Regenerum Regeneracyjne serum do twarzy
czwartek, kwietnia 13, 2017
Dzisiejszy post będzie o kosmetyku marki, która gościła w mojej łazience po raz pierwszy. Dotychczas bowiem spotykałam REGENERUM na półkach aptecznych, widziałam je w różnych pudełkach z kosmetykami, jednak nie wiedziałam, czy są to kosmetyki odpowiednie dla mnie. Skusiłam się na serum do twarzy, ponieważ akurat tego typu kosmetyki cenię sobie bardzo i ostatnio praktycznie zużywam opakowanie za opakowaniem. Zaraz po tym jak skończyło się moje serum z serii Clinic Way Dr Ireny Eris, zaczęłam używać Regenerum.
REGENERUM
Regeneracyjne serum do twarzy
Silnie odbudowuje, nawilża i odżywia skórę jednocześnie widocznie ją wygładzając. Zawarte w składzie peptydy matrykinowe przenikają do głębszych warstw skóry, gdzie przyspieszają odnowę komórek, przyczyniając się do jej szybszej regeneracji, a ekstrakt z nasion soi intensywnie nawilża i odżywia nawet bardzo przesuszoną skórę. Formulacja została wzbogacona kompozycją składników tworzących na skórze transparentną strukturę, która działając jak kompres przyspiesza odbudowę wierzchnich warstw naskórka. Serum natychmiast wygładza powierzchnię cery, optycznie poprawia jej wygląd, zmniejsza widoczność porów i linii mimicznych, likwiduje oznaki zmęczenia, wyrównuje koloryt, matuje oraz pozostawia skórę jedwabiście gładką i aksamitnie miękką. Ponadto skoncentrowane składniki pobudzają produkcję włókien kolagenowych, przyczyniając się do spłycenia i zmniejszenia widoczności zmarszczek oraz zwiększenia jędrności skóry. Zawarty w składzie serum filtr przeciwsłoneczny UVA/UVB (SPF 15) chroni skórę przed słońcem i fotostarzeniem.
Skład:
Aqua, Synthetic Wax, Coco-Caprylate, Glycerin, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Ethylhexyl Triazone, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Octocrylene, Homosalate, Cetearyl Olivate, Cetearyl Alcohol, Cetyl Palmitate, Sodium Polyacryloyldimethyl Taurate, Phenoxyethanol, Butylene Glycol, Sorbitan Palmitate, Hydrogenated Polydecene, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Glycine Soya Seed Extract, Sorbitan Oleate, Carbomer, Polysorbate-20, Palmitoyl Oligopeptide, Palmitoyl Tetrapeptide-7,alcohol, Onopordum Acantium Flower/leaf/stem/extract, Mica, Polymethyl, Methacrylate, Trideceth-10, Tocopheryl, Xanthan Gum, Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum.
Miękka tubka o pojemności 50 ml, w której mieści się serum, zakończona jest dość sprawną pompką. Wydobywanie kosmetyku nie sprawiało mi trudności, chociaż okazał się on być dość gęsty i treściwy. Po pierwszym wydobyciu serum z opakowania zdziwiła mnie jego konsystencja, ponieważ dotychczas wszelkie tego typu produkty były lekkie, a nawet lejące. W przypadku serum marki REGENERUM otrzymujemy gęsty krem, przypominający nieco kremy, które stosujemy u dzieci na problemy okołopieluszkowe ;) Niech Was jednak (tak jak mnie) nie zmyli formuła serum, ponieważ w zetknięciu z naszą skórą dzieje się magia i ta gęsta substancja wchłania się niemal błyskawicznie, nie pozostawia absolutnie żadnej lepkiej warstwy. Twarz staje się wręcz natychmiast matowa! ...ale nie ujmuje to jej nawilżenia i poczucia komfortu. Jeśli bywają dni, w czasie których nie nakładam makijażu, cieszę się matową skórą naprawdę długie godziny. Producent sugeruje, że produkt może być używany z powodzeniem jako baza pod makijaż i biorąc pod uwagę powyższe, całkowicie się z tym zgadzam. Makijaż trzyma się na tej bazie (przy mojej cerze mieszanej) nienagannie ok. 7 godzin.
