Natursole & Kamille | Krem do rąk i żel do mycia twarzy z solanką i rumiankiem | Cosnature
czwartek, sierpnia 24, 2017
Marka Cosnature szturmem podbija blogosferę. Nie skłamię, że duża w tym zasługa Michała z bloga Twoje Źródło Urody. Szczęśliwie znalazłam się z gronie osób, które mają możliwość, by bliżej poznać wybrane produkty marki, bo przyznam się szczerze, że do tej pory znałam jedynie balsam różany, który znalazłam w jednym z różnowych pudełek kosmetycznych ;)
Cosnature to wysokiej jakości niemieckie kosmetyki naturalne, przyjemnie pachnące owocami, o wysoce innowacyjnych recepturach dla wymagających klientów. Kosmetyki do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów doskonałej jakości potwierdzonej niezależnymi testami. Wiele z produktów otrzymało w testach Fundacji Warentest i Öko-Test, znaki "bardzo dobre" i "dobre". Wszystkie produkty są odpowiednie dla Wegan, posiadają ekologiczny certyfikat Nature i nie były testowane na zwierzętach.
Biorąc pod uwagę moje potrzeby pielęgnacyjne, zdecydowałam się wybrać do testów dwa produktów z serii MED z solanką i rumiankiem - krem do rąk oraz żel oczyszczający do mycia twarzy i ciała.
Seria MED przeznaczona jest dla osób o szczególnie wymagającej skórze. Kosmetyki z tej linii mają w składzie Naturalną Solankę, która słynie ze swoich wspaniałych właściwości terapeutycznych działających szczególnie kojąco w przypadku dolegliwości skórnych. Naturalna Solanka pochodząca z podziemnych źródeł powstaje w wyniku odkładania się soli morskiej i wyróżnia się najwyższym stopniem czystości. Solanka zawiera ponad 100 minerałów i mikroelementów - jest produktem w całości naturalnym.
Naturalny krem do rąk z solanką i rumiankiem MED to produkt, który zawiera cenne składniki o właściwościach łagodzących. Jego formuła jest skomponowanych tak, aby zapewnić jak najlepszą pielęgnację dla wrażliwej i suchej skóry dłoni skłonnej. Dzięki zawartości kwasu hialuronowego zapobiega utracie wody oraz zmniejsza uczucie napięcia i swędzenia skóry. Polecany dla szczególnie dla osób cierpiących na łuszczycę oraz AZS.
Kluczowe składniki:
- 8% naturalna solanka,
- wyciąg z kwiatów rumianku,
- olej z awokado,
- masło shea,
- olej z wiesiołka,
- olej z pestek winogron.
Skład:
AQUA,,GLYCERIN, BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER, CETEARYL ALCOHOL, CETEARYL GLUCOSIDE, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, VITIS VINIFERA SEED OIL, SODIUM CHLORIDE, PERSEA GRATISSIMA OIL, GLYCERYL STEARATE, OENOTHERA BIENNIS OIL, TOCOPHEROL, SODIUM HYALURONATE, CHAMOMILLA RECUTITA FLOWER EXTRACT, COCO-CAPRYLATE, SODIUM CETEARYL SULFATE, CITRIC ACID, XANTHAN GUM, PARFUM, SODIUM BENZOATE.
Z ciekawością podchodzę do każdego jednego kremu do rąk, ponieważ rzadko trafiam na taki, który rzeczywiście działa i spełnia moje oczekiwania. Całkiem niedawno pisałam Wam o moich ulubionych kremach do rąk, do których wracam systematycznie. Mam też w planach post o dobrych kremach, które do mojej skóry atopowej są nieco za słabe, ale dziś nie o tym.
Krem marki Cosnature to produkt, który wpisał się na moją listę kremów bardzo dobrych. Konsystencja jest dość lekka, więc rozprowadza się łatwo, ale wbrew zapewnieniom producenta, zostawia na skórze delikatną, tłustą powłokę, szczególnie po wewnętrznej stronie dłoni. O tej porze roku, kremów tego typu używam głównie na noc, więc nie jest to na chwilę obecną duży problem. Nawet jeśli używam go w ciągu dnia, to efekt ten nie przeszkadza w codziennych czynnościach. Kosmetyk należy zaliczyć do raczej tych wydajnych. Nie trzeba używać go wiele, by dać skórze ulgę i odpoczynek. Praktycznie zaraz po aplikacji widać, że formuła tego produktu ma właściwości kojące, skóra nie piecze i uspokaja się, szczególnie w momentach zaognienia podrażnień. Nie spodziewałam się jakichś spektakularnych efektów, ale muszę powiedzieć, że jestem zadowolona z działania tego kremu. Przy regularny stosowaniu skóra moich dłoni jest w dobrej kondycji, a to duża sztuka. Nie jest to krem z tych, które zmywamy, a po tym już działania już nie widać. Zapach jest (o dziwo) zbliżony do zapachu serii produktów do włosów, które opisywałam kilka postów temu, a mianowicie do produktów marki Halier. Różnica jest jedynie taka, że ten krem i w zasadzie poniższy żel również, są w odbiorze nieco mniej słodkie, a i intensywność woni jest mniejsza.
