Jakiś czas temu pokusiłam się o zakup wosków oflagowanych kategorią zimowo - świąteczną. Skorzystałam z DDD i tak oto w naszym domu pojawiły się: Yankee Candle - Snow In Love, Snowflake Cookie, Sugared Apple i Cranberry Ice. Ostatnio mój wrażliwy na zapachy nos raczej się nie myli, więc zapraszam do lektury. Dowiecie się co o nowych tartach myśli... ;) Yankee Candle - Snow In Love Ku...
Bardzo lubię, gdy na weekend mamy w domu coś słodkiego. Jeśli dopada mnie lenistwo, musi wystarczyć czekolada. Jeśli mam ochotę do działania - piekę ciasto ;) Sobota była dniem, kiedy chciało mi się chcieć ..i tak oto powstało najłatwiejsze ciasto na świecie - murzynek! Dzielę się więc z Wami moim sprawdzonym przepisem. Składniki: 3 jajka 5 łyżek zimnej wody 25 dkg mąki szklanka...
Zużywanie kosmetyków idzie mi całkiem dobrze. Gorzej idzie mi pisanie postów w tym jakże przyjemnym temacie. Przez ostatnie pół roku nagromadziłam wielkie pudło pustych opakowań (pomagał mi nawet mój mąż - "To też jest do projektu DENKO?"), jednak postanowiłam nie wrzucać wszystkiego za jednym razem ;) Z posta wyszedłby okrutny tasiemiec i podejrzewam, że w połowie jego pisania, nacisnęłabym 'krzyżyk'...
Zapraszam...
1. Pollena, Hipoalergiczne mydło naturalne Biały Jeleń - mydło, które od kilku lat kupuję z mniejszą lub większą systematycznością. Dobrze zmywa skórę ciała, dobrze zmywa resztki makijażu. Sprawdza się również przy praniu pędzli. Uwielbiam!
2. Carea, Bawełniane płatki kosmetyczne - bardzo dobre, tanie płatki kosmetyczne z Biedronki. Nie rozwarstwiają się, "nie siepią" ;) Są dość delikatne dla skóry. Chyba nie można chcieć więcej!
3. Bourjois, Odświeżająco oczyszczający żel do mycia twarzy - kupiłam go z czystej ciekawości na jakiejś promocji w Rossmannie i muszę przyznać, że jak na 10 wydanych złotówek, jest to produkt godny zainteresowania - przyjemnie i dokładnie zmywa twarz. Nadawał się również do zmywania samego makijażu i jego resztek. Przyjemnie pachnie! Jestem skłonna kupić go ponownie ;)
4. Eveline, Wyszczuplający Krem - Serum Slim Extreme 4D (Kuracja przeciw rozstępom) - [ klik ]
5. Eveline, Bio Hyaluron 4D Delikatna emulsja do demakijażu 3 w 1 - [ klik ]
6. Avon, Planet Spa Tropikalny krem do stóp i łokci z kwasami AHA - mój absolutny ulubieniec, który używany na skórę dłoni, radzi sobie wyśmienicie. Dzięki niemu skóra dłoni staje się gładka i utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia. Najważniejsze - jest mniej narażona na samoistne pęknięcia skóry (które są dla mnie dość bolesne).
7. Essence, Rozświetlający puder brązujący do jasnej karnacji - całkiem przyjemny tani bronzer, który umilał mi wakacyjny czas. Mimo, że miał w sobie drobinki rozświetlające, nie były one ani nachalne ani tandetne. Używałam go na opalonej twarzy.
8. Naturmedicin, Hud Salva, maść do bardzo suchej skóry - chociaż używałam dość sporej miniaturki, to nie jestem zadowolona z tego produktu. Dawał ukojenie jedynie w momencie używania, po zmyciu skóra wracała do swojego pierwotnego stanu.
9. Neutrogena, Skoncentrowany krem do rąk - bardzo dobry krem do rąk, który obok wyżej wymienionego kremu z Avonu, jest chyba moim drugim ulubieńcem do skóry dłoni. Działają podobnie, jednak ten swoją konsystencją przypomina wazelinę i nic bardziej mylnego - nie pozostawia tak tłustej warstwy jak ona.
10. Avon, Perfect Wear, Extralasting Makeup Remover - płyn, który dość dobrze zmywał makijaż oka. Nie mogę, jednak nie wspomnieć, że przeokrutnie szczypała mnie cała okolica oczu, w czasie jego stosowania. Nie był to przyjemny codzienny zabieg.
W Dniu Darmowej Dostawy byłam silna i opierałam się wszelkim promocjom do samego wieczora. Wiem, że niektóre z Was szalały w sklepach już od północy.. ;) Ja natomiast grzecznie poszłam wcześnie spać, po czym wstałam i poszłam do pracy. Niestety po pracy weszłam 'na te przeklęte fejsbuki'! Z racji tego, że DDD zmierzał już ku końcowi i duża część rzeczy, które ewentualnie chciałabym mieć,...
Listopad minął jak 'jeden dzień'. Osobiście miałam wrażenie, że każdy mój tydzień składał się tylko z piątków... Doba jest za krótka na wszystko, co chciałabym zrobić. Nie wyrabiam się z niczym i mam wrażenie, że wywracam się czasami na niebezpiecznych zakrętach ;) Moja częstotliwość pisania pozostawia wiele do życzenia. Codziennie obiecuję sobie, że będę pisać bloga systematycznie. Często jednak z blogiem wygrywa gotowanie...
W ramach 'niezbędnych' zakupów w marcu skusiłam się na bardzo popularną w blogosferze odżywkę z efektem laminowania. Powiem szczerze, że moje puszące się włosy, a raczej ja sama, miałam wobec niej duże oczekiwania. Trzeba Wam wiedzieć, że moje włosy potrafią się puszyć nawet przy rozwieszaniu prania! Co tu dużo mówić oczekiwałam 'bitwy gladiatorów' ;) Love 2MIX ORGANIC Maska regenerująca z efektem laminowania Mango+Awokado...
Świecące, bawełniane kule marzyły mi się już w zeszłym roku. Jednak ich cena, przekraczająca 150 zł, odstraszała mnie bardzo skutecznie. Spróbowałam zrobić sobie podobne samodzielnie. Nie było to to, o czym marzyłam, ale też przyniosły mi świąteczne zadowolenie ;) W tym roku wyruszyłam na poszukiwanie wymarzonych kul w przestrzeń serwisu eBay i oczywiście znalazłam to, czego szukałam za zawrotną kwotę ok. 30 zł! Na...
Jakiś czas temu, robiąc zamówienie z Biochemii Urody, zaopatrzyłam się w zestaw do samodzielnego wykonania Serum antyoksydacyjnego Flavo+C15EF. Trochę zwlekałam z jego rozrobieniem, bo miałam inne buteleczki do zdenkowania, ale oto w niedzielę w końcu pobawiłam się w małego chemika ;) Zawartość mojego zestawu (wersja obecna w tej chwili na stronie BU jest lekko zmodyfikowana): Hydrolat z czarnej porzeczki EKO; Postać: przezroczysty...
Pierwszy post po bardzo długiej przerwie, będzie niestety mało ambitny. Prawdą jest, że im dłużej się człowiek ociąga z pisaniem lub pisanie w życiu codziennym schodzi na okrutnie daleki plan, tym trudniej do tego wrócić. I tak sierpień zaczął się remontem kuchni (który trwał blisko 3 tygodnie!), w międzyczasie byłam w szpitalu i dochodziłam do siebie. Później ogarniałam mieszkanie, bo 'aneks kuchenny' był...