1/5 mojego wielkiego denka
sobota, sierpnia 24, 2013
Ostatni projekt denko pojawił się na moim blogu w kwietniu! To było rzeczywiście dość dawno. Nie znaczy to, że nic nie zużywam, ale po prostu nie było kiedy tego wszystkiego opisać, a do opisania mam aż 5 zdjęć ;) Postanowiłam jednak, nie rzucać wszystkiego na jeden raz, bo wyszedłby tasiemiec równy "Dynastii", więc dziś tylko jedno i sukcesywnie opiszę resztę.
Całkowicie nieplanowanie dużą część dzisiejszego denka zajmują kosmetyki z Avonu (kto nie lubi, niech nie czyta ;) ), wśród których mam swoje perełki, ale są też i takie, które pojawiły się z ciekawości i nie sprawdziły się zupełnie.
1. Avon, Jilian Dempsey, Precyzyjny ołówek do kresek - to była moja ulubiona kredka do kresek, dopóki nie wypróbowałam tej żelowej. Jest bardzo miękka i ładnie, precyzyjnie rysuje kreski, nie rozmazuje się i nie odbija. Zakończona jest gąbeczką, która pozwala fajnie tę kredkę rozetrzeć. Niestety chyba już jej nie wypuszczają w katalogu - szkoda, bo była warta swojej niewysokiej ceny.
2. Avon, Foot Works, Zmiękczający krem do pięt - to od dłuższego czasu mój ulubiony krem do stóp. Czasem smaruję nim też moje dłonie, kiedy wołają o pomstę do nieba. Krem robi wszystko, co robić powinien i na chwilę obecną nie zamierzam go zmienić, bo naprawdę mi służy.
3. Avon, Płyn do kąpieli - pieni się słabo, jest dosyć gęsty, ale mało wydajny. Nasza twarda woda nie lubi niestety tego płynu. Zapach arbuza też średnio wyczuwalny. Wypróbowałam i nie wrócę do niego.
4. Colgate, Max White One - ma bardzo przyjemny "smak" i jak dla moich mało problematycznych zębów i dziąseł jest wystarczająca. Czy wybiela? Nie wiem, bo ja mam dość białe zęby.
5. Avon, Senses, Żel pod prysznic - żel, który myje, dobrze się pieni i ładnie pachnie. Wielokrotnie powtarzam, że od tego typu produktów nie wymagam więcej.
6. Cleanic, Płatki kosmetyczne - dobre płatki kosmetyczne, które często pojawiają się w mojej łazience.
7. Schwarzkopf, Gliss Kur Total Repair, Ekspresowa odżywka regeneracyjna do włosów suchych i zniszczonych - moja ulubiona odżywka tego typu. Włosy są po niej miękkie i ładnie się układają. Dzięki niej, kiedy dotykam moje rozjaśnione włosy, nie czuję, że dotykam szczotkę i chociaż wiem, że to silikonowa bomba, nie zamierzam się z nią rozstawać :) Służy mi wiernie już kilka dobrych lat.
8. Be Beauty, Masło Shea & olejek kokosowy Ochronny krem do rąk - doprawdy nie wiem o co takie 'halo' było z tym kremem. Jeśli chodzi o pierwotne przeznaczenie, to nie robił dla moich dłoni nic specjalnego, włosów też nie zabezpieczał jakość szczególnie. Moje wielkie rozczarowanie..
9. Avon, Planet Spa, Tropikalny krem do stóp i łokci z kwasami AHA - mój ulubiony krem do rąk, chociaż on stopom przeznaczony :) Świetnie nawilża i odżywia skórę. Wystarczy jedna noc, by moje dłonie znów wyglądały jak nowe! Uwielbiam go!
10. Marion, Ocet Z Malin & Koktajl Owocowy, Spray regenerujący włosy - kolejne wielkie rozczarowanie! Ten produkt nie robił z moimi włosami kompletnie nic. Traktowałam go ostatecznie jak ładnie pachnącą mgiełkę do włosów. Mam jeszcze jedno opakowanie, które męczę i zmęczyć nie mogę.
---
Mój mąż nadal nie rozumie projektu denko i dziwi się,
że składuję puste opakowania po kosmetykach.. :))
7 komentarze
Przeglądałam ostatnio kilka katalogów Avonu, ale tego kremu z Planet Spa nie widziałam... Jak tylko będzie dostępny to chętnie go sobie zamówię :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te dwufazowe odżywki z Gliss Kur. Też się z nimi póki co nie rozstaję :)
OdpowiedzUsuńColgate Max White One-też już zużyłam, strasznie niewydajna, ale smak miała fajny :D
OdpowiedzUsuńsporo:) u mnie gliss kur się nie sprawdza ;/
OdpowiedzUsuńOgólnie według mnie zapach arbuza rzadko jest dobrze odzwierciedlony w kosmetykach. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć i czekam na kolejne:D
OdpowiedzUsuńgratuluje zuzyc :D
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie ^^
wiolka-blog.blogspot.com
Cześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!