypadku i musiałam posiłkować się swoim własnym produktem, ponieważ chciałam sprawdzić moc drugiej części zabiegu. Tutaj już było znacznie lepiej. Maseczka jest lekka, żelowa. Wchłania się bardzo szybko i pozostawia po sobie nawilżoną i bardzo przyjemną w dotyku skórę. Niestety nie zauważyłam, by znacząco przedłużyła żywotność mojego makijażu. Całość zabiegu oceniam na 3+.
Eveline Cosmetics
Zabieg głęboko oczyszczający
Zabieg głęboko oczyszczający SEBU CONTROL EXPERT to DWUETAPOWA terapia do pielęgnacji cery mieszanej, tłustej i trądzikowej, która delikatnie usuwa zrogowaciały naskórek, odblokowuje pory, normalizuje wydzielanie sebum oraz wygładza i wyrównuje niedoskonałości skóry.
Krok 1. Złuszczający peeling stymulujący mikrokrążenie, ta innowacyjna formuła została wzbogacona drobinkami łupin orzecha włoskiego, które zwiększają ukrwienie skóry, błyskawicznie oczyszczają pory oraz skutecznie redukują zaskórniki. Peeling dzięki zawartości protein jedwabiu normalizuje funkcje gruczołów łojowych i niweluje błyszczenie się cery. Ekstrakt z hamamelisu zmiękcza i ściąga naskórek, zmniejszając widoczność porów, a alantoina łagodzi podrażnienia i przynosi natychmiastowe ukojenie.
Krok 2. Matująca maseczka łagodząca z efektem chłodzącym. Lekka, żelowa formuła maseczki błyskawicznie wnika w skórę, dając przyjemne uczucie chłodzenia, co sprawia, że redukuje zaczerwienienia i wyrównuje koloryt cery. Dzięki zawartości kwasu hialuronowego i akwaporyn (AQUAPHYLINE™) nagrodzonych Nagrodą Nobla, intensywnie nawilża, przywraca naturalny poziom wilgoci w naskórku oraz zapewnia aksamitną gładkość i jędrność. Wyciągi z aloesu i łopianu działają normalizująco, oczyszczają pory i minimalizują ich widoczność.
Peeling będący początkiem całego zabiegu tym razem okazał się być całkiem fajny. Był dość gęsty, drobinek (w tym przypadku orzecha) było znacznie więcej i z efektu peelingu mogłam być naprawdę zadowolona, bo rzeczywiście usuwa martwy naskórek. Maseczka, czyli krok drugi wchłania się dość szybko i niemal całkowicie. W zasadzie po przykazanych dziesięciu minutach nie ma już co zmywać, ale delikatne uczucie lepkości i wrażenie, że coś ciągle mam na twarzy sprawiło, że zmyłam ją letnią wodą. Po całym zabiegu skóra rzeczywiście nie świeci się zbyt szybko i skóra wygląda zdrowo. Szkoda jedynie, że dla utrzymania tego efektu trzeba by było używać jej niemal codziennie. Mimo wszystko jeśli skłaniacie się do kupowania saszetek, to tę mogę Wam szczerze polecić.
Wiem, że Wasze nastawienie do kosmetyków w saszetkach jest różne. Ja sama często złoszczę się, że coś co mi się akurat sprawdza nie ma innej formy, jak tylko saszetka. Jest to forma zdecydowanie najmniej ekonomiczna, ale czasami po prostu nie mam równie dobrego zamiennika. Zabieg głęboko oczyszczający szczerze Wam polecam, szczególnie w czasie wyjazdów, gdzie zazwyczaj nie zabieramy pełnowymiarowych produktów, a okazuje się nagle, że taki zabieg wykonać trzeba. W przypadku mojej cery mieszanej to ten własnie zabieg będzie tym bankietowym ;)
17 komentarze
Na wyjazdy forma saszetki jest jak najbardziej ok. Natomiast szczerze powiedziawszy nie lubię tak zapakowanych kosmetyków. Zawsze mnie denerwuje wydobywanie produktu. Często mimo że coś jest dobrego to przez tą formę stanowczo mnie zniechęca do zakupu :P
OdpowiedzUsuńMiałam jedynie ten pierwszy zabieg i byłam w miarę zadowolona z działania :)
OdpowiedzUsuńJeśli możesz kliknij w linki TUTAJ, dzięki :*
Rzadko używam kosmetyków w saszetkach a jeśli już to na wyjazdy.
OdpowiedzUsuńRównież polubiłam się z wersją oczyszczającą, a ta bankietowa była taka sobie.
OdpowiedzUsuńMoże oczyszczającą bym użyła :)
OdpowiedzUsuńJa również, chyba bardziej spróbowałabym oczyszczającej. :)
Usuńprodukty w saszetkach są bardzo poręczne - teraz mamy tak ogromny wybór, że jest w czym przebierać :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam ten zabieg bankietowy :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi przupomniałaś,że powinnam sobie zrobić takie spa do twarzy :-) w tym tygodniu o tym zapomniałam ;-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi przupomniałaś,że powinnam sobie zrobić takie spa do twarzy :-) w tym tygodniu o tym zapomniałam ;-)
OdpowiedzUsuńJa niestety należę do grona osób, które nie przepadają za saszetkami i bardzo rzadko decyduję się na takie maseczki. Są dla mnie mało praktyczne i niewydajne.
OdpowiedzUsuńOh, ja saszetek nienawidzę! :D
OdpowiedzUsuńnie znam tych zabiegów w saszetkach
OdpowiedzUsuńNie przepadam za saszetkami, ale często kupuję maseczki Ziaja w takiej formie.
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mogę się przekonać do tych saszetek :P
OdpowiedzUsuńA ja lubię saszetki .
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę domowe maseczki na twarz, mam wrażenie, że są bardziej skuteczne niż te kupione ;)
OdpowiedzUsuńCześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!