Ja mam troche inny punkt widzenia:) Zarowno w pierwszej jak i w drugiej ciazy smarowalam skore balsamami i olejami jakie mialam na stanie. Nie kupilam z tego co kojarze ani jednego kosmetyku specjalnego dla mam. Generaalnie patrzylam na sklady i smarowalam sie bardzo systematycznie. Czesto zwykle balsamy maja podobne sklady a ceny o wiele nizsze. W moim przypadku odpukac narazie skora nie ma rozstepow mimo ze jako nastolatka nabawilam sie ich na udach. Po kilku tubkach kremow do biustu, z ktorych wiekszosc sie rolowała i irytowala strasznie raczej juz nie kupie kolejnych. Podobnie jest z plynem do higieny intymnej - po latach stwierdzam ze nie jest to konieczny wydatek. I tak pozostanę przy balsamie lub olejku do ciala i zelu pod prysznic ;)

p.s. oczywiscie jesli cos dostaje w prezencie to uzywam. Mam wrazenie ze niektore firmy tylko chcą zarobić na mamach wmawiajac im ze musza uzywac specjalnych kosmetykow ktore czesto sa bardzo drogie i wcale nie lepsze. Wystarczy wg mnie czytac sklady - nie uzywac nic z kwasem salicylowym, retinolem, witamina a oraz olejem z bergamotki plus jeszcze pare innych skladnikow dla swietego spokoju sumienia- ale to tylko moja opinia:)

Ciekawy post :) mam nadzieje ze kiedys mi sie przyda! :)
Dodaje do obserwowanych i zapraszam na nowa recenzje:)

póki co temat mnie nie dotyczy, ale na pewno wiele osób może się wypowiedzieć :)

Szczerze to się przeraziłam gdy napisałaś o tych wyrzutach AZS na twarzy i ciele ....
Dobrze, że ten krem dla osób chorych na łuszczycę Ci pomógł - na to pękająca skórę powiek i nie tylko...

Dodaję post do ulubionych, bo w ciąży nie jestem, ale może kiedyś się przyda :D Muszę spróbować ten Mediderm, bo czasami mam okropny problem z pękającą skóra na dłoniach, dzięki i życzę wszystkiego dobrego. :)

Mimo, że w ciąży nie jestem to chętnie wypróbowałabym ten krem do biustu :)

Fajny wpis, myślę, że w przyszłości może się przydać:)
Wiele też zależy od genów, znam dziewczyny, które systematycznie smarowały się przeróżnymi mazidłami i miały rozstępy ale znam i takie które nie robiły NIC i nie miały najmniejszego śladu po ciąży:) Moja siostra np. stosowała najzwyklejszą oliwkę dla dzieci po 3-5 razy dziennie i efekty były takie, że rozstępów nie ma prawie w ogóle, poza kilkoma cieniutkimi:)

Pomimo tego, że nie jestem w ciaży mam ten krem z pharmaceris na rozstępy. Co prawda dopiero zaczynam jego używania, ale mam nadzieje że się sprawdzi :) No i z chęcią wypróbuję ten krem do biustu, przyda się :)

W ciąży nie jestem i jeszcze dłuuugo nie będę, ale serię kosmetyków Emolium stosuję regularnie, bo taki ze mnie okropny suchar, że zimą tylko te produkty są w stanie mnie uratować ;)

Ja w ciąży używałam tylko oliwki BD :)

Czyli warto pamiętać o tej oliwce ;)

Na przyszłość mi się przyda :)

Dodałam sobie ten wpis w zakładki "przydatne", jeszcze mamą nie jestem, ale kto wie co czas najbliższy pokaże? :) Tak czy siak, lista kosmetyków idealnych dla mamusiek może być przydatna, jak nie dla mnie, to zawsze mogę polecać je znajomym :)

PS. Kochana, właśnie dlatego przedstawiłam tego drinka w wersji bezalkoholowej dla osób takich, jak Ty :) Nie każdy musi chcieć i lubić procenty, a wersja "light" wygląda i smakuje równie smacznie :)

Super post ! Kiedyś do niego wrócę ; )

Będę pamiętała o oliwce Baby Dream i mam nadzieję, że już niedługo będę jej potrzebować :D

Ten komentarz został usunięty przez autora.

Ten komentarz został usunięty przez autora.

Cudowna jest ta oliwka Babydream dla mam, u mnie zawsze jest w łazience :-)

Taki wpis na pewno przyda się przyszłym mamom! Jak widać ta oliwka z Rossmanna jest dobra i na skórę i na włosy :)

Wrócę do tego postu kiedyś mam nadzieję :) Pozdrawiam i życzę Ci miłego dnia :***