Nowości grudnia 2019

niedziela, stycznia 19, 2020

Grudniowe nowości objawiają się dziś w towarzystwie gwiazdek i jeszcze świątecznego klimatu. W zasadzie chyba kilka z tych rzeczy kupiłam jeszcze w listopadzie, ale z racji tego, że grudzień był bardzo chorobowy i całkiem nie do ogarnięcia, po prostu nie pamiętam co kiedy przytargałam.


Manifesto YSL już jakiś czas było na mojej liście zakupowej, ale ten egzemplarz dostałam od Mikołaja ;) Utarło się już, że domowe Mikołaje mają wgląd do list, na których znajdują się rzeczy, które chcielibyśmy sobie kupić lub dostać w najbliższym czasie.


Mini zestaw Coconut Glow On The Go pod szyldem Marc Jacobs, wypatrzyłam w Sephorze zaraz na początku świątecznej gorączki prezentowej. Zamówiłam sobie więc trochę błysku z dostawą do domu ;)


Dwie Lolity to efekt ceny na do widzenia w drogerii Rossmann. Biała Elle L'aime nie zachwyciła mnie wprawdzie tak, jak Lolita Lempicka, ale też nadaje się do zużycia.


Pojawiły się u mnie dwa kremy do zadań specjalnych (przy kuracji retinolem) i postawiłam na La Roche Posay Cicaplast Balm B5 SPF50 i Cicabio Creme marki Bioderma.


Uroczy zestaw Ceramidin Dr.Jart+ kupiłam przy okazji, gdy taki sam sprawiłam Ewelinie. Po prostu urzekło mnie to żółte opakowanie!


Najbardziej poszukiwany i pożądany przeze mnie krem końcówki roku 2019, to na pewno  Egyptian Miracle, czyli krem - ratunek do twarzy, ciała i włosów marki Eveline. Nie było łatwo kupić go stacjonarnie ;)


Kolejnymi nowościami Eveline, za którymi goniłam nieco mniej, były urocze tubki z kremami I Love Vegan Food. Kupiłam trzy różne wersje, chociaż te maleńkie tubki wcale nie są takie tanie jak można by było sobie w pierwszej chwili pomyśleć ;)


Skusiłam się też na podkład Selfie Time, ale niestety wybrałam tubkę o jeden numer za ciemną na tę chwilę i muszę się posiłkować rozjaśniaczem do podkładów.


Pewnego dnia Rossmann albo pomylił ceny albo wystawił zestaw Bielendy w naprawdę atrakcyjnej cenie i stwierdziłam, że za mniej niż 30 zł mogę go przygarnąć.


Dodatkowo przy kolejnych zakupach kupiłam jeszcze kolejny produkt z serii Fresh Juice, tym razem w wersji rozświetlającej i Żel micelarny do mycia twarzy w wersji detoksykująco - najwilżającej z serii Black Sugar Detox.


Tak narzekałam, że Incandessence w wersji Lotus słabo przypomina Daisy, że chyba zapomniałam wspomnieć, że sam zapach jest w sobie naprawdę ładny i na co dzień do pracy, jest jak najbardziej w porządku. Kupiłam już trzeci flakon ;)
 
Mam nadzieję, że macie się w Nowym Roku naprawdę dobrze.
Ja niestety znowu jestem chora :(

16 komentarze

  1. Zestaw od Marca Jacobsa bardzo mnie kusi �� Pozostałe nowości też są intrygujące ��

    OdpowiedzUsuń
  2. Te kremy do rąk z Eveline też za mną chodzą, ale najpierw zużyję to, co mam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie chyba tylko kremu do rąk idą jak woda, więc zapasów mam sporo. Akurat te są warte uwagi, polecam :)

      Usuń
  3. Dobrze, że Mikołaje mają wgląd do tajnych list😁 Ten zestawik od doktorka jest uroczy, zostawiłam sobie pudełko, bo mam słabość do takich rzeczy😂 Dużo pachnących nowości widzę💙

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam pierwszy raz coś doktorka i normalnie oszalałam, jak kojąco wpływa to na moją skórę!
      Zapachów u mnie nigdy dość <3

      Usuń
    2. Ja ogólnie lubię doktorka:) Jedynie na balsamie do ust się zawiodłam - nie kupuj, bo słabizna😜

      Usuń
  4. Dużo perfum i Fresh Juice od Bielendy to bardzo przyjemne nowości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem sama zaskoczona jak fajne są te kosmetyki Fresh Juice od Bielendy.

      Usuń
  5. fajne te nowości :D Chyba nic z tego nie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten krem Egyptian Miracle bardzo mnie zaciekawił. Muszę więcej o nim poczytać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam również ten zestaw bielendy, pozostałe produkty dość ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe nowości! Chętnie przetestowałabym kremiki i zestaw od Marca Jacobsa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajne produkty! Będę musiała je kupić i przetestować. Jeżeli chodzi o moje nowości to mogę się w końcu pochwalić, że remontuję kuchnię. Kupiłam też już nowy sprzęt m.in. lodówkę. Nie umiem się doczekać finalnego efektu.

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)

Przyznaję, że usuwam spam :)

Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com

Pozdrawiam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...