MincerPharma | Vitamins Philosophy | Odżywczy krem na dzień i noc

poniedziałek, sierpnia 21, 2017

W połowie lipca pisałam na blogu o Wzmacniającym serum do twarzy marki Mincer Pharma z serii Vitamins PHILOSOPHY, które w sprawdzało się w sezonie letnim. Jednocześnie w tym samym praktycznie czasie stosowałam krem z tej samej linii. Był to dokładnie Odżywczy krem na dzień i na noc w recepturze nr 1002. 


Seria kosmetyków Vitamins PHILOSOPHY powstała z myślą o kobietach dojrzałych. Jej działanie ma obrazować wysokoskoncentrowany, bezigłowy zastrzyk witamin.

Składniki aktywne w kremie: witaminy A, B₅, C, E, F, PP, DCRX, olej migdałowy, olej makadamia.

Rezultat: wzmocnienie odporności skóry, silnie zregenerowana, odżywiona i jędrna skóra.


Skład: 
Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Glycerin, Pentaerythrityl Tetraisostearate, Isostearyl Isostearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Methylpropanediol, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Pentaerythrityl Distearate, Dimethicone, Cichorium Intybus (Chicory) Root Extract, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Hydrogenated Castor Oil, Ethylhexyl Palmitate, Euphorbia Cerifera (Candelilla) Wax, Cetearyl Ethylhexanoate, Isopropyl Myristate, Urea, Niacinamide, Glyceryl Polymethacrylate, Glycoproteins, Yeast Extract, Aleuritic Acid, Polysorbate 20, PEG-20 Glyceryl Laurate, Tocopherol, Linoleic Acid, Retinyl Palmitate, Sodium Polyacrylate, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Beeswax, Elaeis Guineensis Oil, PEG-8, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Panthenol, Disodium EDTA, Parfum, Linalool, Limonene, Citronellol, Geraniol, Hydroxycitronellal, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Salicylate.


Jak już pisałam w poście o serum wzmacniającym, seria Vitamins PHILOSOPHY, to moje pierwsze spotkanie z marką Mincer Pharma. Na chwilę obecną mogę już powiedzieć, że przebiegło ono naprawdę dobrze i jestem zadowolona z obu produktów, których miałam okazję używać. Odżywczy krem na dzień i na noc, to kosmetyk dedykowany cerze dojrzałej i charakteryzuje się dość gęstą, treściwą konsystencją. Na mojej cerze mieszanej, taka formuła kremu, zachowuje się dobrze tylko w miesiącach chłodniejszych, kiedy nie doskwierają nam mocne upały. Lato w tym roku sprzyjało Mincer Pharma, ponieważ słońce i wysoka temperatura raczyły nas swoją obecnością naprawdę bardzo rzadko. Pora deszczowa wpływała owocnie na moje testy ;) 
Krem testowałam na skórze solo na dzień, pod makijaż i na noc. Najlepiej wypadły dwa ostatnie sposoby używania kremu, ponieważ w pojedynkę powodował u mnie mocne świecenie się twarzy, za czym osobiście nie przepadam. Po kilku godzinach miałam wrażenie, że wysmarowałam się czymś bardzo tłustym i czułam się z tym źle. Produkt stosowany pod makijaż, ładnie łączył się z podkładami i pudrami, jedynie przy minerałach wymagał dłuższej chwili, by się odpowiednio wchłonąć. Z racji tego, że okazał się dla mnie niekiedy takim złodziejem czasu, używałam go głównie pod tradycyjne podkłady. W takiej kombinacji skóra wyglądała dobrze. Jednak już w połowie dnia ewidentnie wymagała interwencji. Nie było to bardzo uciążliwe, ale wymagało nieco uwagi i kontrolowania twarzy w lustrze. Podejrzewam, że osoby starsze ode mnie, których potrzeby pielęgnacyjne byłyby nieco inne niż moje, nie dostrzegałyby tego tak szybko. Moja skóra ciągle przetłuszcza się w strefie T, więc mogłam spodziewać się takiej reakcji niemal z urzędu ;) Krem stosowany na noc również wywoływał duże świecenie się twarzy, ale wieczorna pielęgnacja rządzi się swoimi prawami i tutaj ten aspekt pomijam. W każdym powyższym przypadku krem zaraz po nałożeniu na skórę powodował, że stawała się ona lepka i dobrze przyjmowała kolejne kosmetyki. W czasie wykonywania makijażu, każdorazowo miałam wrażenie, że podkład przykleja się skóry i osadza się na nim wzorowo i nie robi się z niego nieestetyczne ciastko. Brakowało mi jedynie tego nieskazitelnego wyglądu w dłuższej przestrzeni czasu, być może zimą skóra zachowywałaby się nieco inaczej. Krem jednak należy zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia, więc może przy kolejnym opakowaniu będę mogła się o tym przekonać. Na chwilę obecną wiem, że krem jest dla mnie dość mocnym zastrzykiem odżywczym i regenerującym. Sprawia, że skóra jest w dobrej kondycji, nie przesusza się, nie łuszczy i jest naprawdę gładka. Doszłam do wniosku, że była to całkiem pozytywna kuracja, bo chyba tak moja 34-letnia skóra powinna ten produkt traktować. Osobiście o tej porze roku wolę stosować coś lżejszego, ale jak już wspomniałam lato w tym roku nie dopisuje, więc i używanie przeze mnie kremu odżywczego może być uznane za coś całkiem na czasie ;) 


