Pasta wybielająca zęby Biała Perła Biel i Ochrona

niedziela, września 18, 2016

Mam to szczęście, że moje zęby z natury są dość białe. Nie piję kawy, jedynie od czasu do czasu wino czerwone (obecnie nie, ponieważ karmię piersią). Nie paliłam i nie palę papierosów. Zawsze wprawiam w zakłopotanie dentystów, ponieważ moje mleczne zęby sprawiają kłopot w przygotowaniu odpowiedniego wypełnienia, w przypadku leczenia. Na szczęście tych wypełnień nie ma wiele. Do czasu ciąży moje zęby cieszyły się dobrym zdrowiem. Po tych 9 miesiącach i mniej więcej pół roku karmienia (a karmię do tej pory, czyli już 12 miesięcy), okazało się, że mam aż 4 sztuki do leczenia. Uporałam się z tym i generalnie dbam o uzębienie praktycznie tak, jak do tej pory. Nie mam problemu z nadwrażliwością zębów, z dziąsłami. Nie jestem wymagająca w stosunku do past do zębów. Kupuję taką, która aktualnie jest w promocji.

Jakiś czas temu na portalu Uroda i Zdrowie, zgłosiłam się do testowania pasty do zębów Biała perła – Biel i ochrona. Pasta mieści się w tubie o pojemności 75 ml i powinna starczyć na miesięczną kurację wybielania zębów. Ja korzystam w czasie mycia zębów ze szczoteczki sonicznej i nabieram na nią naprawdę niewielką ilość pasty. Na chwilę obecną, po miesiącu używania zostało mi więcej niż ¼ tubki.


Biała Perła
Biel i Ochrona, Pasta wybielająca zęby



Czym jest pasta Biała Perła – Biel i Ochrona?

Wybielająca pasta do zębów BIEL i OCHRONA jest oparta na działaniu enzymatycznym. Łagodnie likwiduje nalot i osad oraz zanieczyszczenia zawarte na i w szkliwie. Usuwa codzienne skutki spożywania barwiących pokarmów i napojów. Pasta przywraca i utrzymuje naturalną biel zębów oraz wzmacnia szkliwo. Działa bakteriostatycznie oraz przeciwdziała nadwrażliwości. Pasta posiada, delikatną żelową konsystencję. Przeznaczona do codziennego i długotrwałego stosowania.

Podstawowe zadania:
- wybielanie enzymatyczne,
- wzmocnienie szkliwa,
- ograniczenie nadwrażliwości.




Podstawą używania tego typu produktów jest przede wszystkim systematyczność. Swojej pasty używałam przez miesiąc codziennie, dwa razy dziennie (wg zaleceń). W tym czasie nie używałam żadnych innych specyfików o działaniu wybielającym. W ciągu dnia, w razie potrzeby używałam zwykłej pasty do zębów. Pasta Biała Perła ma charakterystyczny miętowy smak i zapach, który bardzo kojarzy mi się z zapachem gabinetu dentystycznego. Nie jest to dla mnie przeszkodą w używaniu. Osoby wrażliwe na obecność w gabinecie, mogą mieć różne skojarzenia. Jednak zapach ten nie utrzymuje się długo. Po każdorazowym myciu zębów, posmak pasty jest wyczuwalny przed dobrych kilkanaście minut. Generalnie jest to przyjemne uczucie świeżości. Przy użyciu szczoteczki sonicznej (producent zaleca miękką lub średnio twardą szczoteczkę)na podstawowym trybie mycia, bez trybu wybielania, zęby są dobrze oczyszczone, gładkie i bardzo ładnie błyszczą. Samo mycie podkreśla ich naturalną urodę. Nie ma nic piękniejszego niż zadbane, lśniące zęby. Jeśli chodzi o wybielenie, to nie mogę powiedzieć, że uzyskałam jakieś spektakularne efekty, bo jak już wspomniałam moje zęby są już z natury dość białe, ale widzę, że na pewno zyskały na swoim wyglądzie i są nieco jaśniejsze. Jestem zadowolona. 




Najlepszym rozwiązaniem byłoby sfotografowanie efektów, jednak ja nie zrobiłam tego z początkiem używania pasty i zdjęcie z efektem ‘po’ myślę, że nie będzie wprowadzał nic nowego. Podejrzewam, że pasta będzie dobrym rozwiązaniem dla osób, które zdecydowały się na zabieg wybielania zębów i będą chciały utrzymać ten efekt na dłużej. Wiem, że firma ma w swojej ofercie nakładki wybielające z żelem, więc po tego typu kuracji, to też będzie dobre rozwiązanie. Pasta nie wpływa negatywnie na stan moich dziąseł. Ja nigdy nie miałam z nimi problemów i jestem odporna ta tego typu dolegliwości. Z uwagi na to, że w trakcie szczotkowania i zaraz po myciu zębów, nie czuję żadnego dyskomfortu myślę, że pasta nie jest żadnym środkiem drażniącym. Nawet w przypadku, gdy miałam podniebienie podrażnione jedzeniem zbyt gorących potraw, nie czułam pieczenia czy głębszego podrażnienia tych miejsc. 




Jeśli jesteście zainteresowani wypróbowaniem pasty Biała Perła – Biel i Ochrona, to ja z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że warto po nią sięgnąć. To naprawdę fajny wariant do przeprowadzenia nieinwazyjnego zabiegu w domu. Pasta nie jest droga, bo kosztuje w granicy do 20 zł, a efekty jakie możecie osiągnąć mogą Was naprawdę zadowolić.


11 komentarze

  1. Miałam kiedyś pastę biała perła, ale nie pamiętam dokładnie który rodzaj:) a tak to najcześciej używam pomarańczowego Elmexu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :) elmex pomarańczowy :) i stomatologiczne pasty :)

      Usuń
  2. Kiedyś używałam niektóre są dobre inne ciut gorsze, duża ich część też uwrażliwia zęby co nie jest zbytnio dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. nigdy jej nie miałam, do wybielania używałam kiedyś pasków z blend-a-med :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ją i nie polecam. Samo oczyszczanie ok, ale efekt wybielania u mnie zerowy.

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie zarówno pasta jak i zestaw wybielający Białej Perły dobrze się sprawdziły ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. miałam, przetestowałam, jest ok:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja miałam krystaliczną biel i polubiłam ją :)

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)

Przyznaję, że usuwam spam :)

Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com

Pozdrawiam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...