Nowości ostatnich miesięcy | Black Friday | Koniec z Klubem Nivea

sobota, listopada 24, 2018

Przez ostatnie trzy miesiące nie przywędrowało do mnie zbyt wiele nowości, dlatego też ostatni taki post pojawił się z zestawieniem nowości lipca i sierpnia. Nie ukrywam, że mała ilość przesyłek i mała ilość moich własnych zakupów, pozwala mi na systematyczne zużywanie wszystkich kosmetyków, które zgromadziły się w moich szufladach. Rozliczając się ze wszystkich wpisów, zrezygnowałam z Klubu Przyjaciółek Nivea, po  czym otrzymałam maila, że zostaję z klubu brzydko mówiąc wyrzucona, ponieważ moja częstotliwość wpisów jest zbyt niska. Poczułam się początkowo trochę niesmacznie, ponieważ moje recenzje jakby nie patrzeć pojawiały się, a w tym samym czasie zostały też wyrzucone dziewczyny, które nie opisywały nic. No cóż, dobrze, że to ja pierwsza skasowałam tam swoje konto i przestałam się logować na platformie Nivea. Myślę, że w najbliższym czasie nie pojawi się żadna recenzja z logo tej firmy.
Zmieniając temat, to na firmę Lirene zawsze można liczyć i tym samym we wrześniu, podobnie jak inne Koleżanki Blogerki, otrzymałam piękną jesienną przesyłkę z nowościami ostatnich miesięcy.


W paczce znalazły się produkty do oczyszczania twarzy, czyli: Miętowy żel peelingujący z węglem z bambusa, Migdałowy kremowy żel myjący z D-Panthenolem oraz Peeling drobnoziarnisty z olejkiem z czarnej porzeczki.


Kolejne kosmetyki to dwa produkty z serii LAB Therapy - Radical Repair NIGHT THERAPY 10%, czyli Serum spektakularnie odmładzające z Ultrafillerem i FastLift Complex z przeznaczeniem do stosowania na noc oraz Miodowa maska do masażu twarzy z kwasem cytrynowym i Linoleique Exclusive z przeznaczeniem do stosowania na dzień i/lub na noc.


Kolejna nowość to Krem prebiotyczny do cery wrażliwej z serii CITY PROTECT z tradycyjnej linii Lirene Dermoprogram oraz zestaw maseczek, które pojawiły się na rynku w ostatnim czasie.


Ostatnie trzy produkty to: Rozświetlająco - nawilżające mleczko do ciała z Purpurową Algą, Ultra - wygładzający krem do rąk z minerałami z Morza Martwego oraz profesjonalny zabieg do użytku domowego, czyli Rękawiczki odmładzające.


Teraz pojawią się już tylko moje własne zakupy i jeśli spojrzeć, że są to zakupy z ostatnich trzech miesięcy, to nie jest tego tak dużo. Z uwagi na to, że przeprowadzam w domu kurację kwasami, robiąc zamówienie w aptece skusiłam się na Kremową kurację nawilżająco - naprawczą marki BANDI. Natomiast po wielu pochwałach dla Oleju z ostropestu, postanowiłam sprawdzić jego działanie na swojej własnej skórze i już teraz Wam powiem, że jego działanie jest naprawdę zaskakujące.


Całkiem niedawno skusiłam się w Biedronce na Urządzenie do mikrodemabrazji i masażu próżniowego. Mam nadzieję, że odważę się go użyć, bo na dzień dzisiejszy sprawdziłam tylko czy zestaw jest kompletny ;)


Na brak perfum nie narzekam, ale po jednym z filmów na YT skusiłam się w końcu na dwie wersje zapachowe  Tesori d'Oriente. Wybrałam dwa piękne zapachy w sam raz na jesień - Hammam i Chińska orchidea.


Moje wizyty w Hebe nie są zbyt częste, ale jeśli już zaglądam, to zwykle nie wychodzę z pustym koszykiem. W ostatnim czasie kupiłam w promocji Płyn micelarny do mycia twarzy i oczu marki Tołpa, rozsławiony Arganowy krem pod oczy z olejkiem z pestek winogron firmy Nacomi oraz znany mi już bardzo dobrze Łagodny 2 - fazowy płyn do demakijażu oczy Awokado od Bielendy.


