Nowości stycznia

czwartek, lutego 02, 2017

Styczeń nie był miesiącem minimalizmu, ale na pewno był miesiącem, w którym kupiłam naprawdę bardzo mało rzeczy (w porównaniu do poprzednich miesięcy). Cieszę się z tego bardzo i cieszę się(!), że zużywanie idzie mi dość dobrze. Od dłuższego czasu nie prowadzę już projektu denko, ponieważ nie mam miejsca i cierpliwości do zbierania pustych opakowań, a w pewnym momencie urastało to u mnie do wielkiego, wielkiego pudła... które później po prostu wyrzuciłam, bo nie miałam czasu i (znów) cierpliwości, by to opisać, chociaż zdjęcia zrobiłam. Jeśli chcę o czymś napisać, to o tym piszę i na chwilę obecną nie wydaje mi się, by puste opakowania kosmetyków były mi do pisania o kosmetykach potrzebne. Ale dziś o nowościach ;)


Skorzystałam z promocji -30% w nowym sklepie Organique i sprawiłam sobie Piankę do mycia ciała Mleko, Regenerującą maskę do rąk i Mydło z zieloną glinką. Jak zawsze wybrałam sobie również próbki, które można zamówić robiąc zakupy.


W końcu przyleciała moja cytrynowa pianka do mycia twarzy  (Clean Dew Lemon Foam Cleanser) z Tony Moly, który zamówiłam jeszcze w grudniu na eBay. Robiąc zakupy w aptece w dobrej cenie nabyłam Żel oczyszczający (bez mydła) Avene, a w Rossmannie w czasie promocji Żel do mycia twarzy Pink Grapefruit firmy Neutrogena.


Postanowiłam spróbować szczotkowania ciała na sucho i do pierwszych testów kupiłam najprostszą szczotkę z For You Beauty. Małym grzechem tego miesiąca jest paleta rozświetlaczy The Balm The Manizer Sisters.


Od firmy Dr Irena Eris otrzymałam do testów dwie pomadki ProVoke Liquid Matt Lip Tint. Wybrane przeze mnie kolory to: 702 (boho rouge) i 705 (fuchsia rhapsody). Przybyły do mnie również nowości pielęgnacyjne Dr Ireny Eris z serii Clinic Way [pisałam o nich tutaj].


Do testów otrzymałam również dwa kosmetyki Chantal Sessio do włosów blond, które mają eliminować żółte tony z włosów. Jeśli o włosach mowa, to zdecydowałam się podziałać na moje włosy od środka i w jednej z aptek internetowych kupiłam wreszcie Vitapil mama.


Jak widzicie nie ma tego wiele.
A jak wyglądało to u Was - umiar czy rozpusta? ;)


48 komentarze

  1. mi trochę wpadło w ręce, ale bez szału ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa jestem jaką będziesz miała opinie o ProVoke Liquid Matt Lip Tint :) produkt wydaje się być naprawdę kuszący :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobają mi się. Poświęcę im osobny post :)

      Usuń
  3. Nie ma wiele, ale produkty przyjemne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie że rozświetlacze The Balm można teraz dostać w jednej paletce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja w styczniu trochę kupiłam, ale nie wydałam na te zakupy nawet 80 zł, więc chyba nie popełniłam aż tak wielkiego grzechu:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja o dziwo w styczniu kupiłam tylko tą swoją trefną lampę do hybryd, którą Chińczyk ma wymienić po świętach:D Ciekawe czy w lutym zachowam rozsądek;)
    Mam tą szczotkę, fajna jest:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam nadzieję, że luty będzie u mnie bardziej ubogi :)

      Usuń
  7. jednym z pierwszych punktów- celów na 2017 rok było u mnie dążenie do minimalizmu, też mi się to nie udało. fajne nowości

    OdpowiedzUsuń
  8. Też skusiłam się na tą szczotkę z Rossmannu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Same wspaniałości. Też kupiłam tą samą szczotkę do masażu i jestem z niej zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O tych pomadek jestem ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Często nie liczy się ilość ale jakość :)

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie też w tym miesiącu umiar haha :)
    Świetny post! Tak jak koleżanka wyżej napisała - nie ilość a jakość :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Też kupiłam jakiś czas temu szczotkę do szczotkowania ciała, ale niestety nie jestem zbyt regularna :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jeszcze też nie ma systematyczności :)

      Usuń
  14. W styczniu spokojnie, ale luty się zapowiada na bogato :). Szczotka z Rossmanna bardzo fajna i nie drapie skóry :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na luty nie mam jeszcze nic w planach i mam nadzieję, że tak zostanie :)

      Usuń
  15. Piankę organique uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  16. od Nowego Roku zaciskam pasa i już tak nie szaleje z wydawaniem na kosmetyki ale to tylko do czasu aż je wykończę i zamienię na zupełnie nowe produkty/marki jakich dotąd nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też chcę dojść do momentu, kiedy skończę jakiś kosmetyk i będę mogła bez skrupułów iść do sklepu i kupić to, co mi się podoba :))

      Usuń
  17. Miałam kiedyś chrapkę na te trio rozświetlaczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. podoba mi się grafika produktów Tha Balm

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja poczyniłam drobne zakupy, ale ogólnie trochę się nazbierało. U Ciebie widzę kilka fajnych produktów. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie wiedziałam że jest Vitapil Mama, czyli można brać przy karmieniu?

    Odnośnie denka to mam takie samo podejście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Vitapil Mama jest z myślą o mamach karmiących. Można brać spokojnie :)

      Usuń
  21. A ja chyba zacznę się trzymać za portfel, bo jak wracam z pracy, to mam pół miasta do przelecenia i tyle sklepów ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam żadnego produktu z Twoich nowości.
    Ja w styczniu starałam się nie szaleć, ale luty już tak się delikatnie nie zapowiada ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo fajne produkty.Chętnie sama zakupiłabym je

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie znam tych kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie znam ani jednego kosmetyku:( U mnie w styczniu była rozpusta pielęgnacyjna trochę,bo skończyłam kilka rzeczy i w tym miesiącu będzie dość podobnie plus paznokcie,bo zaczęłam nosić hybrydy :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. U mnie raczej umiar, ale jak zawsze coś nowego wpadło ;) Fajne rzeczy kupiłaś w Organique. Wpadła mi też w oko ta seria do włosów blond - czekam na recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetne nowości u Ciebie zawitały, ja w styczniu stałam się bardzo ograniczać z zakupami i muszę przyznać, że jestem z siebie duma :) Po cichu zazdroszczę Ci jednak zamówienia z Organique, stęskniłam się za ich piankami.

    OdpowiedzUsuń
  28. Osobiście staram się panować na zakupami ale jak zwykle pod koniec miesiąca wychodzi rozpusta :D Może luty będzie bardziej ubogi! :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo ciekawe produkty :) O "projekcie denko" mam identyczne zdanie ;)od dawna kuszą mnie rozświetlacze, nad taką szczotką warto się zastanowić i w końcu wcielić w życie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Uwielbiam Organique, zwłaszcza glinki :) To mydło też muszę wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  31. chyba tez kupie te szczotke :)

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)

Przyznaję, że usuwam spam :)

Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com

Pozdrawiam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...