Bioderma - Sébium Sérum

piątek, marca 20, 2015

Jeszcze w grudniu, kiedy nawet nie wiedziałam, że jestem w ciąży, postanowiłam doprowadzić moją cerę "do stanu używalności" ;) Mój mały lokator zrobił taką rewolucję na mojej skórze twarzy, że w żaden sposób nie umiałam sobie z nią poradzić. Skóra łuszczyła się niemiłosiernie, a dodatkowo przysparzała mi coraz to nowe wykwity i przebarwienia, o zaskórnikach nie wspomnę. Czułam się z tym kiepsko, wyglądałam kiepsko... jak się później okazało, to właśnie hormony zrobiły swoje. 
Postawiłam wypróbować peeling chemiczny, tak dobrze oceniany i rekomendowany przez znają Youtuberkę Kasię D. W aptece internetowej i-apteka nabyłam nic innego jak tylko Sébium Sérum Biodermy.


Bioderma - Sébium Sérum
Złuszczające serum do skóry tłustej i mieszanej



Bioderma Sébium Sérum to innowacyjny preparat do pielęgnacji cery tłustej i mieszanej, zawierający w składzie 15% kwas glikolowy, pH 4 o właściwościach złuszczających oraz ograniczających powstawanie mikrocyst oraz zaskórników.
Bioderma Sébium Sérum to profesjonalny dermokosmetyk, dzięki któremu możliwe jest ograniczenie powstawania niedoskonałości w postaci zaskórników i krost. Serum zawiera w składzie 15% kwas glikolowy, pH 4, D-Panthenol oraz opatentowany kompleks FLUIDACTIV co razem daje wyjątkową pielęgnację cerze tłustej i trądzikowej. Preparat wykazuje właściwości złuszczające oraz ma wpływ na normalizację jakości sebum, co ogranicza powstawanie krost i zaskórników. Do stosowania na noc.




Skład:
Aqua/water/eau, glycolic acid, sodium hydroxide, panthenol, bis-peg-15 methyl ether dimethicone, dipropylene glycol, mannitol, xylitol, rhamnose, fructooligosaccharides, ginkgo biloba leaf extract, dodecyl gallate, ammonium acryloyldimethyltaurate/ vp copolymer, hydroxyethylcellulose, propylene glycol, biosaccharide gum-1, phenoxyethanol, fragrance (parfum).




Pierwsza rzecz i dla mnie w tej chwili najważniejsza - produkt jest dozwolony w ciąży i w czasie karmienia. Zawiera 15% kwas glikolowy, który należy do grupy kwasów alfahydroksylowych i działa powierzchniowo na skórze. Stanowi rodzaj peelingu chemicznego i nie zawiera retinoidów. 




Z uwagi na to, że moja skóra dobrze znosiła wszelkiego rodzaju mocne peelingi i kwasy, zaczęłam stosowanie tego produktu co drugą noc. Osoby bardziej wrażliwe mogą stosować peeling np. raz w tygodniu, całkiem doraźnie. 
Kosmetyk aplikowałam w zasadzie na całą twarz, omijając okolice oczu i ust. Szczególny nacisk przy nakładaniu, kładłam na czoło i brodę. Peeling jest przezroczystym, bezwonnym żelem. Wydobywa się go z tubki dość precyzyjnym, wąskim aplikatorem. Jednym słowem - opakowanie bardzo poręczne i praktyczne, pozwala wycisnąć tyle produktu ile rzeczywiście nam potrzeba.
Ku mojemu zdziwieniu kosmetyk bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia na skórze lepkiej warstwy. Jest niezwykle przyjemny w stosowaniu. 

Jakie efekty uzyskałam po ponad 3 miesiącach stosowania?

Nie liczyłam na to, że wszystkie moje problemy znikną po jednym kosmetyku. To co mogę powiedzieć to to, że skóra jest na pewno bardziej promienna, rozświetlona i nie cierpię już na nadmierną obecność suchych skórek. Koloryt i faktura skóry są bardziej wyrównane, szczególnie w okolicy żuchwy, gdzie swego czasu miałam najwięcej problemów typu: krosty i zaskórniki. Strefa dla mnie najbardziej problematyczna jest w gruncie rzeczy bardziej oczyszczona, a większość niedoskonałości przeszła bez echa przebarwień, które mi się notorycznie ostatnio zdarzały.
Zdaję sobie sprawę z tego, że w II trymestrze ciąży skóra sama z siebie rzeczywiście pięknieje, ale chciałabym zaznaczyć, że zaczęłam stosować ten peeling (jak się później okazało) w pierwszym miesiącu ciąży, kiedy nie wyglądałam iście wyjściowo ;) Dlatego też większe zasługi dobrego stanu mojej cery, przypisuję właśnie temu peelingowi, bo pierwsze efekty widziałam już tak naprawdę po pierwszych użyciach.
W moim odczuciu produkt działa całkiem niewidocznie i bezboleśnie. Nie zauważyłam na mojej skórze żadnych dodatkowych podrażnień i pogorszenia stanu skóry. Mój wysyp AZS pod okiem miał całkiem inne podłoże.




