#7 Blogmas - INVEO Hypoalergiczne serum stymulujące wzrost rzęs

środa, grudnia 07, 2016

Dziś mała odskocznia od luźniejszych tematów i mojej codzienności. Postanowiłam wpleść post iście kosmetyczny, ponieważ jakiś czas temu postanowiłam sprawić sobie piękne rzęsy i chciałam przedstawić efekty jakie do tej pory uzyskałam. Nie zdecydowałam się na doczepianie rzęs. Codzienne doklejanie rzęs, też nie wchodziło w grę. Postanowiłam spróbować swoich sił, a raczej siły moich rzęs z odżywką INVEO, którą otrzymałam od o-you.pl. Powiem szczerze, że trochę obawiałam się działania jednego ze składników tej odżywki, jednak do chwili obecnej nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych.


INVEO
Hypoalergiczne serum stymulujące wzrost rzęs
Rewitalizujące i pielęgnujące



INVEO Hypoalergiczne serum rewitalizujące i pielęgnujące serum stymulujące wzrost rzęs na bazie pochodnych prostaglandyny

INVEO Hypoalergiczne serum rewitalizujące i pielęgnujące wzmacnia rzęsy oraz stymuluje ich wzrost. Jego formuła oparta jest na syntetycznym prostamidzie (bimatoproście), pod względem budowy zbliżonym do prostaglandyny, oraz ekstrakcie ze świetlika lekarskiego Euphrasia Officinalis.

INVEO Hypoalergiczne serum rewitalizujące i pielęgnujące jest kosmetykiem, który odpowiada wymaganiom testu zgodności ze skórą atopową i szczególnie wrażliwą, łatwo ulegającą podrażnieniu (Skin Compatibility Test). Spełnia wymagania stawiane wyrobom kosmetycznym o deklarowanych właściwościach hypoalergicznych, dlatego mogą je stosować osoby ze skórą wrażliwą i atopową.

NVEO Hypoalergiczne serum rewitalizujące i pielęgnujące polecane jest paniom oraz panom z kruchymi, przerzedzonymi i matowymi rzęsami. Podczas kuracji rzęsy stają się zdrowsze, gęstsze, dłuższe i ciemniejsze. Pierwsze efekty stosowania preparatu pojawiają się po 6-8 tygodniach regularnego stosowania. Choć u niektórych osób podczas badań można je było zauważyć po 10 tygodniach regularnej aplikacji serum. Ważne, by kuracji nie przerywać i stosować serum każdego dnia. Nagrodą będą zdrowe, długie i piękne rzęsy.
Przed aplikacją serum zaleca się dokładne oczyszczenie okolic oczu delikatnym lotionem INVEO na bazie wody micelarnej.



Odżywka wkradła się do mojej pielęgnacji w ostatnich dniach października. Od tamtego momentu używam jej co wieczór. Zdarzały się jednak pojedyncze wypadki, kiedy z różnych przyczyn zapominałam o jej stosowaniu. Nie wydaje mi się, że wypłynęło to jakkolwiek na działanie testowanego przeze mnie produktu. Odżywka jest bezwonna, w moim odczuciu bezbarwna, ale nie zaświadczę tego, ponieważ pojemność i skąpstwo nie zmusiły mnie do wylewania tych 3 ml na dłoń czy cokolwiek innego ;) Aplikacja jest banalnie prosta, ponieważ w opakowaniu przypominającym eyeliner, mamy końcówkę zakończoną maleńkim pędzelkiem. Maziamy nią linię rzęs. Ja stosowałam ten proceder tylko i wyłącznie na górnej linii rzęs, ponieważ zależało mi na stymulacji tylko tej strefy mojego oka. Na poniższym zdjęciu dopatrzycie się czerwonej/różowej plamy pomiędzy moimi brwiami, jest to przesuszenie spowodowane AZS i nie ma związku z niepożądanym działaniem odżywki. Zapewniam, że produkt ten nie funduje naszej skórze żadnych podrażnień, a ja jestem doskonałym królikiem doświadczalnym w tej kwestii, z uwagi na tendencję do przesuszeń. Nie powoduje łzawienia oczy, swędzenia itp. Jeśli chodzi o działanie, które obserwowałam przez ostatnie 1,5 miesiąca jestem w stanie powiedzieć i zdjęciem zaświadczyć, że odżywka INVEO z powodzeniem stymuluje porost rzęs, co więcej: powoduje, że stają się one dłuższe i jest ich więcej, niż w przed jej stosowaniem. Zauważyłam, że rzęsy zaczynają rosnąć warstwowo, czyli powyżej mojej dotychczasowej linii rzęs. Naczytałam się swego czasu, że tego typu odżywki powodują nadmierne wyrastanie rzęs w kącikach wewnętrznych oczu, jednak w moim przypadku taka sytuacja nie miała miejsca. Rzęsy wypadają w swoim dotychczasowym tempie i nie widzę, by było to wypadanie nadmierne. Przede mną jeszcze 1,5 miesiąca kuracji i mam nadzieję, że rzęsy będą jeszcze dłuższe, chociaż już w tym momencie stwierdzam, że jestem zadowolona z uzyskanej długości. Co więcej, moje rzęsy samoistnie podkręcają się i sprawiają, że oko staje się bardziej otwarte. 
Poniżej przedstawiam Wam dwa zdjęcia, czyli przed i po (do chwili obecnej). Zdjęcia przedstawiają rzęsy pomalowane tuszem do rzęs (Eveline Cosmetics), ponieważ w ten sposób łatwiej mogłam uchwycić efekty, jakie przyniosło mi stosowanie odżywki. W tej chwili moje rzęsy przy otwartym oku dotykają łuku brwiowego, czego jeszcze w dotychczasowym życiu nie miałam okazji doświadczać ;)





Gdyby jeszcze moje brwi chciały się tak dobrze ogarnąć jak rzęsy, to byłabym bardzo szczęśliwa ;))


16 komentarze

  1. super :) osobiście bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Efekty są widoczne a brwi masz ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super. To serum na moje rzęsy tez super podziałało. Na brwi nigdy go nie używałam. Mam niestety strasznie rzadkie

    OdpowiedzUsuń
  4. Różnica jest widoczna gołym okiem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja unikam jak ognia tego typu produktów, po tym, jak naczytałam się co zawierają. I że tak na dobrą sprawę składniki w nich zawarte mogą poważnie zaszkodzić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam to serum i dało świetne efekty. Niestety po zakończeniu kuracji wszystko szybko wróciło do normy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię to serum, stosuję już 3 miesiące :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie też fajnie się spisało ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne efekty uzyskałaś, tylko pozazdrościć ;) polecam serum Inveo bo świetna jakość w dobrej cenie

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)

Przyznaję, że usuwam spam :)

Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com

Pozdrawiam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
50% rabatu na ponad 100 tytułów!