Pojemność 75 ml.
Naturalny żel oczyszczający do twarzy i ciała z solanką i rumiankiem 2 w 1 MED zawiera cenne składniki o właściwościach łagodzących, skomponowanych tak, aby zapewnić jak najlepsze oczyszczanie dla wrażliwej, skłonnej do podrażnień, suchej skóry twarzy i ciała. Dzięki zawartości kwasu hialuronowego zapobiega utracie wody oraz zmniejsza uczucie napięcia i swędzenia skóry. Polecany jest szczególnie dla osób cierpiących na łuszczycę oraz AZS.
Kluczowe składniki:
- 3% naturalna solanka,
- wyciąg z kwiatów rumianku,
- betaina pochodzenia roślinnego,
- witamina E.
Skład:
AQUA, COCO-GLUCOSIDE, SODIUM COCO-SULFATE, SUCROSE, BETAINE, SODIUM CHLORIDE, CITRIC ACID, GLYCERYL OLEATE, ACACIA SENEGAL GUM, CHAMOMILLA RECUTITA FLOWER EXTRACT, XANTHAN GUM, BISABOLOL, GLYCERIN, TOCOPHEROL, HYDROGENATED PALM GLYCERIDES CITRATE, LECITHIN, ASCORBYL PALMITATE, PARFUM, SODIUM BENZOATE.
Żel Cosnature to rzeczywiście produkt 2 w 1, ponieważ naprawdę można go stosować jako żel do mycia twarzy i żel do mycia ciała. Bardzo dobrze sprawdza się jako środek oczyszczający w drugim etapie mojego demakijażu. Jest delikatny, ale naprawdę bardzo skuteczny, co nie zdarza się często jeśli chodzi o kosmetyki, które mają przynosić skórze ulgę. Z zasady myślę w takim przypadku, że produkt taki najzwyczajniej w świecie nie podoła swemu zadaniu, lecz tutaj jest inaczej. Pieni się znacznie, ale ja lubię taki efekt i mam wtedy poczucie, że skóra jest naprawdę domyta. Należę do tej grupy osób, która wręcz musi użyć wody i jakiegoś środka myjącego. Nie wyobrażam sobie innego schematu ;) Nie powoduje ściągania skóry, pieczenia i do tego delikatnie obchodzi się z oczami. Zachowuje się lepiej, niż niejeden żel przeznaczony typowo do mycia twarzy, ponieważ nie przesusza skóry, a myje z powodzeniem. Stosowany na ciele również przynosi jedynie pozytywne efekty. Zapobiega nieprzyjemnemu swędzeniu skóry i ogranicza moje drapanie się w miejscach strategicznych ;) Gdybym się uparła i chciała znaleźć jeden zarzut dla obu tych kosmetyków, to napisałabym, że żaden z nich nie poradził sobie z moimi łokciami, ale jestem w stanie im to wybaczyć. W tej kwestii używam bardziej bojowych narzędzi. Konsystencja żelu jest dość rzadka, ale nie rozlewa się niepotrzebnie po łazience, a i dozownik jest nie jest najgorszy.
Pojemność 250 ml.
Produkty marki Cosnature znajdziecie w Hebe, Apteki DOZ, Apteki Cefarm + drogerie Eko.
Dajcie znać jak wyglądają Wasze znajomości z marką Cosnature.
Moja póki co rozwija się bardzo pozytywnie ;)
15 komentarze
Prawie same plusy. Jestem na tak.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że mają taką fajną serię!
OdpowiedzUsuńKrem do rąk mnie zaciekawił, ostatnio sporo ich zużywam :)
OdpowiedzUsuńMarkę znam tylko z wpisów na blogach :)
OdpowiedzUsuńMam kilka produktów Cosnature w zapasach i na razie grzecznie czekają na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńlubię tę markę za fajne ceny, dobry skład i działanie
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Cosnature :) Szaty graficzne tej serii skradły mi serce :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero się z nimi zapoznaje :)
OdpowiedzUsuńTych nie miałam, może też skusze się na krem do rąk kolejnym razem ;)
OdpowiedzUsuńcóż, łokcie są specyficzne, pierwszy raz widzę tą serię na blogu, lubię rumianek
OdpowiedzUsuńProdukty z solanką bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu spróbować czegoś z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńWybrałam sobie w nowej turze krem ale do twarzy własnie z tej serii. Jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie testowałam ich produktów, a czytam co raz więcej pozytywnych opinii ich kosmetyków ;) Na pewno prędzej czy później się na coś skuszę!
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem ciekawa tej maski, fajnie że o niej napisałaś :)
OdpowiedzUsuńCześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!