Powyższe zdjęcie to jedyne produkty z sekcji potocznie zwanej kolorówką, które nabyłam w czasie promocji 2 + 2 w Rossmannie. Poza podkładem FIT me! Maybelline wszystkie kosmetyki kupiłam po raz pierwszy. Czuję się rozgrzeszona ;) Wczorajszy dzień to oczywiście BLACK FRIDAY i mogę Wam oficjalnie powiedzieć, że nie kupiłam absolutnie nic!

46 komentarze

  1. Ha, ja też już nie jestem w klubie Nivea z rzekomo tego samego powodu... Ale cóż, skoro im obojętne czy recenzja jest wystawiana po dniu testowania to jakoś mi nie żal. Ważne żeby być fair ze sobą :)
    Sporo nowości się u Ciebie pojawiło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo nie podobało mi się, że wymuszali szybkie recenzje i że dziewczyny im oczywiście ulegały z obawy, że zostaną usunięte. Ja zamieszczałam recenzje, kiedy rzeczywiście używałam tych kosmetyków i wiedziałam co mam od siebie napisać. No cóż, widocznie nie na tym to polega widać :)))
      Myślę, że nic nie straciłyśmy :)

      Usuń
    2. Szybkie recenzje? Tzn w ciągu jakiego czasu musiałaś dodawać je? Z tego co slyszalam dawali 2 miesiące od otrzymania produktu, nie sądze żeby to było wymuszanie szybkich recenzji....

      Usuń
    3. Przy jednym z szamponów i odżywek dostałam "przypomnienie" o recenzji nawet jak produkt do mnie nie dotarł. Zwykle w ciągu 2 tygodni od otrzymania paczki otrzymywałam maila z wiadomością "czy przetestowałaś już produkt, napisz recenzję" i delikatne przypomnienie, że szybkie recenzje znajdą się na stronie Nivea i będą wyróżnione ;) 2 miesiące od otrzymania produktu zostało wprowadzone dopiero latem tego roku, więc proszę nie wprowadzać czytelników w błąd. Wcześniej nikt nie narzucał terminu, wisiały tylko miejsca do wklejania linków. Moim zdaniem właśnie dlatego cały Klub się (brzydko mówiąc) posypał. Potem nagle zrobiło się wielkie ruszenie o statystyki i linki, wielkie działania w SM.

      Usuń
    4. Dokładnie tak było. Mnie też wykopali :p po dwóch negatywnych recenzjach nie dostałam przesyłki, więc grzecznie zapytałam się czy coś się z nią stało itd. Po ok tygodniu od mego pytania dostałam odpowiedź, że ze względu na moje statystyki, które UWAGA, wysłałam im jakieś 1,5-2 msc wczesniej, są zmuszeni zrezygnować ze współpracy ze mną. Padłam że śmiechu!

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    6. Ja zostałam wyrzucona za słabe wyniki bloga. Parę miesięcy temu zostałam poproszona o statystyki jednego wpisu i wtedy nie dostałam odpowiedzi. Ostatnio jak wysyłali płyny micelarne Detoks to nie otrzymałam przesyłki i właśnie wtedy na IG zaczęłam pytać co się dzieje to co chwila dostawałam odpowiedzieć, że to sprawdzą i w końcu dostałam maila o tych słabych statystykach i że mają nadzieję, że wkrótce wrócę. Haha, no chyba nie.

      Usuń
  2. W Klubie Nivea nie byłam nigdy może to i lepiej. Z Twoich nowości znam jedynie micel z Tołpy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nic się nie martw "wyrzuceniem". Ten klub potrzebuje nowej krwi, bo wiele blogerek same zrezygnowały ze współpracy i widocznie będą wymieniać obsadę na nową.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wymienią nas na dziewczyny, które napiszą recenzje w ciągu tygodnia od otrzymania produktu, bo mniej więcej po takim czasie "przypominają" o recenzji ;) Ja niestety nie będę pisała o czymś czego nie znam.

      Usuń
    2. I bardzo dobrze :-) Nie ma czego żałować! A tym bardziej być kojarzonym z takim testowaniem produktów.

