Deszczowe zakupy
środa, czerwca 20, 2012
Na dobrą sprawę, to mogłabym w tym miesiącu nic nie kupować,
ale czasem coś sroce w oko wpadnie, coś poczyta i kupuje..
Tak też zrobiłam w tym tygodniu! :)
Odważyłam się kupić (już wiem, że śmierdzący jak cholerka!) Dermogal A+E. Użyłam wczoraj pierwszą rybkę i wiem, że chyba będzie mi służył, bo ładnie zasusza moją przeklętą kaszkę.. Przeżyję chyba ten okropny zapach, który kojarzy mi się z czymś sfermentowanym :(
Kolejnym zakupem to nowy "BB" krem od Bielendy. Przyznam się szczerze, że to mój pierwszy "BB" krem, który jest naśladowcą tych typowych kremów BB. Do tej pory kupowałam na eBay te oryginalne. Pięknie pachnie.. i na dzień dzisiejszy nic nie mogę o nim powiedzieć :)
Ostatnio rzeczą jest baza od Ingrid (za grosze).. nie pamiętam kiedy ostatni raz używałam bazy, mam kilka ważnych spotkań w najbliższym czasie i może się sprawdzi. Idzie lato i nie chciałam wyrzucać pieniędzy na kosmetyk, który nie będzie gościł często na mojej twarzy.
---
Czy tylko u mnie leje cały dzień??
30 komentarze
ani kropli deszczu, czy BB Bielendy ma filtry?
OdpowiedzUsuńMa tylko SPF 15.. więc jeśli ktoś potrzebuje większy, to niestety musi sobie dokupić. Dlatego osobiście zawsze wolałam te azjatyckie..
Usuńu mnie też na północy padalo ale na chwile obecną juz nie :) jestem ciekawa tego produktu z Bielendy
OdpowiedzUsuńPo tych pierwszych pochlebnych opiniach ja też :)
Usuńteż muszę ten Dermogal kupić :)
OdpowiedzUsuńNajpierw może gdzieś powąchaj :))))
Usuńja chcę deszcz! :D
OdpowiedzUsuńChętnie oddam te ulewy, które trwają tu na Kujawach od 10 :)
UsuńPosiadam ta bazę i jest to taki średniaczek
OdpowiedzUsuń;)
Dobrze wiedzieć o tych rybkach. Z tego co teraz poczytałam o nim opinie, to ładnie radzi sobie z problemami skórnymi. Czytałam że jakaś kobitka sobie nos perfumami czy olejkiem smarowała, żeby zapachu nie czuć :D
OdpowiedzUsuńJak posmarowałam się nimi w dzień, to nie było tragicznie! :D Gorzej było wieczorem, kiedy już bez perfum i niczego siedziałam w piżamie.. uhh :/
UsuńAle mi narobiłaś ochoty na zakupy, dawno nie bylam i nic nowego nie wpadło w moje rąsie :)
OdpowiedzUsuńMi zawsze odwiedziny blogowe robią smaka na zakupy ;)
Usuńciekawa jestem jak się sprawdzi BB krem Bielendy. osobiście jestem trochę nieufna w stosunku do nie azjatyckich kremów, ale może niesłusznie ;)
OdpowiedzUsuńJa sobie zawsze porządnie doczytuję o tych azjatyckich kremach i póki co nie nacięłam się jeszcze :)
UsuńŚwietne zakupy. :) U mnie co prawda nie leje, ale jest zimno i wieje. :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zakupy to co lubi chyba każdy . Przepraszam ale robimy na blogu zabawę o biżuterii ! Weźmiesz udział ? Na blogu piszę więcej . Przepraszam za spam ^^
OdpowiedzUsuńno ja nie rozumiem tego co Wy wszystkie widizcie w tym zapachu! przeciez jest całkiem normalny ;-))) olej jak olej
OdpowiedzUsuńbuziaki
u mnie cały dzień duszno, nie było czym oddychać i mogło by mocno popadać,ale niesttey tylko pokropiło..
OdpowiedzUsuńPrzy okazji odwiedzin Twojego bloga, zapraszam Cię serdecznie na moje pierwsze rozdanie, które kończy się już za 5 dni:)
Ja mam te rybki i faktycznie nie za fajnie pachnął :( krem z Bielendy sama chcę wypróbować ale nie wiem czy go dostanę u mnie gdzieś w mieście bo szczerze mówiąc to nie widziałam a baza również się przyda bo w najbliższym czasie mam dwa wesela :P
OdpowiedzUsuńja mam rybki keratynowe tylko. :)
OdpowiedzUsuńKeratynowych nie stosowałam :)
Usuńnie używałam nigdy :)
OdpowiedzUsuńja nie używałam ich nigdy:P
OdpowiedzUsuńja zastanawiam się nad tymi rybkami, ale wszędzie czytam, że to strasznie śmierdzi;D i wciąż się waham. gdzie kupowałaś tą bazę pod podkład i krem BB?:)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam na allegro.
UsuńJestem ciekawa tego "BB" krem od Bielendy :)
OdpowiedzUsuńczytałam dużo pozytywnych opini
nie uzywalam :)
OdpowiedzUsuńteż mam ochotę na tenn BB bielendy, ogólnie cała seria wygląda ciekawie
OdpowiedzUsuńNie miałam niczego, z tego co kupiłaś :)
OdpowiedzUsuńAle rybki mnie kuszą od dłuższego czasu :)
Cześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!