FITOMED | Fitomed, Esencja nawilżająca róża damasceńska | Fitomed, Olejek miejski dzika róża
niedziela, lutego 24, 2019
Kilka tygodni temu trafiły do mnie dwa produkty marki Fitomed przeznaczone do pielęgnacji cery mieszanej. Wpasowały się w moją rutynę bardzo dobrze, ponieważ w ostatnim roku na noc zazwyczaj stosuję różnego rodzaju olejki i oleje, a i produkty nawilżające nie są mi całkiem obce.
Fitomed, Esencja nawilżająca róża damasceńska (cera mieszana) to mieszanka kwasu hialuronowego, wyciągu z dzikiej róży, wody różanej oraz polisacharydów nawilżających i pantenolu. Produkt jest lekki, żelowy i wchłania się bardzo szybko. Sprawdza się jako produkt nakładany pod mój codzienny krem i nie powoduje jego rolowania, a co najważniejsze nie kłóci się z jego działaniem (używam obecnie kremu przeznaczonego na łojotokowe zapalenie skóry). Jest to kosmetyk, który rzeczywiście koi i nawilża, jednak w stanach skrajnego przesuszenia wymaga dodatkowych wspomagaczy ;) Pozostawia skórę delikatnie napiętą, przyjemną w dotyku. Esencja zastosowana bez kremu ładnie przyjmuje makijaż, ale początkowo czuję uczucie ściągania się skóry, dlatego też warto jednak o kremie pamiętać ;) Opakowanie szklane, przyjemne dla oka, a produkt dozujemy całkiem sprawną pipetą.
Fitomed, Olejek miejski dzika róża (cera mieszana) to mieszanina nierafinowanych olejów o bardzo dobrej wchłanialności: oleju malinowego, oleju migdałowego, oleju z dzikiej róży, oleju truskawkowego, witaminy E i C. Ten kosmetyk przypadł mi chyba do gustu bardziej niż poprzednik. Nakładam go zwykle jako produkt nocny i w tym wariancie sprawdza się u mnie najlepiej. Próbowałam nakładać na niego makijaż w trakcie rytuałów porannych, jednak trwałość makijażu pozostawiała wiele do życzenia (mimo, że sam olejek nie tłuści skóry jakoś strasznie mocno) i ostatecznie wersja nocna stała się tą najprzyjemniejszą. Zapach nie należy to najpiękniejszych, ale ziołowe klimaty nie dla wszystkich są okraszone fantazją ;) Najważniejsze, że jest to produkt, który znacznie odżywia i regeneruje moją skórę. Między innymi to dzięki temu produktowi koloryt mojej skóry zyskał na wartości ;) Masaż wykonany tą mieszaniną jest naprawdę bardzo przyjemną częścią wieczoru. Moja trzydziestopięcioletnia skóra bardzo go polubiła ;)
Mam nadzieję, że macie się dobrze i że tak jak ja, czekacie z utęsknieniem na pierwsze powiewy wiosny. Moja skóra, moje ciało, moja głowa bardzo tego potrzebuje ;)
18 komentarze
Ale mi narobiłaś chciejstwa na te cudeńka! ♡♡♡
OdpowiedzUsuńMyślę, że z olejku byłabyś zadowolona :)
UsuńBardzo lubię tą esencję :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś z niej zadowolona :)
UsuńZawsze lubiłam Fitomed, ale dawno nic od nich nie miałam. Od kiedy weszli z nowymi produktami mam za to nieprzerwane chciejstwo :)
OdpowiedzUsuńSzata graficzna zmieniła się na pewno na plus :)
UsuńMoja naczynkowa cera ogólnie lubi się z produktami, które mają w składzie różę damasceńską - ma ona dobry wpływa na naczynka, więc jestem na tak :) Z Fitomedu jeszcze nic nie używałam...
OdpowiedzUsuńOlejek jest naprawdę bardzo fajny. Myślę, że możesz spróbować :)
UsuńZaintrygował mnie olejek -róża damasceńska,chętnie bym się na niego skusiła! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJeśli wypatrzysz gdzieś w sklepie, to polecam :)
UsuńMoże być niezły
OdpowiedzUsuńbardzo kuszące :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńladnie teraz wygladaja ich opakowania zmiana na plus nie pamietam ale chyba nie mialam ich
OdpowiedzUsuńIdą z postępem czasu, wkradło się trochę koloru i od razu inaczej :)
Usuńw tym olejku mogłabym się zakochać ;) Super by był dla mnie
OdpowiedzUsuńSpróbuj zatem :)
UsuńTego olejku jeszcze nie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńCześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!