Home Sweet Home

niedziela, lipca 12, 2015

Kiedy nadchodzą mokre i chłodniejsze dni, ten wosk jest absolutnym pewniakiem i otulaczem marznącego mieszkania. Był jednym z pierwszych wosków, jakie kupiłam na stronie goodies.pl. Spodobał mi się do tego stopnia, że w tej chwili mam go w dwóch egzemplarzach, na tzw. 'czarną godzinę'. Kojarzy mi się z ciepłym, pachnącym ciastem z odrobiną cynamonu. Nie sposób przy nim nie pomyśleć o kubku dobrego, grzanego wina lub piwa ;) Zapach iście klimatyczny!




Wosk z aromatycznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. 
Wyczuwalne aromaty: cynamon, świeżo zaparzona herbata oraz korzenne przyprawy.




Jak wspomnienie rodzinnej kuchni. Albo jak pierwszy krok stawiany przez próg ukochanego domu wtedy, kiedy wracamy z długiej podróży. Home Sweet Home – bo wszędzie dobrze, ale... No właśnie! Wosk łączący w sobie wszystkie, kojarzące się z domowymi wypiekami esencje. Niewielka tarteletka, która – już w chwilę po rozgrzaniu – uwodzi nutami aromatycznych lasek cynamonu położonych na kubku z gorącą herbatą! Doskonały sposób na to, aby klimat rodzinnego domu zabrać ze sobą wszędzie tam, gdzie akurat musimy się wybrać na dłużej!




Home Sweet Home, to jeden w tych bardzo intensywnych i mocnych zapachów. Wielbiciele delikatności, muszą trzymać się od niego z daleka. Już odrobina wystarczy, by jego zapach wypełnił całe mieszkanie... i niezwykle trudno się go później 'pozbyć'. U mnie jest na pewno zapachem poprawiającym humor, przywołującym ciepłe i dobre wspomnienia z dzieciństwa. Nazwa oddaje w pełni to, co potrafi przywołać w naszej głowie.

22 komentarze

  1. Lubię mocne zapachy więc będę miała na uwadze ten wosk :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie miałam żadnego wosku YC.

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu chyba kupię sobie jakiś wosk Yankee :D
    http://loveecosmetics.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj chyba nie dla mnie. Też mam zawsze ulubiony wosk w zapasach "na czarną godzinę" :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewnie Cię zaskoczę, ale ja nie jestem zwolenniczką wosków- owszem, miałam ich dużo, ale nadal jestem zdania, że można się bez nich obejść. Ciekawa jestem czy ten zapach chociaż trochę by mi się spodobał, bo ogólnie to lubię mocne aromaty. Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mógłby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawy zapach, ja mam dwie swieczki ale pale tak rzadko ze z rok je jeszcze bede zuzywac;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapachu nie znam, ciekawa jestem czy przypadłby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapachu nie znam, ciekawa jestem czy przypadłby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już dość dawno nie paliłam wosków ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie miałam jeszcze wosków a takie znane! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten zapach jak dla mnie jest piękny! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę że przypadłby mi bardzo do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj coś czuję, że polubiłabym się z tym zapachem...:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. great post :) love your blog!

    http://www.itsmetijana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem bardzo ciekawa jak pachnie i chyba się na niego skuszę jesienią :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kuszą mnie te woski a kominka brak :p chyba w końcu sobie kupię

    OdpowiedzUsuń
  18. Już sobie wyobrażam ten zapach... :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Z jednej strony to dobrze, że ma mocny aromat. Nie potrzeba zbyt wiele wosku, aby poczuć zapach i dzięki temu wosk jest na dłużej. Chociaż ja jestem z tych osób, które wolą delikatne zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Lubię ten wosk. Jeden z moich ulubionych. Palę go zimą i w święta. Na początku zapach jest trochę inny, a potem w całym domu czuć pierniczkami. Super sprawa ;).

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)

Przyznaję, że usuwam spam :)

Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com

Pozdrawiam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...