WoodWick Baby Powder
środa, czerwca 07, 2017
Dziś wpis zapachu, o pomyśle wypełnienia domowej przestrzeni dziecięcym aromatem, o pudrze bez pudru i małym rozczarowaniu. Zapraszam!
WoodWick
Baby Powder
Gdy delikatny zapach pudrowej wanilii, połączonego z nutą wiciokrzewu oraz słodkiej i romantycznej róży oplecie Twój salon, poczujesz się jak prawdziwa księżniczka czekająca na swojego ukochanego rycerza. A gdy ten rycerz przybędzie, wieczór zamieni się w romantyczne spełnienie marzeń. Kompozycja zapachowa zamknięta w wosku zapachowym Baby Powder złamie każde, nawet najtwardsze serce. Przygotuj się na niezapomniane emocje z woskiem zapachowym WoodWick®, który wypełni niespotykanym aromatem Twój dom. Nie czekaj na kwiaty od ukochanego - zapach płatków róż przecież jest w Twoim ukochanym zapachu, który drażni wszystkie zmysły - jest słodki, idealny i cudowny. Taki zapach koi też nerwy i uwalnia od stresu. Zapomnij się na chwilę w słodkiej wanilii, a będziesz szczęśliwa przez cały następny dzień. Odśwież swój umysł dzięki zapachowi idealnemu.
Przy zakupie tego wosku kierowałam się tylko nazwą. Dziecięcy puder kojarzy mi się tylko z dzieckiem, z delikatnością i tak przyjemnym zapachem, jaki można sobie tylko wymarzyć. Nic nie pachnie tak ładnie jak małe dziecko, no nic! Małe dziecko w domu mam i pomyślicie sobie pewnie, czego chciałam więcej ;) Otóż małe dziecko, nie działa jak dyfuzor, a skoro ten piękny zapach kojarzy mi się tak dobrze, chciałam go mieć w domu na zawołanie. Kupiłam więc wosk WW Baby Powder. Ktoś, kto projektował ten zapach niestety wprowadza nas kupujących w błąd. Opis tego zapachu również odbiega od moich wyobrażeń ;)
Czym jest zatem zapach w tej kombinacji?
To połączenie świeżości wymieszanej okrutnie z czymś przesłodzonym, z dodatkiem nut kwiatowych (nie są to na pewno róże), które niekoniecznie mogłabym określić jako coś delikatnego i przyjemnego. Całość jest bardzo nachalna, bardzo trudna w odbiorze i bez otwartych okien, minimalnie niwelujących ten mocny zapach, nie da się go moim zdaniem palić dłużej niż 15 minut. W moim przypadku ból głowy murowany ;) Przykro mi to pisać, ale nie jest to w żaden sposób zapach kojarzący się z małym dzieckiem, z pudrem dziecięcym również.
Ten wosk i inne woski WoodWick możecie zakupić na stronie goodies.pl.
17 komentarze
nie słyszałam o nim nawet.
OdpowiedzUsuńCiekawe jak pachnie.
OdpowiedzUsuńTakich zapachów zdecydowanie nie lubimy.
OdpowiedzUsuńNachalne zapachy ? To nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńChyba nie mój gust :-)
OdpowiedzUsuńja akurat lubię mocne, kwiatowe zapachy, może to jaśmin?
OdpowiedzUsuńSkoro wywołuje ból głowy, to muszę unikać :P
OdpowiedzUsuńOjoj nie, taki przesłodzony zapach nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńA próbowałaś może ten sam zapaszek z Yankee Candle? Moim zdaniem nie ma tam żadnej kwiatowej i nieprzyjemnej domieszki, może ten przypadnie Ci do gustu ;)
OdpowiedzUsuńFirmę znam z sieci, podejrzewam, że zapach i u mnie spowodowałby ból głowy, gdyż na mocne zapachy jestem uczulona :/
OdpowiedzUsuńSzkoda :). Jakoś wcześniej nie zwracałam na nie uwagi, a goodies przeglądam co jakiś czas :D
OdpowiedzUsuńU szkoda, na cale szczescie wybralam odcien fioletu a swieczke o tej cudnej nazwie juz mialam w dloni... hihihi to sie nazywa czujnosc :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, a już myślałam, że sobie go kupię :( Podejrzewam, że taki zapach u mnie także wywołałby ból głowy.
OdpowiedzUsuńNiestety ostatnio przy ładnych zapachach zaczyna mnie boleć głowa, a co dopiero przy takim... ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie dla mnie jestem migrenowcem ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę :)
OdpowiedzUsuńZapach brzmi mega kusząco ;)
OdpowiedzUsuńCześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!