Dr Irena Eris BODY ART Bust C + Care Intensywny krem ujędrniająco - regenerujący do biustu
poniedziałek, kwietnia 10, 2017
Każda Mama, która karmiła swoje dziecko piersią wie, że po takich przyjemnościach przychodzi czas, kiedy delikatnie mówiąc biust pozostaje lekko spustoszony. Mój biust nigdy nie należał do tych z kategorii duży. Zawsze miałam kompleksy z powodu małego i nieznacznie asymetrycznego biustu. W końcu przyszedł taki czas, kiedy go po prostu zaakceptowałam. W czasie ciąży i w czasie karmienia cieszyłam się czymś więcej, niż moja dotychczasowa zawartość biustonosza. Chociaż raz w życiu wymieniłam wszystkie biustonosze na większe! ;) Nie wiedzieć czemu, w pewnym momencie naszej mlecznej drogi, moja córka postanowiła pić mleko tylko z jednej piersi i tak, siłą rzeczy, ta druga została wygaszona, a co za tym idzie moja dotychczasowa asymetria nie była już taka niewidoczna. Tak wiem, dla niektórych z Was jest to historia z kosmosu, ale nie jestem pierwszą kobietą w rodzinie, której się do przytrafiło ;) Wracając do biustu, skóra i jędrność po karmieniu, pozostawia lekko mówiąc, wiele do życzenia, więc postanowiłam wypróbować krem do biustu z oferty Dr Ireny Eris.
Dr Irena Eris
BODY ART Bust C + Care
Intensywny krem ujędrniająco - regenerujący do biustu
Dr Irena Eris Body Art to sztuka łączenia innowacyjnych składników aktywnych z odprężającym rytuałem pielęgnacyjnym. Kompleksowa propozycja serii Body Art, pozwala uzyskać efekt niezwykle gładkiej oraz optymalnie nawilżonej i odżywionej skóry. Czarująca, świeża nuta zapachowa, wyróżniająca produkty, otuli skórę na długi czas.
Unikatowy Intensywny krem do biustu pomaga udoskonalić jego kształt i ujędrnić skórę za sprawą kompleksu Firmix C+. Synergia działania błękitnego retinolu oraz kwasu foliowego intensywnie uelastycznia skórę.
Składniki aktywne:
- lecytyna (Lecithin)
- witamina E (tokoferol)
- skrzyp polny (Equisetum Arvense)
- Centella Asiatica
- żeń- szeń (Panax Ginseng)
- algi mikroalgi zielone (Chlorella)
- algi błękitne (Algae Extract, błękitny retinol)
- Sodium Chondroitin Sulfate
- folacyna (kwas foliowy)
- olej z pestek jabłka (Pyrus Malus Fruit Extract)
- Błękitna alga (Aphanizomenon Flos-aquae)
Krem polecany jest do codziennej pielęgnacji biustu o pełniejszych kształtach. Ja takiego nie mam, ale nie uważam by nie był to kosmetyk dla mnie, ponieważ zaraz za tym na opakowaniu możemy przeczytać, że kosmetyk poleca się szczególnie jako kurację ujędrniającą w trakcie stosowania diet odchudzających. Wprawdzie ja diety nie stosowałam, ale przez ostatnie ok. 2 lata mój biust zmieniał swój kształt i wielkość kilkukrotnie, a w czasie karmienia nawet w ciągu dnia wielokrotnie ;) Postanowiłam zatem sprawdzić czy kondycja mojego biustu, może zostać nieco podrasowana.
Kosmetyk z pewnością stworzony dla kobiet i z myślą o kobietach. Aplikacja tak pięknie pachnącego kosmetyku, nie może być nieprzyjemna. Cudny zapach świeżych perfum, wymieszanych z delikatną wonią kwiatową, już na wstępie wprowadza mnie w dobry nastrój. Powiem szczerze, że nawet gdyby ten krem nic nie zdziałał na mojej skórze, to używałabym go dla samego zapachu ;) Lekki powiew luksusu! Opakowanie utrzymane schludnej, eleganckiej tonacji. Jest bardzo przyjemne dla oka i do tego bardzo wygodne w użytkowaniu. Wielbię pompki i opakowania typu airless, więc w tym przypadku nie mogłam trafić lepiej. Dozowanie produktu nie sprawia trudności i z odpowiednio dozuje delikatnie różowy krem. Aplikacja to niezwykle pożądana i wyczekiwana przeze mnie forma codziennego relaksu. Kosmetyk doskonale się wchłania, nie pozostawia lepiącej się warstwy, nie powoduje, że noszone przeze mnie ubranie przykleja się do skóry. Skóra po wmasowaniu kremu jest bardzo przyjemna w dotyku i z każdym kolejnym spotkaniem, efekt ten jest coraz bardziej zauważalny. Zauważyłam też, że jest ona bardziej jędrna, odpowiednio nawilżona i na tym chyba zależało mi od samego początku najbardziej. Skóra dekoltu również wygląda bardziej korzystnie, dlatego jestem szczerze zadowolona z efektów, jakie niesie za sobą stosowanie kremu Dr Ireny Eris z serii BODY ART. Kosmetyk jest używany przeze mnie już 3 tygodnie, nadal cieszę się jego obecnością w butli, więc wydajność, również oceniam bardzo pozytywnie.
Seria BODY ART to nie tylko krem do biustu. W skład jej wchodzą również: Skoncentrowany krem wygładzająco - ujędrniający do ciała, Lekkie mleczko nawilżająco - odżywcze do ciała i Bogate serum antiaging do ciała. Myślę, że wypróbuję kolejne kosmetyki z tej serii. Obecnie jest na nie promocja w sklepie Douglas.
Jeśli miałyście już styczność z kosmetykami z serii BODY ART, to chętnie poznam Wasze zdanie na ich temat. Piszcie, jestem bardzo ciekawa!
14 komentarze
Uwielbiam kosmetyki dr Ireny Eris :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale nie lubię produktów do pielęgnacji biustu..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
chętnie wypróbowałabym tą nowość. trzeba dbać o biust. teraz używam serum norel.
OdpowiedzUsuńTen zapaszek uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńWidzę że krem ma w sobie bogatą zawartość skłądników aktywnych ! to lubię :)
OdpowiedzUsuńTakie kosmetyki mnie zawsze korcą ;)
OdpowiedzUsuńZ ciekawości bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńZnam kosmetyki, ale nie używałam :) Przy moim 70F chyba by się przydał :)
OdpowiedzUsuńswoim wpisem przypomniałaś mi, że w swoich zapasach mam krem do pielęgnacji biustu, który wypadałoby zużyć;)
OdpowiedzUsuńPo karmieniu naturalnym przydałby mi się taki kosmetyk ;-))
OdpowiedzUsuńwstyd się przyznać ale zaniedbuję pielęgnację biustu :-/
OdpowiedzUsuńWięc mówisz, że dla mam po karmieniu piersią pozycja idealna? ;)
OdpowiedzUsuńAkurat nie miałam nic z serii Body Art, choć wiele dobrego słyszałam o tych kosmetykach. Najważniejsze, że jesteś zadowolona z tego kremu. Po Twojej recenzji myślę, że ja także byłabym zadowolona, bo m.in. uwielbiam pięknie pachnące kosmetyki i oczywiście, jeśli spełniają obietnice producenta.
OdpowiedzUsuńu mnie nic nie dziala chyba na ta parie:P
OdpowiedzUsuńCześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!