NOU | Freesia | Kwiatowa woda perfumowana
czwartek, kwietnia 25, 2019
Linia NOU Flowers to sześć pięknych kwiatowych zapachów, a ich główne nuty zapachowe to: jaśmin, róża, piwonia, bergamota, kwiat wiśni, róża paczuli oraz prezentowana dzisiaj, czyli frezja. Mój egzemplarz pojawił się u mnie dzięki portalowi Only You.
Nuta głowy: cytryna, bergamota, galbanum
Nuta serca: lilia, jaśmin, frezja, róża
Nuta bazy: piżmo, drzewo sandałowe, benzoin, bursztyn
Zapach mieści się w pięknym minimalistycznym i całkiem poręcznym flakonie. Stylistyka całej serii Flowers utrzymana jest w jednej linii, co staje się dla niej bardzo charakterystyczne i nie ukrywam, że podoba mi się bardzo. Zapach frezji znam bardzo dobrze, a sama frezja jest kwiatem, który jest przeze mnie niezwykle lubiany, tutaj jednak spotykamy się z nieco innym zapachem. Gdyby ktoś kazał mi sprawdzać w ciemno jaki to zapach, nie wskazałabym tutaj kwiatu, który pojawia się w nazwie. Trochę szkoda, ale mimo to zapach jest naprawdę bardzo udany. Kwiatowa świeżość złamana jest tutaj nutą orientu, ale nie jest ona nachalna i przytłaczająca. Całość zapachu utrzymana jest nadal w dużej świeżości i jest dla mnie przyjemna w codziennym dniu. Nie jest to może zapach iście wiosenny i pewnie znalazłabym inne, bardziej trafne, ale nawet tak jak dziś, w pierwszy upalny dzień, nie okazał się być duszący. Trwałość zapachu jest niestety średnia, bo 4 - 5 godzin, kiedy ja przebywam poza domem przynajmniej 8, to nie jest w moim uznaniu dobry wynik. Pewnie mogłabym nosić je ze sobą w torebce, ale 50 ml buteleczka zajmuje już trochę miejsca i nie mam w zwyczaju nosić taki pojemności na co dzień. Mimo drobnych niedogodności zapach jako całość oceniam nadal bardzo pozytywnie i zużyję pewnie flakon do ostatniej kropli ;)
18 komentarze
Lubię ten zapach, wolę go jednak w chłodniejsze dni :)
OdpowiedzUsuńNa ciepłe dni ja najbardziej lubię Daisy :)
UsuńJa w nim nie wyczuwam żadnej świeżości. Dla mnie to mocny, trochę pieprzny i drażniący zapach.
OdpowiedzUsuńJa właśnie nie czuję w nim nic mocnego, może dlatego, że mam mocniejsze od niego zapachy w domu i ten wydaje się być lżejszy.
UsuńZapach ciekawy, choć obawiałabym się trochę tego orientu, różne oceny tego zapachu czytałam :)
OdpowiedzUsuńDla mojego nosa ten zapach nie jest ciężki :) Ostatnio nosiłam dwa zapachy Tesori D'oriente i te były już dla mnie mocniejsze :D
UsuńPrzepięknie pachnie ta woda <3 Korzystałam z niej kilka razy. Ustawiam ją w salonie zawsze jak w domu zostanie przeprowadzone ozonowanie pomieszczeń. Uwielbiam oddychać takim świeżym powietrzem <3
OdpowiedzUsuńOoo, nie wpadłabym na to :D
UsuńWydaje się przyjemny zapach:)
OdpowiedzUsuńJest fajny :)
UsuńŁadny flakonik ;) i nuty zapachowe pewnie też Pozdrawiam A.
OdpowiedzUsuńFakony są bardzo ładne, to prawda :)
UsuńWygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
UsuńChciałabym poznac ten zapach
OdpowiedzUsuńPiękny zapach, bardzo podoba mi się też ten flakonik :)
OdpowiedzUsuńjuż chyba z 10 raz się na nią natknęłam, to musi być przeznaczenie :D
OdpowiedzUsuńBardzo zmysłowa propozycja :)
OdpowiedzUsuńCześć! Mam na imię Aneta i czytam wszystkie komentarze, które zostawiacie. Chętnie na nie odpowiadam, jeśli tylko mam czas :)
Przyznaję, że usuwam spam :)
Jeśli chcesz napisać do mnie całkiem prywatnie, korzystaj z maila: espe.blog@gmail.com
Pozdrawiam!