Mój Rossmann - 49%
poniedziałek, listopada 16, 2015
Właśnie biegnie trzeci i ostatni tydzień promocji - 49% w Rossmannie. Tym razem zachcianek u mnie mało. Kupiłam w zasadzie to, co na pewno zużyję. Pomijając to, muszę przyznać, że z wózkiem w sklepie ciężko przebić się między tymi wszystkimi kobietami, które otwierają wszystko co popadnie. Dzięki nim moja lista zakupów uszczupliła się do minimum ;)
Tydzień pierwszy.
Tydzień pierwszy zaowocował nową pomadką Bourjois Rouge Edition Aqua Laque w kolorze 08 Babe idole (największa zachcianka!). Z racji tego, że w czasie poprzedniej akcji kupiłam i sprawdził mi się fioletowy Lakier do ust z Wibo, postanowiłam kupić kolejny. Tym razem wybór padł na bardzo naturalny kolor o numerze 2. Nie jestem fanką Carmexu, gdyż nie przepadam za tym specyficznym mrowieniem, jednak pod względem pielęgnacyjnym sprawdza się na moich ustach. Do koszyka wpadł więc tradycyjny słoiczek z tym produktem.
Tydzień drugi.
W drugim tygodniu postanowiłam kupić dwie maskary zachwalane w blogosferze i wybór padł na: Loreal Volume Million Lashes So Couture i Maybelline Lash Sensational. Dodatkowo po raz kolejny nabyłam Brązowy żel do stylizacji brwi od Wibo. Myślę, że do następnej wiosennej promocji to powinno mi wystarczyć.
Tydzień trzeci.
W ostatnim trzecim tygodniu zaplanowałam więcej rzeczy, jednak albo części z nich już nie było w odpowiednim dla mnie odcieniu albo po prostu wszystko było już przemacane niejednokrotnie. Tak to jest, jeśli nie idzie się na promocję pierwszego dnia. Ostatecznie kupiłam podkład Bourjois 123 Perfect, róż do którego śliniłam się już jakiś czas, czyli Max Factor Creme Puff Blush 05 Lovely Pink i tani jak barszcz Róż Smooth'n wear nr 2.
A co Wy kupiłyście na szalonej promocji Rossmanna?
69 komentarze
Fajne produkty zakupiłaś, ja na nic się nie skusiłam :)
OdpowiedzUsuńDzielna! :))
UsuńChyba nic nie kupiłam takiego samego, jedynie Carmex, ale ja mam w tubce:)
OdpowiedzUsuńZ moim Małym nawet się nie wybierałam do sklepu-On i tak ledwo co siedzi w spacerówce na szybkich zakupach spożywczych, nie chcę sobie wyobrażać jak by się zachowywał, gdybym ja chciała w spokoju wszystko obejrzeć, przepychając się przez resztę klientek:) Poczekałam, aż mąż wróci z pracy i wtedy szłam na spokojne łowy:)
Zazdroszczę! Moja córcia ma dopiero 2,5 miesiąca i póki co KP, a do tego jest strasznym cycolkiem mamusi i nie mogę na dłużej wyjść z domu. Jedyna opcja to było wyjść z dzieckiem ;)
UsuńJa zdecydowałam się tylko na czarny lakier do paznokci :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego podkładu 123 :) u mnie dość spore zakupy
OdpowiedzUsuńPodobno wygląda jak skóra, to się okaże ;)
UsuńW pierwszym tygodniu kupiłam kredki i pomadki ochronne do ust :) Pokazywałam je na blogu, w drugim nic. Dzisiaj byłam w Rosku, ale szafy dosłownie wiały pustkami
OdpowiedzUsuńJa poszłam drugiego dnia w trzeciej turze i też nie było już wielu rzeczy, ale za to mój portfel nie wieje pustkami :D
UsuńZniechęciłam się do Rossmanna po tych promocjach - zachowanie klientek, ale i personelu jest żenujące!
OdpowiedzUsuńW moim Rossmannie obsługa zwracała uwagę na to by damusie nie otwierały wszystkiego jak leci, ale nie dało się wszystkich upilnować.
UsuńJa widziałam jak ekspedientka sama otwierała NOWY produkt i maziała nim po ręce pokazując kolor pomadki, bo nie było testera.
