'Podobny do luksusowych perfum..'
niedziela, czerwca 29, 2014
Honey Blossom to chyba jeden z pierwszych wosków, który pojawił się w naszym domu, za sprawą zakupów na stronie goodies.pl. Jest bardzo niepozorny. Bywa słodki. Bywa duszący. Bywa odpychający. ..i wreszcie bywa niezwykle bogaty. Jestem rozłożona na łopatki jego intensywnością i niezwykłym otuleniem jakie z sobą niesie.
Wosk z kwiatowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic.
Wyczuwalne aromaty: słodki miód, żywiczne drewno, piżm oraz frezja.
Buduarowy aromat złożony jest z tak wyjątkowych, drogeryjnych nut jak ciężkie piżmo, słodki miód, świeże, pachnące żywicznym sokiem drewno i esencja wydobyta z serca tradycyjnej frezji. Całość tworzy bukiet wyjątkowo kobiecy i bliźniaczo podobny do luksusowych perfum!
Niech Was nie zmylą te kwiatki na etykiecie! W żadnym wypadku nie jest to zapach delikatny i odpowiedni na cieplejsze dni. Moim zdaniem to całkiem intensywny, dość specyficznych zapach, który momentami może przynieść ból głowy. Swoją intensywnością i pozorną słodyczą przenika nawet przez drzwi i często niesie się u nas nawet poza naszym mieszkaniem ;)
...i pomijając te wszystkie epitety, jakie wystosowałam wyżej, to zapach dla mojego nosa naprawdę przyjemny! Taki, który rzeczywiście mogłabym nosić na swojej skórze każdego wieczoru i byłabym z niego w 100% zadowolona.
W pierwszej chwili naprawdę uwalnia nuty kwiatowe, ale nuty drzewne są moim zdaniem tymi, które naprawdę przeważają szalę i ku niepocieszeniu niektórych zostają na dłużej, dając się przez chwilę przełamać słodyczy miodu... Jestem absolutnie zakochana w tym zapachu ;)
19 komentarze
Mam ten wosk i czeka na swój moment : )
OdpowiedzUsuńMi się podoba, chociaż mam też ładniejsze zapachy :)
UsuńMnie on śmierdzi proszkiem do prania :D
OdpowiedzUsuńTo bardzo możliwe, bo mój teść też tak powiedział :))
UsuńDawno nie kupowałam nowych wosków . Pora chyba na jakis nowy. Tego nie miałam a wyglada cudnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jeżeli chodzi o kolorystykę, to ta jest zdecydowanie moja :)
Usuńto jedn z moich ulubionych wosków yankee, jest cudny
OdpowiedzUsuńJa też go bardzo lubię :)
UsuńMam ten wosk i bardzo go lubię :-)
OdpowiedzUsuńMiło jest czytać, że nie tylko ja mu uległam :)
Usuńtego zxapachu jeszce nie mialam :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj przy najbliższej okazji :)
UsuńMoja lista wosków rośnie ;D
OdpowiedzUsuńMoja też!
UsuńA ja nie miałam jeszcze okazji sprawdzić takich cudowności, więc chyba najwyższy czas :) Fajny klimacik zdjęć, takie ukojenie... lubię To! O! :)
OdpowiedzUsuńzdaje się, że go nie miałam, a po Twoim opisie mam chcicę:D
OdpowiedzUsuńna wosk oczywiście:P
:*
Muszę w końcu się zebrać i kupić kilka świeczek i wosków z YC :)
OdpowiedzUsuńteenageladym.blogspot.com
zawsze zadziwiał mnie fenomen tych świec ;)
OdpowiedzUsuńMam tak samo!
OdpowiedzUsuńCześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!