Zapowiada się słoneczny weekend, idzie majówka...

piątek, kwietnia 24, 2015

Nie ulega wątpliwości, że idą ciepłe dni. Dziś w Toruniu mamy 20 stopni powyżej zera. Zaczynamy łapać pierwsze promienie słońca. Dokładnie wczoraj wyszłam z domu bez posmarowania się żadnym filtrem... To nie jest rozsądne z mojej strony, ponieważ jestem w ciąży i moja skóra jest bardziej narażona na przebarwienia posłoneczne... i tak! spiekłam sobie dekolt! Nieładnie to wygląda i mam nadzieję, że nie zostanie mi po tym incydencie dłuższa pamiątka.

Marka Pharmaceris jest partnerem akcji społecznej "RAK to się leczy" i w swojej ofercie ma szereg kosmetyków, które zapewniają skuteczną ochronę przeciwsłoneczną. Dlatego też wspólnie przypominamy Wam dziś o ochronie przeciwsłonecznej ;)




6 faktów o ochronie przeciwsłonecznej


1. Stosowanie kremów z filtrem spowalnia starzenie skóry.

Na starzenie skóry składa się naturalny proces uwarunkowany genetycznie i fotostarzenie. Według dermatologów, gdybyśmy do czasu przekwitania, kiedy skóra zaczyna się starzeć fizjologicznie, stosowały kosmetyki z filtrami systematycznie, to mogłybyśmy ograniczyć ilość zmarszczek i utratę jędrności o 80% w porównaniu z tymi zmianami, które pojawiają się ok. 45–50 roku życia bez stosowania kosmetyków z filtrami. 
Na co dzień stosuj: Nawilżający krem ochronny do twarzy SPF 30, SUN PROTECT, Pharmaceris S, 36,90 zł/50 ml.


2. Tylko odpowiednia aplikacja kosmetyku gwarantuje ochronę przed słońcem.

Chcąc zachować wartość SPF deklarowaną na opakowaniu kosmetyku, należałoby użyć 2 mg kremu na 2 cm2 skóry, stać w miarę nieruchomo, nie pocić się, nie przykładać ręcznika do skóry. Ponieważ w praktyce jest to niemożliwe, faktyczna ochrona przeciwsłoneczna obniża się w stosunku do wartości wyjściowej deklarowanej na opakowaniu. Dlatego nie ma co obawiać się preparatów z wysokim faktorem w obawie przed brakiem opalenizny. Filtry nie chronią przed słońcem całkowicie, więc „odcięcie” od życiodajnej witaminy D nam nie grozi. 
W czasie plażowania używaj: Hydrolipidowy ochronny balsam do ciała SPF 50+, SUN BODY PROTECT, Pharmaceris S, 38,90 zł/50 ml.



3. Preparaty wodoodporne też się ścierają.

Nawet jeśli kosmetyk jest „uodporniony” na działanie wody, to i tak nie unikniemy jego ścierania się. Przy letnich aktywnościach, np. na plaży, pewna ilość kosmetyku zostanie na ręczniku, leżaku, materacu, czy piasku. Nawet po dłuższej kąpieli wartość jego SPF spadnie o połowę. Badania nad trwałością preparatu prowadzone są w warunkach laboratoryjnych, nie plażowych, dlatego każdy kosmetyk fotoochronny, nawet ten o deklarowanej wodoodporności, należy co godzinę-półtorej dosmarować. Szczególnie osoby ze skórą bardzo wrażliwą powinny stosować najwyższą ochronę przeciwsłoneczną, pamiętając o systematycznej aplikacji. 
W czasie kąpieli w basenie, morzu i przy skórze wrażliwej stosuj: Hydrolipidowy krem ochronny do twarzy dla dorosłych i dzieci SPF 50+, SUN PROTECT, Pharmaceris S, 39,90 zł/150 ml.