      Usuń
  4. Ja muszę wypróbować ten korektor Fit Me, a płyn bielendy kiedyś miałam:) Urządzonko wygląda ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba nigdy nie bylam w tym klubie nivea, ale widze ze zachowali się nieładnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajne kosmetyki, a klubem Nivea nie ma co się przejmować. Z początku mi też proponowali, ale że jakoś daleko mi do tej przyjaźni, to odpuściłam sobie. Szukają jeleni za byle pietruszkę, to niech szukają dalej. Nikt nie uwierzy w tak szybkie recenzje. Najwięcej kosmetyków mam od siebie samej i przeważnie zawsze jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio więcej kupuję sama niż przyjmuję :)

      Usuń
  7. Szkoda, że Nivea tak się zachowała

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie również usunęli z Klubu Przyjaciółek, uzasadniając, że mam mały rozgłos w SM:)... Oglądając inne blogi można z łatwością szybko namierzyć takie co są prawie nie prowadzone, z marnymi statystykami, fotkami itd. i takie blogi otrzymują regularnie wszystkie nowinki. Więc o co chodzi??? Chyba jakieś niekompetentne osoby zajmują się tym Klubem. Szybko doszłam jednak do wniosku, że nie ma się czym przejmować bo są ważniejsze sprawy w życiu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że chodzi o pozytywny wydźwięk recenzji i ich szybkość dodawania, np. na drugi dzień... bo takie też widzę ;)

      Usuń
  9. Też mam konto na Nivea ale zamierzam skasować.

    OdpowiedzUsuń
  10. Niefajna ta sytuacja z Nivea. Tym bardziej mi przykro, że samą markę lubię...
    Jestem ciekawa tych zapachów od Tesori d'Oriente, mam Fiore del Dragone i Byzantium i oba uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  11. No to trochę słabo z tą Niveą. Nowości bardzo mi się podobają :) Ja też ostatnio ograniczam zakupy i zdecydowanie sprzyja to denkowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż miło mi zaglądać do szuflady, która się uszczupla :))

      Usuń
  12. ciekawi mnie to urządzenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest wysokich lotów, ale do użytku domowego myślę, że będzie ok :)

      Usuń
  13. Sporo ciekawych nowości :) A co do sytuacji z Niveą to właśnie słyszałam, że sporo osób pozbyli się z klubu. Szkoda, że tak zachowali się w stosunku do Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Sporo nowości :) u mnie ostatnio kilka wpadło ale ostatnio tyle nie kupuje i zużywam zapasy których mam naprawdę sporo :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo fajne kosmetyki :) Lubię płyny micelarne Bielendy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie wszystkie, ale są takie do których wracam regularnie :)

      Usuń
  16. Perfumy Tesori bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czekam na recenzję tego urządzenia do mikrodermabrazji ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Hmmm początek tego wpisu i komentarze są dość dziwne...Przeciez skoro jesteś w KLUBIE, to znaczy ze cos musisz robic aby otrzymywać dalej od nich paczki i jesli nie wywiązujesz się z tego, no to logiczne ze Cię z niego wypisują, bo po co mają wysyłać za darmo produkty komus? To nie firma charytatywna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wywiązałam się z moich zadań (napisałam recenzje i zrobiłam zdjęcia na IG). Nic nie dostałam za darmo. Mój aparat jest droższy niż te kosmetyki razem wzięte.
      Proszę się podpisać firmo, a nie pisać komentarze anonimowo.

      Usuń
    2. Okropne jest takie podejście do współpracy.... dostałas kosmetyk za darmo to się ciesz i pisz tylko pozytywnie.
      Straszne to trochę, że niektórzy za kosmetyk wart kilkanaście złotych mogliby dosłownie zabić...

      Usuń
  19. Mnie też usunęli �� płakać nie będę

    OdpowiedzUsuń
  20. Mnie też Nivea podziękowało, bo od razu napisałam że ja piszę recenzje po solidnym przetestowaniu produktu i nie będę wrzucać po kilku dniach i jak widzę jak niektórzy piszą że tyle zwlekali z recenzją a ja użyłam produktu dopiero 2 razy to nie wiem o co chodzi. Wszyscy chyba dostali tę samą formułkę rezygnacji :D

    OdpowiedzUsuń
  21. I wszystko jasne.. Dziękuję za artykuł :)

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)

Przyznaję, że usuwam spam :)

Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com

Pozdrawiam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...