Limonkowo - jabłkowa pianka 3 w 1 - Alverde
środa, marca 09, 2016
Moje zapasy z drogerii DM są jeszcze dość spore. W końcu byliśmy w ciągu ostatnich dwóch lat kilkukrotnie w czeskiej Pradze, o Berlinie nie wspomnę ;) W ostatnim czasie używaliśmy z mężem i tak naprawdę zużyliśmy już limonkowo - jabłkową piankę do mycia twarzy z Alverde.
Alverde
Beauty & Fruit, 3 in 1 Reinigungsschaum Limette Apfel
Intensywnie pielęgnująca, oczyszczająca pianka do skóry normalnej i mieszanej Alverde zapewni świeży i zdrowy wygląd skóry. Specjalna formuła pielęgnuje i chroni przed utrata wilgoci. Delikatnie usuwa martwy naskórek i likwiduje nadmiar sebum. Organiczna woda z dodatkiem naturalnych owoców jabłek i limonek redukuje błyszczenie skóry, tonizuje i odświeża skórę. Usuwa wodoodporny makijaż twarzy i oczu.
Sposób użycia: Przed użyciem wstrząsnąć i nałożyć na twarz, dekolt i szyje. Delikatnie wmasować, a następnie spłukać ciepłą woda.
Skład:
Aqua, Alcohol*, Coco-Glucoside, Sodium Coco-Sulfate, Glycerin, Malus Domestica Fruit Water*, Glyceryl Oleate, Citrus Aurantifolia Fruit Extract*, Citric Acid, Tocopherol, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Parfum**, Limonene**, Citral**, Linalool**
* składniki z certyfikowanych upraw organicznych
** z naturalnych olejków eterycznych
Limonkowo - jabłkowa pianka Alverde, to kosmetyk przeznaczony do cery normalnej i mieszanej, czyli ja z moją cerą mieszaną, pasuję do kryteriów producenta znakomicie. Rzeczywiście, bardzo dobrze oczyszcza moją skórę - rano, kiedy nie potrzebuję mocnych specyfików i wieczorem, gdy na mojej twarzy dzieje się o wiele więcej. Ku mojemu zdziwieniu produkt w tak lekkiej i delikatnej formule jaką jest pianka, znakomicie radzi sobie z usuwaniem makijażu, czy też jego pozostałości. Wielokrotnie (z lenistwa) przyznaję, zmywałam nią cały, dosłownie cały makijaż. Myślę, że warto tu zaznaczyć, że nie wykonuję makijażu wodoodpornego, więc nie jestem w stanie ocenić, czy z takim może sobie ten kosmetyk poradzić (chociaż producent zapewnia). Oczywiście w okolicach oczu, wymagane były małe poprawki. Uważam jednak, że to głównie w tego powodu, iż nie chciałam fundować sobie wątpliwej przyjemności podrażnienia oczu, czy też przesuszonej w tych okolicach skóry (mam z tym spory problem) przez intensywne używanie produktu. Nie zaobserwowałam przesuszeń w innych partiach twarzy, ale wolę dmuchać na zimne, niż później leczyć takie dolegliwości tygodniami. Zaraz po użyciu pianki stosowałam krem nawilżający, ale nie było to spowodowane ściągnięciem skóry czy jakimiś niedogodnościami. Ot, taki mój rytuał codzienny. Ogólnie rzecz biorąc, moja cera w czasie używania pianki Alverde, nie ucierpiała, nie zauważyłam pogorszenia jej stanu wyjściowego (który na czas tego produktu był bez zastrzeżeń - bez wyprysków, bez zaskórników). W składzie pojawia się alkohol, jednak w tym przypadku ma działać jako rozpuszczalnik substancji, które nie rozpuszczają się w wodzie.
Kosmetyk jest niezwykle lekki i przyjemny dla skóry. W połączeniu z wodą, praktycznie nie traci swojej piankowej konsystencji, nie spływa z dłoni i pozwala dobrze rozprowadzić się na skórze twarzy. Zapach jest iście cytrusowy, z nutą sztucznego jabłka, bardzo orzeźwiający. Opakowanie dość proste, ale żywe kolory etykiet przyciągają oko kupującego. Nie ukrywam, ja kupiłam tylko z tego powodu ;) Pompka działa bez zarzutu i dozuje odpowiednią ilość produktu.
Zdaję sobie sprawę, że kosmetyki Alverde nie są w Polsce szeroko dostępne,
ale jeśli akurat ten wpadnie Wam w ręce, to polecam wypróbować.
27 komentarze
Lubię produkty alverde.
OdpowiedzUsuńWłaśnie muszę wyciągnąć z zapasów maskę do włosów :)
Mam nadzieję, że kiedyś trafi w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńBrzmi tak cudownie, letnio :D Chciałoby się powąchać ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś wypróbuje kosmetyki z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńZapach musi być niesamowity :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym ją przetestowała.Jak będę w Wiedniu to ją zakupię :)
OdpowiedzUsuńChętnie przygarnęłabym takie cudeńko, niebawem czas wybrać się na poszukiwania ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńJak gdzieś tylko znajdę to zamówię :)
OdpowiedzUsuńPewnie prędko nie trafi w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją jakieś 2-3 lata temu i z tego co pamiętam była naprawdę fajna więc myślę że skuszę się na nią za jakiś czas, dzięki Twojemu przypomnieniu o jej istnieniu ;)
OdpowiedzUsuńChyba bym się polubiła z tą pianką.
OdpowiedzUsuńZawsze miałam obawy przed tą pianką przez alkohol w składzie ale wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenie :) Jak będę w DM to się skuszę :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie kusi do kupna i poznania kosmetyku.
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś móc ją przetestować :D
OdpowiedzUsuńJa mam piankę z Avonu i jestem całkiem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZanim wpadnie w ręce to muszę najpierw wyruszyć do Dmu :P
OdpowiedzUsuńDla samego zapachu już bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam tego produktu, ale nie specjalnie lubię się z produktami tej firmy.
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnego z produktów alverde, jednak ten mnie jakoś nie kusi
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa jest ta pianka :)
OdpowiedzUsuńNie znam firmy, ale ciekawa jestem jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam dostępu do drogerii DM, wiec ogromna szkoda, bo chetnie przetestowalabym produkty tej marki :)
OdpowiedzUsuńpianka limonkowa musi byc ciekawa :)
OdpowiedzUsuńZ Twojego opisu wynika, że to dość przyjemny produkt :) No i ta limonka :)
OdpowiedzUsuńMarka Alverde coraz bardziej mnie kusi :)) Mają sporo ciekawych produktów. Cudownego dnia Kochana :*
OdpowiedzUsuńCześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!