Spóźnione denko listopadowo - grudniowe

niedziela, stycznia 13, 2013

Zabierałam się do tego posta tak, jak sójka za morze zwykła się wybierać :) Pierwsze zdjęcie zrobiłam już w grudniu, ale czasu na posta mi zabrakło. Drugie zdjęcie ze zdenkowanymi produktami zrobiłam przed Sylwestrem, ale dni upłynęły tak szybko, że kompletnie o pisaniu zapomniałam. Po Sylwestrze wróciłam do pracy, zaczął się szał związany z końcem semestru i pisanie postu musiało poczekać do ferii, które wczoraj oficjalnie się dla mnie rozpoczęły. Tak więc przedstawiam Wam moje dwumiesięczne denko listopadowo - grudniowe.





1. Green Pharmacy - Szampon do włosów normalnych i przetłuszczających się – Nagietek lekarski – szampon, o którym pisałam już <wcześniej>, więc myślę, że nie ma sensu się na jego temat przy okazji denka rozpisywać. 

2. Eucerin - Eucerin DermoPURIFYER Tonik – dobry tonik do skóry problematycznej, o którym pisałam <tutaj>. Absolutny mój hit roku 2012.

3. Soraya - Make-up Express Lifting 3D – w końcu udało mi się wykończyć chociaż jeden z podkładów, które mam obecnie. Moja skóra jest znów bledsza, więc kolor podkładu nie kłócił się z jej kolorem. Jak już kiedyś pisałam – nie jest to podkład najlepszy, ale nie jest też najgorszy. Służył mi bądź nie, w zależności od dnia cyklu. Chyba cieszę się, że już go nie mam.

4. Avene – Płyn micelarny – co prawda miałam do wypróbowania tylko małą buteleczkę z jednego z pudełek GlossyBox, ale muszę powiedzieć, że jestem tym płynem zauroczona. Niweluje wszelkie podrażnienia na mojej skórze, a do tego dobrze zmywa makijaż oka (mój nie jest wodoodporny). Gdyby nie jego cena, pewnie bym się skusiła na większą butelkę. 

5. Plusssz Lady Oczyszczanie: detox – suplement diety w tabletkach musujących, który otrzymałam swego czasu do przetestowania. Powiem szczerze, że jakiegoś zbawiennego działania tych tabletek nie zauważyłam mimo, że wykorzystałam już aż dwa takie opakowania. Plusem na pewno jest bogaty skład. Ot, taki "soczek" do picia ;)

6. Avon Clearskin – Pore Penetrating – jeden z tych kosmetyków z Avonu, które uwielbiam! Rewelacyjny mocny, gęsty peeling, który świetnie oczyszcza i ściąga pory. Daje bardzo fajne uczucie chłodu po zabiegu peelingowania. Sprawdził się szczególnie przed ślubem, kiedy walczyłam z niedoskonałościami i przebarwieniami na twarzy. Wracam do niego systematycznie. 

7. L'Occitane- Krem do Rąk Masło Shea – krem do rąk, o którym nasłuchałam się wiele dobrych rzeczy. Świat blogowy składał mu wielkie pokłony, a tu dupa! Nie zrobił z moimi wymagającymi dłońmi nic, kompletnie nic. Moim zdaniem stoi na jednej półce ze zwykłymi kremami glicerynowymi. Mój krem z kwasami AHA z Avonu bije go na łopatki. 

8. Avon Care – Intesive Moisture – tani krem z Avonu, który ma podobne działanie do kremu Neutrogena. Gęsty, tłusty, ale bardzo dobrze się wchłania. Na pewno lepszy niż L’Occitane z masłem Shea. Szkoda, że już go nie widać w katalogach, bo był naprawdę dobry. 






9. Alterra - Mydło z olejami roślinnymi z czystą oliwą z oliwek – pachnie intensywnie, słabo się pieni. Jest trochę tępe w użytkowaniu. Dobrze zmywa i nie pozostawia ściągniętej skóry, ale nie polubiliśmy się, ponieważ ja lubię kiedy mydło ma lekki poślizg w dłoniach ;)

10. Alterra - Nawilżane chusteczki oczyszczające z aloesem – bardzo dobrze nasączone, wręcz ociekające. Bardzo intensywnie pachną i szczerze powiem – nie jest to zapach najprzyjemniejszy. Sprawdzały się do demakijażu w podróży, jednak nie zakochałam się w nich na tyle, by kupić je ponownie. 

11. Intimea – Kremowy płyn do higieny intymnej – ten płyn z Biedronki ma u mnie wszechstronne zastosowanie :) Używam go tak, jak producent przykazał do mycia miejsc intymnych, ale także do mycia dłoni i ciała (gdy żelu zabraknie), do mycia pędzli (sprawdza się świetnie) i do golenia nóg. Plusem na pewno jest bardzo przystępna cena.

12. SEYO – Płyn do kąpieli – dość gęsty, przyjemny zapieniacz wody, który ładnie pachnie. Nic więcej od niego nie wymagałam i nic też więcej nie zauważyłam ;) Wobec tego typu produktów nie jestem wymagająca. Do kupienia w drogeriach Aster i Natura.

13. Joanna PROFESSIONAL – Szampon rewitalizujący kolor - mój ulubiony szampon od kiedy mam włosy blond :) Pomaga pozbyć się żółtego koloru na włosach i uzyskuję dzięki niemu piękny popielaty kolor bez niebieskiego, czy fioletowego odcienia. Stosowany regularnie daje naprawdę fajny efekt. Uwielbiam go!

14. Garnier – Czysta skóra – Żel oczyszczający do twarzy – absolutny mój nr jeden jeśli chodzi o zmywanie twarzy w chwilach kiedy coś się na niej dzieje. Mój ulubieniec od lat, który pojawia się w moim koszyku zakupowym od lat.


Bardzo lubię projekt denko, 
bo motywuje mnie do systematycznego opróżniania napoczętych kosmetyków :)


10 komentarze

  1. Troszkę Ci się tego uzbierało przez te 2 miesiące :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zgadzam się co do kremów z Avonu. Innych ich kosmetyków nie trawię, ale kremy są naprawdę świetne. Tanie i ładnie dbają o dłonie. Chętnie do nich wracam

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie strasznie denerwują puste opakowania i od razu je wyrzucam :)
    Za to bardzo lubię czytać na temat cudzych pustych opakowań :D

    OdpowiedzUsuń
  4. szkoda, że mydło z Alterry słabo się pieni :d

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie wypróbuję ten żel z Garniera :)

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie niestety micel z Avene się nie sprawdził - szczypały mnie po nim oczy

    OdpowiedzUsuń
  7. Spore denko.
    Mnie osobiście zainteresował micel z Avene. Nie miałam nigdy okazji go przetestowac.
    Choć zdania na jego temat są podzielone ja w przszłości chyba sie na niego skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Też lubię ten żel do twarzy z Garniera. Zużyłam nie zliczoną ilość opakowań.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie bardzo odpowiada ten podkład Sceniczny Soraya, dla mojej skóry najlepszy jest kolor 03. Bardzo ładnie wyrównuje koloryt i świetnie sie trzyma na skórze, trwały i wydajny.

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)

Przyznaję, że usuwam spam :)

Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com

Pozdrawiam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...