Malinowy zawrót głowy, czyli naturalna pielęgnacja różnych typów skóry
środa, stycznia 25, 2017
Każdy z nas chyba wie jak wyglądają i smakują maliny. Te czerwone, słodkie i smaczne owoce idealnie sprawdzają się w deserach, koktajlach czy też po prostu spożywane osobno. Maliny mają jednak jeszcze jedno zastosowanie. Z ich pestek otrzymuje się olej, który zyskuje coraz większe rzesze fanów. W czym tkwi fenomen tego produktu? Przede wszystkim w jego wszechstronności i bogatym składzie.
Olej z pestek malin uzyskuje się poprzez tłoczenie owoców w niskiej temperaturze, czyli metodą „na zimno”. Kiedy nie poddaje się go procesowi filtracji, produkt ten może zawierać osad oraz drobne pestki. Z kolei jeśli zostanie przefiltrowany – charakteryzuje się ciemniejszym zabarwieniem oraz bardziej wyczuwalnym, owocowym aromatem. Poza tym, ma lekką, jedwabistą konsystencję, a po nałożeniu na skórę nie zabarwia jej i szybko się wchłania. Olej z pestek malin można bowiem z powodzeniem zastosować w ramach domowej pielęgnacji cery.
Cenne źródło NNKT i witamin
Olej z pestek malin jest cennym źródłem niezbędnych dla naszego organizmu nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT). Produkt ten ma ich ponad 80%! Mowa tutaj w szczególności o kwasach omega-6 i omega-3, które wchodzą w skład płaszcza lipidowego – odpowiedzialnego za nawilżenie skóry i jej zdrowy wygląd. Oprócz tego, olejek zawiera witaminę E, znaną jako skuteczny antyoksydant, niwelujący wolne rodniki. W składzie substancji pozyskiwanej z pestek malin znajdziemy również karotenoidy oraz flawonoidy, np. elagotaniny, będące prekursorem kwasu elagowego. Wspomniane związki wykazują działanie przeciwrodnikowe, ochraniające DNA komórek skóry, oraz antyseptyczne i antybakteryjne.
Kolejnym cennym składnikiem, obecnym w olejku tego typu, jest witamina A. Jak wiadomo, wspomniany związek chemiczny wspomaga walkę z cerą problematyczną. Co ciekawe, wykazano również, że olej z pestek malin może pełnić funkcję naturalnego filtru słonecznego – zwłaszcza w przypadku ochrony przed promieniowaniem UVB. Niestety, nie określono jeszcze, jaki faktor (SPF) posiada ta substancja. Nie powinno się jej więc stosować jako samodzielnego preparatu do ochrony przeciwsłonecznej. Jednakże, w połączeniu z innymi produktami, olej z pestek malin może już być kosmetykiem, który zmniejszy negatywne działanie promieniowania UVB.
Olej z pestek malin w pielęgnacji domowej
Stosowanie oleju z pestek malin przyniesie ulgę nie tylko w przypadku skóry przesuszonej i podrażnionej. Po użyciu tego produktu, widoczną poprawę kondycji cery zauważą również osoby, które borykają się z trądzikiem. Dzięki swojej lekkiej formule, olej z pestek malin nie zapycha porów oraz działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie. Zmniejsza zatem powstawanie zaskórników i zmian o charakterze zapalnym. Ponadto, produkt ten jest idealnym kosmetykiem do walki z drobnymi zmarszczkami. Stymuluje on bowiem produkcję kolagenu i elastyny w skórze.
Warto podkreślić, że olej z pestek malin można aplikować o każdej porze doby. W dzień substancja ta sprawdzi się świetnie jako kosmetyk nawilżający pod makijaż. Z kolei w nocy zapobiegnie tworzeniu się zmarszczek mimicznych – w szczególności, gdy śpimy na boku, a nasza skóra jest poddawana uciskom oraz odkształceniom.
Gościnnie: Katarzyna Floriańczyk – absolwentka kosmetologii Wyższej Szkoły Infrastruktury i Zarządzania w Warszawie. Na co dzień spełnia się zawodowo w gabinecie kosmetycznym Qclinique. Od najmłodszych lat przejawiała zainteresowanie kosmetologią, upiększając swoją rodzinę na różne sposoby. Jej drugą miłością jest wizaż.
15 komentarze
Bardzo ciekawy post,nie wiedziałam O tych właściwościach
OdpowiedzUsuńWidzę, że olej z pestek malin idealnie wpasowuje się w potrzeby mojej skóry.
OdpowiedzUsuńMoja też powinna być zadowolona :)
UsuńCiekawy post :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś miałam bardzo fajny olejek z pestek malin z GoArgan+:)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że jest taki malinowy olej. Przydał by mi się :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś taki olej - daaawno temu. o był mój pierwszy olej
OdpowiedzUsuńUwielbiałam olej z pestek z malin ♥ Chyba muszę do niego wrócić ! :)
OdpowiedzUsuńJa jedynie miałam peeling z nasion malin ale olejek też mam w planach kupić :)
OdpowiedzUsuńMiałam już malinowy olejek :D
OdpowiedzUsuńOlej z pestek malin to muszę sobie sprawić ;)
OdpowiedzUsuńchyba mialam kiedys:)
OdpowiedzUsuńMaliny uwielbiam przede wszystkim jeść :) Jakby je zastosować na skórze, a przy okazji zjeść kilka, to by mogło być całkiem przyjemne ;) A poważnie, nie wiedziałam, że takie cudeńka z malin można robić :)
OdpowiedzUsuńSuper post :) pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńaleksandrascigaj.blogspot.com
Hej od dawna stosuję naturalne olejki ale ostatnio moim odkryciem stało się samodzielne robienie kosmetyków. Przede wszystkim wiem co jest "w środku". Ostatnio znalazłam sklep w którym dodatkowo są bardzo fajne receptury i przystępne ceny - zwłaszcza olejków, polecam mieszadelko.pl świetna zabawa :)
OdpowiedzUsuńCześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!