Zapach kremu jest identyczny, jak w przypadku serum. Jest to woń mocna, pudrowa i na szczęście ulatnia się szybko. Treściwa konsystencja nie przeszkadza temu, by krem rozprowadzał się na skórze łatwo, ale jak już wspomniałam wchłanianie stwarza trochę niedogodności. Opakowanie to szklany słoiczek o pojemności 50 ml. Wszystko utrzymane w dotychczasowej szacie graficznej charakterystycznej dla marki Mincer Pharma, zmienił się jedynie kolor - tym razem jest to fioletowy. Szkód spowodowanych używaniem tego kremu nie zauważyłam ;)

Mam ochotę na niebieską serię Mincer Pharma, znacie?

17 komentarze

  1. Takiego jeszcze nie miałam. Niezły.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam kremu, ale ja muszę używać tylko przeciwtrądzikowy... szkoda, bo czasem chciałoby się coś innego wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tego kosmetyku , ale słyszałam o produktach tej marki. Z chęcią bym przygarnęła coś do pielęgnacji twarzy trądzikowej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapawne dobrze by posłużył mojej mamie - ona lubi takie treściwe kremy

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie kusi seria pomarańczowa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. obecnie mam serum do rąk Mincer Pharma, myślę, że ta seria, dość bogata sprawdziłaby się zarówno u mnie jak i u mojej mamy, bardzo lubimy konkretne kosmetyki bo obie mamy suchą skórę

    OdpowiedzUsuń
  7. Dużo osób chwali kosmetyki tej firmy, mam maseczkę, która przeznaczona jest do cery suchej i u mnie na policzkach świetnie się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nic nie miałam z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. coś dla mnie, lubię takie mocniejsze wspomagania :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Treściwa formuła kremu bardzo mnie zaciekawiła. Z Mincer Pharma miałam okazję na razie używać tylko toniku dla cer naczynkowych i jestem z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja bym chciała pomarańczową serię wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Z tą marką nie miałam jeszcze styczności, ale o produktach sporo czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  13. ja bym się z nim raczej nie polubiła, moja cera toleruje tylko lżejsze kremy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oo, nie znam tej marki. Musze się im przyjrzeć. Bardzo fajna, treściwa recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie skuszę się, moja cała pielęgnacja to walka z przebarwieniami :(

    OdpowiedzUsuń
  16. na noc dla mnie jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  17. thank you good information, we wait for furtherinformation

    https://obatjantungbocorpalingampuh.blogspot.co.id/
    https://mynewobatkistabartholin.blogspot.co.id/
    https://newobatejakulasidini.blogspot.co.id/
    https://obatkankerprostatampuh.blogspot.co.id/
    https://obatlipomadiapotik.blogspot.co.id/
    https://myobatmiompalingampuh.blogspot.co.id/
    https://obatjantungbocorampuh.blogspot.co.id/
    https://obatjerawatpalingampuhaman.blogspot.co.id/
    https://obatvitiligoampuhdanaman.blogspot.co.id/

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)

Przyznaję, że usuwam spam :)

Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com

Pozdrawiam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...