UsuńFajne nowości :) ja kupiłam jedynie szminkę ;)
OdpowiedzUsuńNie ma sensu kupować na zapas ;)
UsuńAno właśnie :) zwlaszcza, że wiele tych rzeczy jest pootwieranych i to bardzo zniechęca :(
UsuńUwielbiam tusz So Couture. Wpadnę tam dopiero w grudniu. Buziak Kochana na milutki wieczór :*
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ten tusz sprawdzi się również u mnie :)
UsuńJa tym razem jeden lakier tylko kupiłam ;) Czaiłam się na te dwie maskary, które kupiłaś, ale jakoś się powstrzymałam ;)
OdpowiedzUsuńJa tym razem żadnego lakieru :)
UsuńTusz Maybelline jest moim ulubieńcem :) Mam nadzieję, że u Ciebie sprawdzi się równie dobrze. Widzę, że nie szalałaś i zakupy przemyślane - patrząc na niektóre koszyki myślę, że dziewczyny będą od teraz tylko piękne! :D A tak bardziej serio, to przyjemnego używania wszystkich nowości Ci życzę. U mnie na początku była lista, ale po drodze wszystko się wykruszało i w końcu zostałam z 3 lakierami (2 chciałam już od dawna, jeden wpadł przypadkiem) i balsamem do ust Oeparol. Trochę żałuję, że nie kupiłam Carmexu, ale w sumie póki co mam zapas pielęgnacyjny, więc jak z moich warg zrobią się suche wiórki - kupię bez względu na cenę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Do tej pory tusze Maybelline sprawowały się u mnie całkiem dobrze. Mam nadzieję, że i ten będę mogła z czasem pochwalić. Ja nie kupowałam więcej, bo z poprzedniej promocji mam w domu jeszcze dwa korektory, bo po drodze wpadły mi jeszcze korektory z Kobo, więc mam co zużywać.. ;)
UsuńI tu masz rację, jak coś jest potrzebne, to i tak się to kupi bez promocji i czasem wolę takie zakupy, niż przepychanki z paniami w futrach... ;)
Na te szminki warto wydać złotówki :D
OdpowiedzUsuńszał ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem sporo tego :) Miałam tusz z Maybelline w wersji wodoodpornej, ale mnie nie zachwycił.
OdpowiedzUsuńJa rzadko sięgam po wodoodporne tusze ;)
UsuńJa kupilam tylko pomadke i korektor, starczy :D Milego uzywania!
OdpowiedzUsuńJeśli masz wszystko co trzeba, to pewnie, że starczy :D
UsuńUdane zakupy :)
OdpowiedzUsuńTak! :)
UsuńTakże pokusilam się o parę nowości :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dobrze się u Ciebie spiszą :)
UsuńW tym roku nie poszalałam, głównie uzupełniłam tusze do rzęs ;) Z nowości skusiłam się na podkład L'Oreal True Match i po pierwszych użyciach jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńJa bałam się, że nie zgodzę się w tym podkładem i dałam sobie spokój :)
Usuńchcialam kupic ten tusz loreal ale nie wyszlo
OdpowiedzUsuńBędzie na pewno jeszcze jakaś okazja :)
UsuńSame wspaniałości :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńfajne zakupy, właśnie zużyłam tego carmex, byłam w rossmannie ale po chusteczki i omijałam promocje.
OdpowiedzUsuńJa zużywam właśnie wiśniowy Carmex w tubce :)
Usuńkurcze ja trochę żałuje że na żadnej nie byłam ale czasu brakło
OdpowiedzUsuńMi się udało, chociaż nie obejrzałam wszystkiego tak jak trzeba, bo z wózkiem ciężko ;))
UsuńUwielbiam pomadki Bourjois :) Twoja ma świetny kolor. Carmex to podstawa w mojej kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńKolor jest rzeczywiście piękny!
UsuńJa skusiłam się na słynne pomadki z Bourjois oraz podkład dr Ireny Eris ProVoke :)
OdpowiedzUsuńJa kupuję po jednej pomadce Bourjois na sezon promocyjny :D
UsuńA ja Carmex zapomniałam kupić :/
OdpowiedzUsuń"Za chwilę" pewnie kolejna promocja będzie :)
UsuńU mnie podczas tej promocji skromniutko - mój portfel jest wniebowzięty :)
OdpowiedzUsuńMój portfel trochę mniej :))
Usuńten tusz z maybeline jest fajny ale hmm ciężko go zmyć ;P
OdpowiedzUsuńOj :) Ja jeszcze nie otworzyłam swojego :)
UsuńJa kupiłam eyeline i tusz:) więcej gzechów nie popełniłam;)
OdpowiedzUsuńProszę, jaka grzeczna :) To się chwali!
UsuńU mnie właśnie przeciwnie, w ostatnim etapie promocji kupiłam najwięcej :D Wczoraj dodałam wpis z moimi zakupami, wpadnij zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńZajrzę ;)
UsuńBardzo fajne zakupy, ja tym razem nic nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńChwalę dyscyplinę! :)
UsuńJa nie byłam w Rossmannie i nic nie kupiłam na tej promocji.
OdpowiedzUsuńJeśli nie miałaś potrzeby, to dobrze zrobiłaś, że nie kupowałaś zbędnych rzeczy :)
UsuńNa tusz Maybelline i róż MF też się skusiłam, tylko na inny kolor :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, poszłyśmy tym samym torem :))
Usuńja kupiłam tylko tusz z Lovely i żel do skórek z SH :)
OdpowiedzUsuńMam jeden tusz z Lovely jeszcze z poprzedniej akcji :)))
UsuńŚwietne zakupy, u mnie się trochę więcej tego nazbierało ;)
OdpowiedzUsuńCzyli dałaś się skusić :)
Usuńa ja w Rossmanie nie kupiłam nic :P
OdpowiedzUsuńDzielna!
UsuńU mnie niestety za każdym razem jak podchodziłam do zakupów nie można się było dopchać do tych szaf więc stwierdziłam że nie będę się przepychać i nic nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńJa troszkę zaszalałam, a z Twoich nowości kupiłam również żel z Wibo :)
OdpowiedzUsuńCześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!