Ostatnie nabytki czerwcowe
poniedziałek, czerwca 29, 2015
Czerwiec był miesiącem, w którym poszalałam z nabywaniem nowych kosmetyków. Większość zakupów pojawiała się na łamach bloga systematycznie. Nie pokazałam Wam jednak jeszcze moich nowych produktów z ostatniego wypadu do Pragi. Tym razem nie przytargałam ze sobą dziesięciu żeli pod prysznic, bo mój bagaż był ograniczony, a i dźwigać później nie było komu. Każde z nas musiało zmieścić się do jednej tylko walizki ;) Nabyłam więc tylko kilka produktów do mycia twarzy i kilka smarowideł z Balea i Alverde, dwa letnie żele pod prysznic Balea, obowiązkowy zapas jedynej nici dentystycznej, która przeciska się przez moje szczeliny między zębami i różowe cudaczki od Ebelin. Jak tak patrzę na moje zeszłoroczne zakupy w drogerii DM, to nie poszalałam w tym roku ;)
W czerwcu pierwszy raz od dawna odwiedziłam drogerię Hebe. Z tej okazji przytargałam do domu litr bananowej maski do włosów - siła blogów... Odbierając w Superpharm za 1 gr krem do rąk Physiogel, kupiłam za połowę ceny Loreal Casting Sunkiss, czyli rozsławiony żel rozjaśniający, wymienne rolki do urządzenia PediLady, maleńki balsam po goleniu Nivea (który podobno świetnie działa jako baza pod podkład ;) ), małe wersje płynu do płukania jamy ustnej Listerine. Przy kasie, nie mogłam przejść obojętnie obok żelu pod prysznic Le Petit Marseiliais, o cudnym zapachy Mandarynka i Limonka.
Od drogerii Natura z poślizgiem dostałam do przetestowania odżywczy krem do stóp Shefoot. Natomiast w serwisie bangla.pl, w maseczkowym konkursie wygrałam złotą maseczkę L'biotica BIOVAX.
Jedyne rzeczy z kolorówki nabyłam w drogerii Natura. Ograniczyłam się jedynie do hitów z Kobo - matowy, brązujący puder w kamieniu w kolorze 311 Nubian Desert, (kolejny, tym razem jaśniejszy) korektor rozświetlający, cień 205 Golden Rose. Z ciekawości kupiłam dwie kredki z Essence - do oczu 17 Tu-tu-touquoise i do ust 12 Wish Me a Rose. Ostatnimi moimi zakupami były cienie - Catrce w kolorze 880 On The Cover Of Pastelle i matowy cień My Secret w kolorze 505.
Jeśli jeszcze nie wiecie, to od dziś oficjalnie w Biedronce rusza kolejna akcja kosmetyczna - Moc kosmetyków na lato. Osobiście widziałam, że większość produktów była już na salach sklepowych od soboty wieczorem, więc jeśli coś Wam wpadło w oko, to polecam się wybrać wcześniej, niż później, bo ilość jest ograniczona ;)
A tymczasem dla mnie, lipiec będzie chyba miesiącem szlabanu na zakupy kosmetyczne ;)
30 komentarze
Pobudzowałabym w DMie;)
OdpowiedzUsuńoj, ja też :)
UsuńTeż kocham takie zakupy :) opowiesz wiecej o tych cudaczkach różowych? Ostatnio wróciłam z Hebe z 8 odzywkami, a wcześniej juz inne 3 przetestowalam na blogu. Kallos to poezja :) z bananowej powinnas byc super zadowolona. Sun kiss tez uzywalam - skuszona reklama - oprocz okropnie przesuszonych pasemek to rozjasnienia nie widzialam. Ale to moze tylko u mnie :) pozdrowienia!! Www.mojegotowanieiblogowanie.pl - w dziale dbanie o urode są moje skarby odżywkowe :)
OdpowiedzUsuńz biedronki już zrobiłam sobie listę :D
OdpowiedzUsuńTyyle dobroci! Najbardziej interesują mnie kosmetyki z Pragi. Koniecznie daj znać jak się sprawdza pianka Balea :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości :D
OdpowiedzUsuńZaszalałaś z zakupami :P
OdpowiedzUsuńo jak ja żałuję, że naturę mam tak bardzo nie po drodze! (nawet nie aż tak bardzo daleko jak beznadziejny dojazd z 3 przesiadkami:/) cienie kobo i my secret uwielbiam, z my secret przydałby mi się cielaczek 505 chyba, mam ochotę również na bronzer kobo i korektor
OdpowiedzUsuńSporo fajnych rzeczy. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten bronzer z KOBO :) Zazdroszczę możliwości zrobienia zakupów w DM :D
OdpowiedzUsuńsame wspaniałości, ja ostatni raz w hebe byłam zimą. i pewnie następnym razem będę dopiero jesienią, a to moja ulubiona drogeria.
OdpowiedzUsuńSuper nowości, miłych testów ;-)
OdpowiedzUsuńsporo wspaniałości, miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości :) Zazdroszczę szaleństw w DM :)
OdpowiedzUsuńBalea produkty są super,może nie każdy się idealnie sprawdza ale większość godna wypróbowania;)
OdpowiedzUsuńJeju ile kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńMuszę zajrzeć do biedronki :)
Klikniesz w kliki w nowym poście będę wdzięczna ;*
Szczoteczka Ebelin świetnie się sprawdza również do mycia pędzli :)
OdpowiedzUsuńile dobroci :3 i Balea <3 konturówka z essence jest bardzo przyzwoita, lubię też maski biovax :)
OdpowiedzUsuńMaty z mysecret sa swietne;)
OdpowiedzUsuńporządne nabytki ;) mam z nich gąbeczke silikonową od ebelin i jest swietna <3 pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńo rany tej balei zazdroszcze:)
OdpowiedzUsuńIle świetnych rzeczy! :) Bardzo zaskoczyła mnie ta gazetka Biedronki. Jutro muszę tam z samego rana polecieć! :)
OdpowiedzUsuńJa się do Hebe wybieram, wybieram i wybrać nie mogę ;) Swoją drogę, korzystałaś już z tej bananowej maski? Rzeczywiście taka dobra?
OdpowiedzUsuńIle wspaniałości :) jestem ogromnie ciekawa tego żelu rozjasniajacego z loreal.
OdpowiedzUsuńAle cudeńka *.*
OdpowiedzUsuńJajeczko Ebelin i maska bananowa Kallos to moi ulubieńcy. Świetnie się u mnie sprawdzają. Korektor Kobo również bardzo lubię, niestety mój się powoli kończy.
OdpowiedzUsuńPiękny Haul <3
OdpowiedzUsuńwow! super haul
OdpowiedzUsuńJa już byłam w Biedronce skusiłam się na skarpetki złuszczające i płyn micelarny z Garniera ;) Twoje zakupy są super ;)
OdpowiedzUsuńo ile cudowności ;]
OdpowiedzUsuńCześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!