#19 Blogmas - Ziaja Tonik Nagietek (odświeżanie, nawilżanie)
poniedziałek, grudnia 19, 2016
Bardzo chętnie czytam wszystkie recenzje toników do twarzy. Kiedyś nie wierzyłam w działanie tego typu produktów i wydawały mi się naprawdę zbędne. Odkąd posmakowałam maseczek tonikowych, a samych toników używam regularnie, to każdy kolejny wzmaga moje chciejostwo na następne i następne. Dziś o tanim, ale skutecznym toniku nagietkowym.
Nagietkowa receptura zawiera wyciąg z kwiatów nagietka, prowitaminę B5. Łagodnie oczyszcza naskórek, doskonale nawilża i tonizuje. Wykazuje skuteczne działanie kojące. Przygotowuje skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Stosować rano i wieczorem na oczyszczoną skórę twarzy.
Po wielu moich wpisach na tym blogu wiecie na pewno, że uwielbiam złuszczać moją skórę. Uwielbiam peelingi i wszelkie toniku złuszczające. W ulubieńcach listopada pokazywałam Wam moje tonikowe odkrycie z firmy Norel. Jednak czasem przychodzi taki dzień, że najzwyczajniej w świecie moja skóra również musi odpocząć od tego typu zabiegów, a przecież nie wykonuję ich też codziennie. Z tego też względu nie mam jednego toniku do twarzy. Tonik nagietkowy firmy Ziaja sprowadziłam do mojej łazienki, ponieważ borykam się z przesuszeniami atopowymi, które wymagają specjalnego traktowania. Jednym z takich sposobów jest niewątpliwie stosowanie maseczek tonikowych, które idą w kierunku nawilżającym. Stwierdziłam, że skoro jest on przeznaczony do cery suchej i normalnej, to i do mojej również się nada.
Ten niepozorny, tani produkt w czystej i schludnej, białej butelce świetnie koi i łagodzi wszelkie podrażnienia. Jest bardzo dobrym kompresem po zabiegach, które nadwyrężają naszą skórę (mam tu na myśli głównie peelingi). Pozostawia lekko klejącą się skórę, ale jeśli aplikuję na nią od razu krem, to nie przeszkadza mi to aż tak bardzo. Tonik przyjemnie odświeża skórę z samego rana, nie jest to z pewnością działanie ożywiającej mięty czy ogórka, ale w moim przypadku chłodny tonik, zawsze lekko otwiera moje oczy ;)
Obecne opakowanie produktu odpowiada mi bardziej, niż to poprzednie pomarańczowe. Klips zamykający korek jest bardzo szczelny, czasem aż trudno go otworzyć, ale przez to mogę Was zapewnić, że nie rozlewa się w podróży ;) Zapach jest bardzo delikatny, dla mnie prawie niewyczuwalny. Jeśli ktoś tak jak ja używa toników, do maseczek tonikowych, wolałby zapewne by opakowanie miało większą niż 200 ml pojemność, ale niska cena zdecydowanie wynagradza częstsze zakupy.
Ostatnio sporo czytałam o toniku ogórkowym firmy Ziaja, więc myślę, że ten z asortymentu firmy będzie w mojej łazience następny. Jakie toniki jesteście mi wstanie polecić do mojej cery mieszanej? jestem ciekawa Waszych propozycji! Piszcie zatem ;)
20 komentarze
Z Ziaji nie mialam jeszcze nigdy toniku, czas to nadrobic :P
OdpowiedzUsuńMoże wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńJa toników nie używam zbyt często.
OdpowiedzUsuńNie używałam z Ziaji toników, może czas wypróbować .
OdpowiedzUsuńnie przepadam za tą marką:)
OdpowiedzUsuńMam mieszaną cerę i u mnie fajnie spisał się witaminowy tonik też z ziajki :)
OdpowiedzUsuńTe skłądy mnie odrzucają
OdpowiedzUsuńSą kosmetyki, które mają o wiele gorsze składy, a na blogach wychwalane są pod niebiosa. Ten skład nie należy do najgorszych ;)
UsuńPolubiłabym się z nim:)
OdpowiedzUsuńnie dla mojej skóry ale może dla siostry byłby dobry :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty ziaji i bardzo je sobie chwale :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2016/12/christmas-is-coming.html
Miałam tonik ogórkowy i wspominam bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńJa używam właśnie ogórkowego. Natomiast nagietkowe lubię mleczko do demakijażu, aczkolwiek teraz przerzuciłam się na micelki ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie, gdzie do wygrania są kosmetyki prosto z Brazylii :)
OdpowiedzUsuńhttp://ekonaturalnie.blogspot.com.br/2016/12/bozonarodzeniowy-konkurs.html
Nie miałam jeszcze toniku z tej firmy, najczęściej używam toników Z Yves Rocher.
OdpowiedzUsuńMiałam i chyba to mój ulubiony produkt Ziaji, której moja skóra nie lubi za bardzo, ale ten tonik wyjątkowo jej podpasował :P
OdpowiedzUsuńJa najbardziej polecam hydrolat zamiast toniku :) Do cery mieszanej świetnie się sprawdzi np. z melisy albo nagietka :)
OdpowiedzUsuńLubię go ale i tak na koniec opłukuję twarz wodą. Mam miękką wodę z filtra prysznicowego z systemem kdf więc woda ta nawilża mi dodatkowo skórę a nie przesusza. Filtr zatrzymuje w sobie chlor i fluor oraz osad mineralny więc nie mają one dostępu do skóry i nie przesuszają jej.
OdpowiedzUsuńZ Ziają mam ten problem, że częściej mi szkodzi niż pomaga dlatego na ogół omijam ją szerokim łukiem.. ale przyznaję że toników nigdy nie miałam i nie wykluczam tego że mógłby się u mnie sprawdzić. Aktualnie wróciłam do hydrolatu z róży, a w zapasach czeka na mnie hydrolat z neroli i jeszcze jeden tonik o bardziej naturalnym składzie..zapasy mam na rok :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten tonik, chyba póki co to najlepszy produkt z Ziaji jaki miałam :P
OdpowiedzUsuńCześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!