In
czasoumilacze,
testy
My Tea
Chłodzenie się gorącą herbatą działa tylko w suchym klimacie. W Polsce takiego nie uświadczymy i generalnie każdy chłodzi się jak tylko potrafi. Niezależnie od tego czy mamy upały, czy za oknem deszcz lub śnieg, ja piję herbatę każdego dnia. Jedynie w początkach karmienia piersią ograniczyłam herbaty czarne praktycznie do zera, by nie pobudzać dodatkowo i tak dość żywotnego dziecka naszego ;)
Chociaż szafka z herbatami w naszym domu ledwo się domyka, ja ciągle przynoszę do domu kolejne i kolejne. Nie upieram się tylko przy herbatach sypanych, chociaż wiem, że te są najbardziej wartościowe. Czasem jednak nie mam czasu, by bawić się z separatorem do fusów, a pluć fusami strasznie nie lubię, więc sięgam również po herbaty w torebkach.
Ostatnim naszym (a właściwie to moim, bo mąż herbaty nie pije praktycznie w ogóle) nabytkiem jest herbata na wagę Czarna Pigwa ze sklepu Smaczna Herbata. Mieszanka My Tea to mieszanka premium. Herbaty My Tea to wysokogatunkowe odmiany herbat, połączone z starannie wyselekcjonowanymi dodatkami i aromatami. Każda herbata pakowana jest w papierową torebkę. Producentem herbat jest Herbapol - Lublin.
Jak widać na zdjęciu, skład mojej herbaty jest krótki i prosty, mimo to odwdzięcza się ona pięknym zapachem i smakiem. Dobrze smakuje bardzo ciepła, ale i zimna, z kostkami lodu, również ma swój urok. Sposób parzenia producent określa na 96 stopni i powiem szczerze, że znakomicie sprawdza się w tym przypadku czajnik z możliwością ręcznego ustawiania temperatury wody. Ja przekraczam zazwyczaj nieznacznie czas parzenia herbaty, ponieważ lubię te mocniejsze ;)
Jak już wspomniałam, do tego typu herbat używam specjalnych separatorów lub po prostu delikatnych papierowych woreczków, przeznaczonych do parzenia herbaty. Jest to sposób wygodny i z powodzeniem pozwala mi zachować czystość kubka, ponieważ nie znoszę, gdy coś pływa w herbacie, a w przypadku tego rodzaju herbat jest to nieuniknione.
Herbata Czarna pigwa, rzeczywiście w pierwszej kolejności smakuje pigwą, ale okraszona jest jeszcze kolejną nutą słodyczy. Sama w sobie jest słodka, jednak ja profanuję ją jeszcze dodatkową łyżeczką cukru. Ot, taki mój mały grzeszek na dobry początek dnia, a dni ostatnio zaczynamy bardzo wcześnie, więc trzeba je sobie dość szybko umilać. Herbata jest bardzo aromatyczna. Zaraz po jej zaparzeniu zapach roznosi się po całej kuchni. Bardzo lubię ten stan ;)
Strona Smaczna Herbata umożliwia skomponowanie swojej własnej herbaty, gdzie wybieramy rodzaj herbaty, smaki, dodatki, a na samym końcu wybieramy również opakowanie. Myślę, że to bardzo fajne rozwiązanie dla osób, które lubią eksperymentować lub dla tych, który są wybredni i po prostu nie lubią niektórych dodatków, które nagminnie pojawiają się w różnych mieszankach. Serdecznie polecam skorzystać z tej aromatycznej zabawy. Ja tymczasem kończę pić moją herbatę i udaję się na zasłużony odpoczynek, gdyż zaczynałam dzień w okolicy 4 rano. Pozdrawiam!