Przy stosowaniu kosmetyku w dłuższej przestrzeni czasu (a jest to już blisko 4 tydzień), zauważyłam, że działa on dyscyplinująco na moją skórę. Poziom nawilżenia określam jako naprawdę dobry. Nawet miejsca, które mają większą tendencję do przesuszania, mają się naprawdę dobrze. Skóra jest ładnie napięta, a nie jest ściągnięta. Mam wrażenie, że wyglądam na mniej zmęczoną, niż w rzeczywistości jestem ;) Nie zauważyłam, by serum marki REGENERUM wpłynęło na pojawienie się nowych niedoskonałości czy zapychanie skóry, chociaż pierwsze spotkanie rzuciło mi taką myśl. Na pewno nie przesusza i nie podrażnia wrażliwych miejsc na mojej skórze twarzy. Chociaż używam go praktycznie dwa razy dziennie, to opakowanie nadal cieszy się zawartością serum. Myślę, że zużyłam około połowy lub nieco więcej.
Cieszę się, że zdecydowałam się wypróbować nowość marki REGENERUM. Okazało się bowiem, że moje obawy okazały się bezpodstawne. Przystępne kosmetyków produkowanych przez Aflofarm Farmacja Polska, również zachęcają do bliższych spotkań w przyszłości. Ze swojej strony serdecznie polecam testowane przeze mnie serum i mam nadzieję, że i Wy jesteście w stanie polecić mi coś z rodziny REGENERUM :)
20 komentarze
Może kiedyś wypróbuję z ciekawości :) póki co mam zapas podobnych produktów :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio staram się nie kumulować i tylko jedno w kolejce czeka :)
UsuńU mnie efekty przynosi tylko serum z Rexaline:)
OdpowiedzUsuńO! Takiego nie znam :) Muszę poczytać i się doszkolić w tym temacie.
UsuńNie miałam jeszcze produktów tej firmy. Może kiedyś po coś sięgnę :)
OdpowiedzUsuńU mnie to dopiero pierwszy kosmetyk Regenerum :)
Usuńmiałam tylko balsam w sprayu do ciała z REGENERUM ale jestem pewna, że reszta asortymentu też mogłaby się u mnie dobrze sprawdzić
OdpowiedzUsuńCzęsto bywa tak, że kosmetyki sprawdzają się seriami :)
UsuńJa miałam maskę do włosów i byłam z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńDzięki, zapamiętam :)
UsuńO regenerum dużo słyszałam - głównie reklamy w telewizji ;) Ale osobiście nie miałam ! ;) Chociaż regenerum do pazurków mnie kusi !
OdpowiedzUsuńJa nie oglądam telewizji, więc nie znam reklam :D
UsuńCiekawa jestem tego produktu, nie miałam nic jeszcze z regenerum :)
OdpowiedzUsuńTen polecam. Innych jeszcze nie znam, więc nie będę w ciemno mówić :)
UsuńMiałam z Regenrum serum do rzęs, ale bez rewelacji. Mojej mamie kupiłam do paznokci, ale w sumie nie wiem jak się jej sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o marce, ale póki co nic nie próbowałam 😉
OdpowiedzUsuńKolejny raz czytam o tym serum, wygląda bardzo zachęcająco :-)
OdpowiedzUsuńJa też testuje to serum od jakiegoś czasu. Lubię jego konsystencję, dla mnie jest ona taka silikonowa ale jednocześnie taka satynowa, ślicznie wygląda po tym serum twarz, czasami stosuję nawet zamiast kremu.
OdpowiedzUsuńMam ale oddam mamie ponieważ jestem uczulona na soję ;)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z regenerum, więc chętnie tego poszukam na półce w sklepie :)
OdpowiedzUsuńCześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!