Joanna - ULTRA COLOR SYSTEM - niebieska płukanka

piątek, czerwca 01, 2012

Po przetestowaniu "niebieskiej" odżywki firmy Joanna
przyszedł czas na niebieską płukankę..

ULTRA COLOR SYSTEM
Płukanka do włosów - niebieska




Producent:



Marzysz o platynowych refleksach swoich włosów? Potrzebujesz kosmetyku, który zapewni im wyrazistość odcienia? Polecamy zastosowanie płukanki do włosów niebieskiej, która niweluje żółte tony włosów siwych, blond czy rozjaśnionych, nadając im lekki platynowy odcień. Płukanka dodatkowo ożywia naturalny połysk włosów, ułatwia ich rozczesywanie i sprawia, że są wyjątkowo miłe w dotyku.




Sposób użycia:
Do naczynia z wodą (ok. 1l) wlać dwie nakrętki płukanki i wymieszać. Otrzymanym roztworem płukać wcześniej umyte włosy, a następnie wysuszyć. W zależności od pożądanej intensywności odcienia końcowego można stosować mniej lub bardziej stężone roztwory.





* Z własnego doświadczenia po innych płukankach wiem, że przepis na opakowaniu zawsze "przedobrzał" sprawę, więc ja stosowałam mniej stężony roztwór.




Skład:
Aqua, Cetrimonium chloride, Isopropyl, Alcohol, Acid violet 43, Citric acid, Dmdm hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.


Cena: ok. 6-7zł




Opakowanie:
Plastikowa butelka. Pojemność 130ml.

Zapach/konsystencja:
Płukanka to ciecz koloru fioletowo - niebieskiego. Po złączeniu z wodą ma kolor niebieski. Niestety zapach produktu nie powala i wyraźnie wyczuwa się alkohol (skład mówi sam za siebie)

Moja opinia:
Przyznaję szczerze, że jak do tej pory płukankę wypróbowałam raz, ponieważ za dużo wyrzeczeń do rzetelnej recenzji trzeba przy niej poczynić. By sprawdzić czy kolor/odcień rzeczywiście się na moich włosach pojawi musiałam stosować najzwyklejszy szampon i odżywkę, by nie wpływać w jakikolwiek sposób na wyjściowy kolor moich włosów.
Kilka lat temu wypróbowałam podobny produkt i po zastosowaniu się do przepisu producenta miałam piękne niebieskie włosy, które świeciły w oczy wszystkim wokół. Tym razem postanowiłam zastosować mniejsze proporcje, niż podane na opakowaniu! ..i całe szczęście, bo była to dawna wystarczająca (na 1l wody 1 nakrętka płukanki). 
Do zdjęć użyłam zwykłej szklanki z wodą, by pokazać intensywność koloru przy minimalnej dawce kilku kropli płukanki. Niestety swój eksperyment przeprowadzałam późno w nocy i nie miałam nikogo do pomocy, by robić zdjęcia "na żywo". Cała rzecz odbywała się w łazience i używałam zwykłej miski w wodą.
Jak już wspomniałam na moje szczęście włosy nie wyszły niebieskie. Moje blond włosy zyskały lekkie, subtelne platynowe refleksy. Lekko słoneczny kolor został przygaszony i nabrał chłodniejszej barwy, którą ja bardzo lubię.
Mimo, że produkt zawiera alkohol nie zauważyłam, by po zastosowaniu płukanki były suche i niemiłe w dotyku. Nie wiem natomiast jakie efekty daje ten produkt przy regularnym stosowaniu. Wydaje mi się, że kondycja włosów byłaby o wiele gorsza.
W moim przypadku płukanka nie zafarbowała skóry dłoni ani naczyń, których przy niej używałam. Nie wystąpiło żadne podrażnienie na skórze głowy, twarzy czy dłoni.
Jednym słowem mówiąc, osiągnęłam zamierzony przez producenta efekt.

Podsumowanie:
W moim odczuciu nie jest to produkt do "codziennego" stosowania, ponieważ nigdy nie jesteśmy w stanie określić jaki będzie jego efekt końcowy. Wszystko zależy od kondycji włosów, od stosowanych kosmetyków. Włosy, które szybko łapią kolor, mogą przyodziać kolor bardziej intensywny, więc naprawdę należy uważać z proporcjami, tym bardziej, że produkt nie wymywa się zaraz po pierwszym myciu (u mnie to było dopiero po 3!).
Nie jest to też produkt do stosowania na szybko i wielkie, okazje, o chyba, że wypracujemy sobie mistrzowskie proporcje.

Osobiście bardziej przypadła mi do gustu odżywka Joanny, którą recenzowałam wcześniej - klik.



Produkt otrzymałam do testów od portalu Uroda i Zdrowie
Bardzo serdecznie dziękuję Pani Małgorzacie za obdarzenie mnie zaufaniem.
Moja opinia o produkcie jest podyktowana własnymi spostrzeżeniami.


2 komentarze

  1. Ech blondynki to muszą kombinować hihi. :P Ja od wczoraj znowu jestem prawie że czarna i przyznam że mam już tego dość. Także zazdroszczę platynowego blondu. :) Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie będę nigdy blondynką, :)

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)

Przyznaję, że usuwam spam :)

Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com

Pozdrawiam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...