Czas zacząć nadrabiać zaległości.. DENKO
niedziela, grudnia 29, 2013
Niesamowicie zaniedbałam bloga z powodu spraw rodzinnych. Niestety czasami w życiu są rzeczy ważniejsze, pilniejsze i to im trzeba poświęcić swój czas. Wcale nie jest łatwiej niż trzy czy dwa miesiące temu, ale zawsze musi przyjść taki czas, żeby zacząć wracać lub chociaż próbować wracać do 'normalnego' życia..
Odkopałam moje ostatnie posty, odkopałam moje zdjęcia w czeluściach komputera i postanowiłam dokończyć mój pięcioczęściowy projekt DENKO, którego część pierwsza pojawiła się w nie kiedy indziej, tylko w sierpniu(!) <klik>. Dziś (dopiero) część druga..
Napomknę tylko, że przez te ostatnie pięć miesięcy zrobiłam już kolejne zdjęcia i pozbyłam się opakowań, bo inaczej moja łazienka nie pomieściłaby tego wszystkiego ;)
1. Inglot, Cream Concealer - mimo, że jest to dość gęsty i 'suchy' korektor, bardzo fajnie używało mi się go w okolicach oczu. Doskonale zakrywał cienie. Wielkim plusem tego produktu jest na pewno to, że nie rolował się i przedłużał żywotność makijażu oka. Średnio natomiast radził sobie z kryciem moich krostek i przebarwień, spowodowanych leczeniem hormonalnym. Raczej nie kupię go ponownie.
2. Babydream, Szampon do włosów - kolejna butelka szamponu, który jest regularnym gościem mojej łazienki. Bardzo delikatny dla włosów w trakcie zmywania olejków. Świetnie domywa(!) włosy. Wybaczam mu nawet lekkie ich plątanie, bo nie kosztuje wiele i jest łatwo dostępny. Tak, jak wiele z Was, używam go również do mycia moich pędzli.
3. Luksja, Choco Orange, Płyn do kąpieli - jest to jeden z tych kosmetyków, które nie robią za wiele, a pachną nieziemsko. Bardzo dobrze się pieni, dzięki niemu moja wanna nie "obrasta" nieprzyjemnym mydlanym osadem. Po kąpieli, zapach tego płynu, roznosi się po całym mieszkaniu!
4. Intimea, Żel do higieny intymnej - moje 'ente' opakowanie taniego, dobrego kosmetyku z Biedronki. Wypróbowałam już chyba wszystkie dostępne wersje. Ta też spisuje się całkiem dobrze. Szczerze polecam!
5. (Próbka) Pantene, Aqua Light, Szampon do włosów - po tak małej próbce, praktycznie nie mogę nic wielkiego o tym produkcie powiedzieć. Użyłam tego kosmetyku raptem 2(!) razy. Szampon nie plącze włosów i nie powoduje ich przetłuszczania. Jeśli kiedykolwiek kupię pełnowymiarowe opakowanie, napiszę więcej.
6. (Próbka) Galderma, Cetaphil, Gentle Skin Cleanser - tu też miałam do czynienia z próbką, którą o ile sobie przypominam, dostałam przy okazji zakupu emulsji. Zmywa twarz bardzo delikatnie. Mimo wszystkich ochów i achów, o jakich się naczytałam na blogach, nie mogę powiedzieć, że przy użyciu tego produktu zmywam moją twarz dokładnie. Po jego użyciu, waciki były nadal brudne od podkładu.
7. Biały Jeleń, Mydło naturalne - mój łazienkowy niezbędnik do wszystkiego!
8. Rival de Loop, Clean & Care, Żel do mycia z wyciagiem z ginkgo i ogórka - świetny żel, za niewielką cenę (w promocji to już w ogóle!). Bardzo dobrze zmywa i odświeża twarz, nawet z makijażu. Nie powoduje ściągnięcia skóry, nie powoduje przesuszeń i podrażnień. Bardzo dobry, wydajny kosmetyk! Używałam go ja i mój mąż.
9. Avon, Incandessence, Dezodorant antyperspiracyjny w kulce - skuteczna 'kulka', która do tego bardzo ładnie pachnie. Nie kłóciła się z perfumami. Pozwalała mi przetrwać nawet bardzo ciepłe, letnie dni. 'Kulki' z Avonu są stałym gościem mojej łazienki, zmieniam tylko ich zapachy. Z przykrością stwierdzam, że nie wszystkie są tak skuteczne jak ta.
