Wielbione w maju

czwartek, czerwca 07, 2012

Maj był miesiącem bardzo ciepłym, więc duża część kosmetyków, 
a szczególnie kosmetyków kolorowych poszła w kąt..
Zmieniłam też trochę pielęgnację mojej skóry, bo po odstawieniu hormonów stała się bardziej kapryśna, więc intensywniej oczyszczam i nawilżam póki nie ma tragedii (czego się bardzo boję).

Z marcowego GlossyBoxa wygrzebałam - 
Balsam do cery odwodnionej Hydra - Chrono+ LIERAC


Używałam do systematycznie na noc. Ma cudną żelową konsystencję. Bardzo dobrze się wchłania. ..a rano moja skóra wygląda po nim jak pupcia niemowlaczka! Gdyby nie to, że pełnowymiarowe opakowanie kosztuje ok. 150zł, to bym go sobie kupiła już jutro!

---

Ulubionym "ścieradłem" w tym miesiącu stały się niepozorne, lidlowe
Nawilżane płatki do peelingu z olejkiem jojoba - ISEREE


Lubię ich używać szczególnie po kąpieli, bo wtedy bez problemu pozbywam się tzw. kaszki, która mi ostatnio notorycznie towarzyszy. Są dobrze nawilżone, nie powodują podrażnień. Przecieram nimi całą twarzy i dekolt. Maleńkie drobinki są tak skuteczne, że w ostatnim czasie żaden inny peeling u mnie w łazience nie gości

---

Na kościach policzkowych gościł przypadkowy zakup -
Brązujący puder w kompakcie 01 - Essence


W tym miesiącu (w dużej jego części) rezygnowałam z pełnego makijażu, na rzecz skóry "muśniętej słońcem". Ten kosmetyk to nie był planowy zakup.. kupiłam go w marcu całkiem przypadkowo i tak samo przypadkowo przepadł w czeluściach mojej komody. W czasie porządków odkryłam go na nowo! 
Mimo, że ma drobinki, to nie są one nachalnie widoczne, a sam puder nadaje skórze zdrowy i świeży wygląd. Cóż więcej chcieć w te upalne dni?

---

Z bronzerem bardzo dobrze przyjaźnił się..
Rozświetlacz do twarzy i ciała - Sleek


Kolejny przypadkowy kosmetyk, który pojawił się w mojej kosmetyczce w zeszłym roku przy okazji kupowania dwóch paletek tej samej firmy. Był po prostu gratisem do paletek.. Początkowo go używałam codziennie i byłam z niego bardzo zadowolona. Potem przyszła zima i wydawał się zbyt "letni" do makijażu zimowego.. W tym miesiącu odkopałam go ponownie! Bardzo ładnie współgrał z opalenizną i nadawał subtelnego blasku mojej skórze. Jest bardzo wydajny i  jak spojrzałam na Allegro - bardzo tani w obecnym czasie. Jeśli mi się kiedykolwiek (?) skończy, wrócę do niego ponownie!

---

Ulubieńców niewielu, bo i miesiąc był dla mnie krótki i zleciał w zastraszającym tempie. Czerwiec będzie pewnie jeszcze szybszy, ale o tym za jakiś czas.. ;)



8 komentarze

  1. Świetna paletka, w sam raz na lato ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny ten rozświetlacz, wydaje mi się, że nawet jako cień byłby ok :))
    Obserwuję i zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. O tym kremie z lierac bylo tak głosno. Z przeczytanych przezemnie recenzji wychodzi na to ze jest on rewelacyjny:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ten rozświetlacz do ciała bardzo do mnie przemawia i chyba będę musiała go przetestować :D
    bardzo przydatny blog, więc obserwuję! :*
    zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. muuuuszę mieć ten rozświetlacz Sleek :D:D

    OdpowiedzUsuń
  6. sleek ma taki cudowny rozświetlacz? o.O muszę o nim pomyśleć :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam, ze nie uzywalam tych kosmetykow

    OdpowiedzUsuń
  8. jestem bardzo ciekawa tego balsamu z Lierac :) Myśle że świtnie by się u mnie sprawdził. Zazdroszcze Wam dziewczyny tych wszystkich Sleekowych paletek :) Ja mam 2 lewe ręce jęsli chodzi o makijaż oka... chyba czs na jakieś korepetycje przy youtubie :D

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)

Przyznaję, że usuwam spam :)

Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com

Pozdrawiam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...