Do kominka..
sobota, lutego 22, 2014
Jakiś czas temu postanowiłam nadszarpnąć (w małym stopniu!) mój portfel na zakup świeczek w internecie. W sumie to, o ile pamiętam, skusiłam się na taki zakup pierwszy raz, bo jak do tej pory kupowałam jedynie świeczki biedronkowe, które nadal bardzo lubię ;)
Poszperałam trochę na stronach i wybrałam sklep: Zapach do Domu. Ostatecznie zdecydowałam się (jak na pierwszy raz) jedynie za zakup małych świec tzw. samplerów i jednego wosku. Myślę, że to dobra opcja dla osób takich jak jak, które kompletnie tych zapachów nie znają. Nie uśmiechało mi się wydać blisko 100 zł na świeczkę, która nie podobałaby mi się i nie miałabym przyjemności z jej palenia ;) Do mojego wirtualnego koszyka wpadły: Yankee Candle - Pink Sands, Midsummers Night, Garden Sweet Pea, Kringle Candle - Cherry Blossom, Petals in Water.
Yankee Candle - Garden Sweet Pea
"Słodki aromat delikatnych kwiatów słodkiego groszku zaakcentowany nutą gruszki, brzoskwini, frezji i drzewa różanego. Poczuj tą doskonałą kompozycję na bazie olejków eterycznych, jak w wypielęgnowanym ogrodzie z przepięknie kwitnącymi kwiatami i świeżo skoszoną trawą."
Yankee Candle - Pink Sands
"Wakacje na egzotycznej wyspie, na której królują różowe piaski a ocean jest tak błękitny jak niebo. Unosi się tam niepowtarzalny zapach owoców cytrusowych, najpiękniejszych słodkich kwiatów oraz lekko pikantnej wanilii. Zapach świecy wykonanej z naturalnych ekstraktów i olejków eterycznych pozwoli ci się zrelaksować i odprężyć."
Yankee Candle - Midsummers Night
"Jak pachnie prawdziwy mężczyzna? Dla każdej kobiety pewnie inaczej. Są jednak zapachy, które bezwiednie kojarzą się typowo męsko. Taki właśnie aromat odnajdziemy w świecy Sen nocy letniej, która łączy zapachy przypraw korzennych, piżma, paczuli, szałwii i mahoniowej wody kolońskiej. To idealny aromat dla wszystkich fanów zdecydowanych i silnych skojarzeń."
Kringle Candle - Cherry Blossom
"Kwiat Wiśni to żywy, kwiatowy aromat, który powstał aby celebrować przychodzącą co roku wiosnę. Obsypane kwiatami drzewo wiśniowe zwiastuje bogate zbiory owoców, soczystych jak zapach tej świecy."
Kringle Candle - Petals in Water
"Słodki zapach spokoju.
Połączenie aromatów kwiatowych:
bzu, róży z nutami owocowymi oraz piżmem."
Jestem w pełni zadowolona z mojego zamówienia, chociaż wybierałam zapachy na tzw. 'czuja', bo w ogóle nie miałam pojęcia z czym będę miała do czynienia. Co więcej? Nie zdecydowałam się po tych zakupach na żadną większą świeczkę, bo mam ochotę przetestować jeszcze kolejne zapachy! ;)
Co polecacie?