10. Joanna, Ultra Color System, Szampon do włosów blond, rozjaśnianych i siwych - umiejętnie używany, bardzo fajnie 'chłodzi' kolor moich włosów. Jeśli tylko nie mam okazji, by kupić ten z serii profesjonalnej, to zastępuję go tym. Używam go co drugie mycie i na pewno nie mam po nim fioletowych włosów. Serdecznie polecam blondynkom, które tak jak ja, nie lubią słomkowego koloru na swoich blond włosach.
10 opakowań za mną, kolejne denka się piszą.. ;)
18 komentarze
Spore denko i przyznam, że nic z niego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńAktualnie zamiast szamponu używam żel do kąpieli z pompką jednak zmienili jego skład i pewnie przerzucę się na szampon :)
OdpowiedzUsuńo jeden z moich ulubionych szamponów i płynów do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że wróciłaś.
OdpowiedzUsuńOdnośnie denka. Nie ważne jak jest duże ważne że jest;)
Szampon z baby dream bardzo chciałam przetestować ale nie wiem jak to jest że za każdym razem jak odwiedzam rossmana asortyment tej firmy jest równy dosłownie zeru;/
Ja też się cieszę, że wróciłam, bo lubię blogowanie i mam nadzieję, że teraz będę miała na to więcej czasu.
UsuńU mnie w Toruniu zawsze jest wszystko z Babydream, więc albo jest częsta dostawa albo zakupy rozkładają się na dość sporą ilość Rossmannów w mieście ;)
Również używam tego szamponu i podobnie do Ciebie myję nim pędzle. Szkoda, że troche plącze włosy, ale faktycznie świetnie radzi sobie z olejami.
OdpowiedzUsuńNiczego nie miałam z Twoich denek.
OdpowiedzUsuńMoje denko woła o zdjęcia tyle się tego uzbierało. Płyny Luksji lubię, ale najbardziej ten karmelowy:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te płyny Luksja.
OdpowiedzUsuńTej wersji nie miałam jeszcze.
Teraz używam jagodowej muffinki, wcześniej miałam cytrynowe ciasto :)
To jest całkowicie naturalne, że czasami realne życie nas pochłania. Gorzej gdyby było w drugą stronę ;) Ważne że już jest lepiej i znalazłaś wolną chwilę :)
OdpowiedzUsuńTeraz sobie uświadomiłam, że coraz mniej czytam czy słyszę o kosmetykach Inglot. Oczywiście nie mam tu na myśli cieni, bo tych jest pełno ;) Mimo tego, że nie masz najlepszej opinii o tym korektorze, to miło było się o nim czegoś dowiedzieć.
Ten Inglotowy korektor "szpachlowa" moje cienie pod oczami znakomicie. Jednak z uwagi na to, że jest dość ciężki, to bałabym się go polecać ;)
Usuńszampon z BD bardzo lubię i często go kupuję :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wróciłaś do nas :)
OdpowiedzUsuńZ Twoich denkowców bardzo lubię szampon Babydream :) Myślę nad zakupem korektora Inglot (miałam AMC w słoiczku i dobrze krył cienie, był niesamowicie wydajny) i płynu Intimea :)
Szampon uwielbiam i ciągle do niego powracam :)
OdpowiedzUsuńgratuluje zuzyc :D
OdpowiedzUsuńz calego zestawu mialam jedynie nr 6:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u Ciebie nic bardzo złego się nie dzieje... W każdym razie życzę dużo siły i pamiętaj, że po burzy wychodzi słońce.
OdpowiedzUsuńMam ochotę na ten płyn Luksji, ale może w trochę innej wersji (jeśli jest), bo nie dawno wykończyłam żel z czekoladą i pomarańczą od Yves Rocher.
Wszystko co złe już się niestety stało.. po (dokładnie) 5 miesiącach walki z białaczką 5 grudnia zmarł mój tata i jest mi o tyle ciężko, że byłam tzw. córeczką tatusia, a teraz go nie ma. Ciężkie to wszystko ale po woli staram się wrócić do normalnego życia.
UsuńDziękuję za miłe słowa!
Cześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!