4. Małe dzieci wymagają najwyższej ochrony przeciwsłonecznej.

Skóra malucha jest tak cienka i delikatna, że czym mniej wystawiana celowo na działanie słońca, tym lepiej. Rumień (czyli opaleniznę) wywołują promienie UVB. Groźniejsze są jednak promienie UVA, które docierają do tkanki podskórnej i uszkadzają strukturę DNA komórek. Skóra dorosłego posiada mechanizmy obronne niedopuszczające tak szybko do uszkodzeń, ale niewykształcony układ odpornościowy dziecka – nie potrafi tego. Działania promieni UVA maluch nie odczuje od razu, ale wyrządzone szkody będą nieodwracalne. Dlatego tak ważne jest, by preparat, którym smarujemy dziecko, dawał maksymalną i kompleksową ochronę: nie tylko zabezpieczał przed poparzeniami, ale i miał wysoki faktor ochrony przed promieniowaniem UVA. Optymalnie, by był to kosmetyk przeznaczony specjalnie dla dzieci.
Skórę malucha smaruj preparatami o najwyższych faktorach: Krem ochronny na słońce do twarzy i ciała 50+, SUN PROTECTION CREAM, Pharmaceris S, 49,90 /125 ml.




5. Dla kilkulatka SPF 30 to absolutne minimum.

Lekarze mówią, że dzieci do 3 roku życia w ogóle nie powinny się opalać. Na plaży powinny być wysmarowane filtrem co najmniej SPF 30, mieć kąpielówki, koszulkę zakrywającą ramiona oraz czapkę z daszkiem, która będzie chroniła głowę i oczy. Kosmetyk fotoochronny musi być nałożony na pół godziny przed wyjściem na plażę i szczególnie dokładnie pokrywać kark, nos, uszy i ramiona, bo te części ciała najszybciej ulegają poparzeniu. Ze względu na dziecięcą ruchliwość i częsty kontakt z wodą, po około 30 minutach warstwę kosmetyku należy nałożyć ponownie.
Na plażę weź ze sobą: Krem ochronny na słońce do twarzy i ciała SPF 30, SUN PROTECTION CREAM, Pharmaceris S, 38,90/125 ml.




6. Po opalaniu skóra wymaga regeneracji.

Świeżo opalona skóra szczypie, swędzi i piecze. Jest podrażniona, zaczerwieniona i wysuszona. Naskórek wymaga doraźnego ukojenia, a także długofalowej regeneracji: nawilżenia i uzupełnienia niedoborów lipidów. Dzięki odnowie bariery naskórkowej wzmocniony zostaje naturalny system ochronny skóry, hamujący procesy starzenia i zabezpieczający przed działaniem czynników zewnętrznych. Składniki aktywne z formuł kosmetyków po opalaniu mają zatem nie tylko zadziałać łagodząco i chłodząco, ale także przedłużyć efekt opalania. 
Po opalaniu nałóż: Łagodzący preparat z D-Pantenolem po przedawkowaniu słońca do ciała i twarzy, AFTER SUN PROTECT S.O.S. Pharmaceris S, 34,90 zł/150 ml.



Więcej możecie przeczytać na stronie: media.pharmaceris.pl.
Nabierajcie kolorów bezpiecznie! ;)



22 komentarze

  1. ja się nie opalam więc nie potrzebuje tegoż ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opalasz się nawet idąc do sklepu ;) zawsze kiedy świadomie lub nie wystawiasz się na słońce ;)

      Usuń
  2. mam dzis de ja vu z tymi produktami:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aktualnie mam Vichy, ale pewnie wypróbuję też 50 z Pharmaceris :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W majówkę ma padać :(
    lubię tą firmę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My na majówkę jedziemy do Pragi i mam nadzieję, że nie będzie padało :)

      Usuń
  5. Fajna powtórka i cenne rady na rozpoczęcie słonecznego sezonu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Osobiście rzadko używam kosmetyków przeciwsłonecznych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jeśli to zmienisz, to Twoja skóra Tobie podziękuje.

      Usuń

Cześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)

Przyznaję, że usuwam spam :)

Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com

Pozdrawiam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...