Komu polecam ten produkt?

Z uwagi na moje doświadczenia polecam go osobom, które z różnych względów nie mogą stosować bardziej ingerujących kosmetyków. Myślę, że tak jak i u mnie, sprawdzi się w przypadku osób, które borykają się z problemem suchych skórek. Preparat dość dobrze złuszcza, więc sprawdzi się również w przypadku przebarwień np. tych posłonecznych. Polecam go również osobom dorosłym walczącym z zaskórnikami i krostami, ponieważ pozwala wyeliminować naprawdę sporą ich część. Wierzcie mi lub nie, ale bywają momenty w moim życiu, że wyglądam jak nastolatka przy największym wykwicie ;) Na chwilę obecną, jakiekolwiek niespodzianki pojawiające się na mojej twarzy mieszczą się w ilości góra 5, więc mając na uwadze to, co było wcześniej, jestem bardzo zadowolona z tego produktu Biodermy.

---


---


Jakie jeszcze produkty "poprawiające stan cery" możecie polecić kobiecie w ciąży?





28 komentarze

  1. Na kosmetykach dla przyszłych matek się nie znam, bo ja to taka przyszła, przyszła matka. Ale zaciekawiłas mnie tym peelingiem, skusze się:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej będziesz wiedziała, że jest całkiem bezpieczny w ciąży :)

      Usuń
    2. Nie jestem przekonana co do 100% bezpieczeństwa tego kosmetyku w ciąży. Po pierwsze kwas glikolowy o tak duzym stężeniu aplikowany co drugi dzień na całą twarz w pierwszym trymestrze wcale nie jest zalecany. Po drugie w składzie jest także Phenoxyethanol, który także nie powinien być stosowany przez ciężarne.

      Usuń
  2. przede wszystki ogromne i serdeczne gratulecje Anetko :) Nie miałam pojęcia i bardzo się cieszę!
    I fajnie, że ten kosmetyk pomógł trochę:)
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* ...wiesz, po moich zeszłorocznych perypetiach szpitalnych, ja sama byłam zdziwiona, że (wreszcie!) jestem w ciąży :)

      Usuń
  3. JA niestety nic ci nie polecę, ale ten kremik chętnie poleciłabym siostrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że u siostry też się sprawdzi :)

      Usuń
  4. mialam probke ale nie pamietam dzialania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli chyba ten kosmetyk nie wyrządził Tobie krzywdy... :)

      Usuń
  5. Delikatne peelingi enzymatyczne i nawilżanie, akurat to jest dobre dla kobiet w ciąży :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie orientuję się w kosmetykach dla przyszłych mam, ja już mocno przeszła, ha, ha
    ale taki delikatny kosmetyk jest cenny dla każdej skóry, ja w każdym razie takie lubię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem przyszłą mamą z zaskoczenia, chociaż czekałam 3 lata :) dlatego muszę się edukować w tym temacie :)

      Usuń
  7. O proszę... nie znam tego peelingu :)

    P.S. Czekam na kolejne fotki Twojego brzusia :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę go wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że i u Ciebie się sprawdzi :)

      Usuń
  9. u mnie bioderma bardzo dobrze się sprawdza :)

    http://ualwayslooksocute.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to. Firma ma dość udane kosmetyki.

      Usuń
  10. kiedyś kiedyś miałam próbkę tego kremu i był dla mnie dość fajny, lecz bez szału

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak każdy kosmetyk, nie u każdej osoby się sprawdza.

      Usuń
  11. Widzę, że jesteśmy imienniczkami :) Gratuluję.
    A preparacik muszę zakupić, bo takie efekty mi się marzą, moża broda woła "help!".

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)

Przyznaję, że usuwam spam :)

Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com

Pozdrawiam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...