Blogmas #13 - ulubieńcy ostatnich tygodni, czyli błyskawiczny makijaż
niedziela, grudnia 13, 2015
13 grudnia. Początki bycia mamą nie są najłatwiejsze. Nie mówię, że jestem matką cierpiącą - bolejącą, ale przyzwyczajanie się i wprawianie w nową sytuację, zajmuje trochę czasu. Z braku czasu, w moim przypadku muszę wybierać co jest dla mnie ważniejsze. Jeśli więc mam do wyboru wyjść z wrzeszczącą kolejną godzinę córką na spacer i mieć szansę na chwilę ciszy albo malować się przez pół godziny w łazience i słuchać wrzasku, wybieram oczywiście pośpiech i to pierwsze. W ostatnich tygodniach postawiłam na kosmetyki, które w bardzo szybki i łatwy sposób pozwalają mi ogarnąć moją twarz do wyjścia. Nie zawsze mam ochotę czuć się jak mop i straszyć ludzi, wychodząc bez niczego na twarzy. Nie zawsze idziemy do lasu, czasem trzeba też zarobić zakupy ;) Poznajcie moich ulubieńców ostatnich tygodni.
1. Bell HYPOAllergenic, CC Cream Make - Up, Fluid korygujący (02 nude) - pełno na rynku kremów CC, DD czy innych XX, ale ten jako jedyny na mojej twarzy spisuje się bez zarzutu. Bardzo ładnie stapia się z kolorem mojej skóry, nie podkreśla suchych skórek, utrzymuje mat przez kilka dobrych godzin i wygląda dobrze, nawet jeśli nie jest dodatkowo przypudrowany. Do błyskawicznego makijażu wprost idealny.
2. Nivea for Men, Łagodzący balsam po goleniu - niepozorny kosmetyk dla mężczyzn, który doskonale sprawdza się jako baza pod makijaż i krem w jednym. Moje 30 ml (miniatura) balsamu mam od wakacji i muszę przyznać, że nawet ta mała buteleczka jest bardzo wydajna. Bardzo dobrze trzyma makijaż w ciągu dnia, a to wszystko za sprawą gliceryny, która wyskakuje już na drugim miejscu. Lepszej bazy pod makijaż jeszcze nie miałam. Męski zapach kosmetyku jest do zniesienia.
3. Avon, Luxe, Burgundowy tusz do rzęs - tusz jak tusz, ładnie podkreśla rzęsy. Gruba tradycyjna szczoteczka radzi sobie znakomicie z rozdzielaniem rzęs i umożliwia ich podkręcenie. Jednak to, co zachwyca mnie w tym tuszu to kolor(!) - burgundowy. Tak pięknego ciemnego fioletu jeszcze nie spotkałam. Uważam, że trafnie podkreśla kolor moich oczu.
4. Kobo, Modeling Illuminator (102) - korektora idealnego jeszcze nie znalazłam, a sińce pod moimi oczami w ostatnim czasie naprawdę zacne. Korektor z Kobo może nie przykrywa sińców doszczętnie, ale sprawia, że oko jest świeże i sprawia wrażenie wypoczętego. W błyskawicznym makijażu na nic więcej nie liczę.
5. Evree, Magic Rose, Pure Beauty Oil - absolutny ulubieniec. Używam go na dzień, na noc. Używam go jako samodzielny kosmetyk, jako dodatek do kremu. Utrzymuje moją skórę twarzy w bardzo dobrej kondycji. Panuje nad przesuszeniami. Znakomicie sprawdza się zamiast kremu pod makijażem. Może się mylę, ale wydaje mi się, że pozytywnie wpływa na wzrost moich rzęs.
Tak prezentuje się moja złota piątka. Pochwalcie się, co zaliczyłybyście do swojej. Może dzięki Wam poznam coś jeszcze lepszego.
37 komentarze
Muszę w końcu wypróbować tego balsamu po goleniu, bo wszyscy bardzo chwalą :)
OdpowiedzUsuńNie wierzyłam w jego działanie, a jednak :)
Usuńu mnie tak na szybko do wyjścia to błyszczyk i tusz do rzęs, no i krem nawilżający
OdpowiedzUsuńJa niestety muszę nałożyć coś 'podkładowego', bo mam jeszcze trochę przebarwień, które pojawiły mi się w czasie ciąży pod oczami :/
Usuńsłyszałam, że ten olejek z Evree jest super :) chyba będe musiała go spróbowac :D
OdpowiedzUsuńJest naprawdę super dobry :)
UsuńNiedawno słyszałam pochwały na temat tego korektora z Kobo, więc pewnie skuszę się na zakup! Zaskoczyłaś mnie tym balsamem po goleniu :-)
OdpowiedzUsuńJa sama nie wierzyłam w takie działanie tego balsamu :)
UsuńTen olejek Evree u mnie również sprawdzał się znakomicie :)
OdpowiedzUsuńDużo osób go sobie chwali. Cieszę się, że u Ciebie również się sprawdza :)
UsuńCzasem kiedy mam bardzo mało czasu, nakładam na twarz tylko krem, korektor i przypudrowuję okolicę od oczami oraz buzię pudrem mocniej kryjącym :)
OdpowiedzUsuńKorektor to u mnie obowiązek :D
Usuńbalsam po goleniu bazą pod makijaż? to mnie zaskoczyłaś:D
OdpowiedzUsuńJa też byłam zaskoczona :)
Usuńten korektor z Kobo również bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńPod oczami się sprawdza :)
UsuńU mnie niestety korektor z Kobo się nie sprawdził, a olejek Evree zrobił mi masakre na twarzy :(
OdpowiedzUsuńOjejku, szkoda :/
UsuńPokaż ten tusz na rzęsach :)
OdpowiedzUsuńPostaram się :)
Usuńbalsam dla mężczyzn jako baza? nie zdecydowałabym sie raczej, mają ogromny wybór kremów pod makijaż...xd
OdpowiedzUsuńDlaczego? Przecież mężczyźni też używają go na twarzy.
UsuńTusz to mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę przyjemny. Myślałam, że nie pogodzę się z tą szczoteczką, a jednak.
UsuńO kurczę, faajne zastosowanie Nivea :)
OdpowiedzUsuńZaskakujące, prawda? :)
Usuńnie znam nic :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten olejek od Evree :D
OdpowiedzUsuńCudny jest!
UsuńZaciekawił mnie ten korektor ;)
OdpowiedzUsuńNie jest drogi, warto go wypróbować :)
UsuńMam ten korektor Kobo, ale w moim odczuci jednak mu czegoś brakuje, choć nie mówię, że jest zły :)
OdpowiedzUsuńIdealny nie jest, ale ja lubię go używać :)
UsuńNie wpadłabym na to aby użyć kremu po goleniu dla mężczyzn, a tu proszę, taka niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńWiele pozytywnych recenzji czytałam na temat tego kremu CC z Bell, więc chyba najwyższa pora się za nim rozejrzeć :) Pozdrawiam :)
Polecam wypróbować krem CC. Ja na pewno kupię kolejny :)
UsuńSłyszałam, ze ten balsam Nivea można stosować jako bazę pod makijaż. Ale jeszcze tego nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz miała okazję, to polecam.
UsuńCześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!