26 komentarze
Ja bardzo polubiłam się z woskami YC i ostatnio skusiłam się na 4 kolejne zapachy. Każdy zapach, który wybrałam bardzo mi się podoba i ciężko byłoby wybrać mi ten ulubiony ;-) Polecam Ci Black Cherry, Christmas Cookie, Cranberry Ice, Fireside Treats i jeszcze kilka innych ;)
OdpowiedzUsuńJuż sobie zapisałam :) Dziękuję ślicznie za nowe typy :)
Usuńbardzo lubię Midsummers Night. ale muszę mieć odpowiedni nastrój na ten zapach. marzą mi się Kringle Candle
OdpowiedzUsuńmam wrażenie, że woski pachną mocniej niż stamplery
OdpowiedzUsuńW sumie to jeszcze nie miałam możliwości żeby to sprawdzić :)
Usuńpink sands bardzo lubie, miałąm jeden stampler i nie za bardzo sie sprawdził bo prawie nic nie czułam paląc go
OdpowiedzUsuńSampler Pink Sands pachnie bardzo ładnie i dość intensywnie, nawet mój mąż zwrócił na niego uwagę :)
UsuńWoski sa mocniejsze, niz swieczki. Z zamowionych przez Ciebie zapachow mialam jedynie Midsummer's Night i bardzo go lubie. Mam nadzieje, ze bedzie Ci sie podobal :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się i to bardzo :)
Usuńmiałam tylko Midsummer's Night i polubłam się z nim ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Pink Sands, a właśnie idzie już do mnie Garden Sweet Pea ;) Polecam Ci Love Me Loves Me Not i Christmas Cookie ;) Jeśli chciałabyś coś więcej dowiedzieć się o zapachach zapraszam do siebie, pojawia się tam co jakiś czas post o Yankee;)
OdpowiedzUsuńSpisałam sobie zapachy :)
UsuńMidsummers Night to mój absolutny ulubieniec:D
OdpowiedzUsuńO, tak! Mój też :)
UsuńHah u mnie też post o YC :) tylko, że o dwóch woskach i w tym moim ulubionym póki co, czyli Midsummer Night, jest zdecydowanie moim faworytem.
OdpowiedzUsuńCeny pełnowymiarowych świec też mnie odstraszają i zdecydowanie wolę woski od samplerów... Przynajmniej na razie ;)
Midsummers Night to też mój faworyt, póki co! :D Samplery sprawdzają się na stole, kiedy goście przychodzą :D
UsuńNa pewno wszystkie pachną bosko! :)
OdpowiedzUsuńObserwujesz mojego bloga, ale praktycznie od dzisiaj mam nowy adres ponieważ blogspot nie wyświetlał moich wpisów. Zapraszam do nowego bloga :)
msjournalistic.blogspot.com
jeszcze tych wosków nie miałam,ale kiedyś pewnie zakupię :)
OdpowiedzUsuńStrasznie ciekawi mnie Midsummer's Night :) Muszę w końcu zamówić te woski, z tego co czytam w opisach brzmią naprawdę zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej lubię Midsummer Night z tych propozycji:))
OdpowiedzUsuńu mnie wciąż Walentynkowy Konkurs - Serdecznie Zapraszam :)))
mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/02/walentynkowy-konkurs-rozdanie.html
Midsummer Nigth uwielbiam :) Ja wolę woski - mam ich dość dużo i ciągle chcę jeszcze :D
OdpowiedzUsuńlubię świeczki jak i woski z YC :) ale dużej świeczki za stówkę napewno nie kupię..
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje za odwiedziny,mily komentarz,zapraszam do konkursu,a wszelkie swieczki,woski uwielbiam :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapachy w domu! :) Akurat żadnego z tych samplerów nie miałam. Chodzą za mną za to świece Kringle :)
OdpowiedzUsuńJa korzystam z samych wosków, są bardzo mocne, a jednak dużo tańsze niż świeca.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz jestem na Twoim blogu, ale jak dobrze myślę jesteś z Torunia. Ja zawsze zapachy testuję w takim małym sklepie w Copernicusie i później zamawiam. Wychodzi to taniej, a przynajmniej wiem z jakim zapachem mam do czynienia.
Przede wszystkim sklep nazywa się Zapach Domu. Po drugie, warto dać własną opinię na temat tych świec i wosków, a nie spisywać opisy ze strony sklepu. W sumie oprócz tego, ze nie kupisz już tych zapachów, tylko będziesz testować inne wywnioskowałam, ze Ci się nie podobały. Czy to prawda, nie wiem, bo nic od sienie nie napisałaś o nich.
OdpowiedzUsuńCześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!