Wymaluj oczy z Rossmanem, czyli Rossmann - 49%.
środa, maja 06, 2015
Jeszcze przed naszym wyjazdem do Pragi (czwartek) udałam się do Rossmanna, by uzupełnić braki w tuszach/kredkach i upolować coś na powieki ;) Zwiedziona nowym punktem Rossmanna na toruńskiej starówce, postanowiłam zrobić potrzebne zakupy właśnie tam. To był mój wielki błąd... Jak tylko wjechałam na drugie piętro, miałam ochotę wsiadać od razu do windy! Kobiety macały wszystko, wyrywały sobie kredki i tusze z rąk, a pani ekspedientka ochoczo dokładałam im coraz to nowy towar na półki. Każda, ale to każda z rzeczy, które są niżej na zdjęciu była chociaż raz otwarta.
Te dantejskie sceny zmusiły mnie do wyjścia z pustym koszykiem. Przeszłam parę kroków dalej, do jednego z najstarszych Rossmanów (naprzeciwko Kopernika), a tam wszystko czyściutkie, niemacane, poukładane! Obsługa przemiła i pilnująca porządku. Nie mogłam się oprzeć... ;)
Ostatecznie kupiłam mój ulubiony tusz to rzęs: Lovely - Curlign Pump Up Mascara i chwalony, a mi jeszcze nieznany Wibo - Extreme Volume Lashes Mascara. Opakowania wskazywały na to, że nie były otwierane. Po odejściu od kasy sprawdziłam i sama je odkręciłam. Miałam rację - były dziewicze ;)
Z racji tego, że moja kredka na linię wodną nie sprawdza się w ogóle, zdecydowałam się na wychwalaną pod niebiosa kredkę: MaxFactor - 09 Natural Glaze, Poza tym z czystej ciekawości wrzuciłam do koszyka: Lovely - Rozświetlacz do oczu nr 2 i Rimmel, Scandaleyes w kolorze 002 bulletproof beige. Mam nadzieję, że będę z nich korzystać...
Z myślą o tym, że "za chwilę" będę musiała w zasadzie nauczyć się wykonywać makijaż jednym palcem (przynajmniej przez pierwsze tygodnie mojej Migotki), upolowałam: Maybelline Color Tattoo w kolorze 35 On and on Bronze i dodatkowo taniutki bardzo naturalny cień Miss Sporty w kolorze 108 Romance.
Jak dobrze, że od dziś ostatni tydzień promocji...
28 komentarze
Całkiem niezłe zdobycze. Ja również się obkupiła. Nie wiem kto mógłby przepuścić taką okazję!
OdpowiedzUsuńJa nie potrafię nie wstąpić do sklepu w takiej chwili :)))
Usuńuwielbiam te dwa tusze! ja już w Rossmanie dawno nie byłam :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ten "różowy" ja też polubię :)
UsuńJa też skusiłam się na tusze do rzęs i póki co mam ich zapas do końca roku albo i dłużej ;-)
OdpowiedzUsuńoj ja kupiłam tylko eliner :D
OdpowiedzUsuńGratuluję samozaparcia :)
UsuńHi :D Really like this kind of posts :)
OdpowiedzUsuńI don't knew your blog but I really liked the content . And if we replaced followers? If you follow me on GFC I follow back! :D
Instagram ∫ Facebook Oficial Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
super ta żółta maskara jest świetna :)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona!
UsuńŚwietne produkty zakupilas. Ja muszę wybrać się po coś na usta :)
OdpowiedzUsuńCiekawe łupki ! :D
OdpowiedzUsuńFajne zdobycze :) Z kosmetyków które przedstawiłaś miałam tylko Curling pump up :))
OdpowiedzUsuńNiektóre kobiety powinny mieć zakaz wejścia do sklepów podczas promocji :D
Prawda. Zachowują się jak dzikuski...
UsuńUwielbiam tę promocję w Rossmannie, wczoraj z kolei zaopatrzyłam się w lakiery do paznokci :))
OdpowiedzUsuńJa też kupiłam, sztuk 5 :)
UsuńZnowu szalejesz... :)
OdpowiedzUsuńCzasem mi się zdarza :)))
Usuńuwielbiam color tattoo ;)
OdpowiedzUsuńJa zaczynam lubić :)
UsuńNa tusz Lovely uważaj bo lubi powodować wypadanie rzęs :( On and on bronze też kupiłam.
OdpowiedzUsuńO. To już moje 3 opakowanie i jak do tej pory nic złego się nie działo.
UsuńŚwietne nowości. I zazdroszczę wypadu do Pragi, uwielbiam to miasto a dawno nie byłam.
OdpowiedzUsuńMy byliśmy teraz już 3 raz. Kocham to miasto :)
UsuńW tych Rossmannach dzieja sie wrecz dantejskie sceny podczas promocji ;) Mnie na szczescie udalo sie wszystko dorwac nie macane :P
OdpowiedzUsuńW kobiety wstępuje demon :)))
UsuńUwielbiam te Rossmannowskie promocje. Można dokonać małych zapasów w dobrej cenie ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Dominika
MONDONNE
Ja też, pod warunkiem, że nie zbiegają się z innymi promocjami :)
UsuńCześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!