Nie byłabym sobą... i tak jak cała blogosfera, ruszyłam w zeszły piątek do Rossmanna. Zakupy poprawiłam jeszcze w poniedziałek. Dziś ostatni dzień promocji -40%, ale nie podejrzewam, że przetransportuję się za Wisłę, by udać się na kolejne zakupy. Myślę, że jak na moje możliwości, nie kupiłam dużo. W moim koszyku lądowały rzeczy potrzebne i te, które mi się skończyły. Jedynym wyjątkiem jest szczoteczka do zębów SpinBrush, o której naczytałam się wiele dobrego i osobiście chcę sprawdzić czy to wszystko prawda.
3 x Perfecta - Maseczka z kwasami AHA + sok z aloesu (3,27,-)
Perfecta - Maseczka bankietowa (1,09,-)
Wibo - Pomadka Eliksir - 05 (5,19,-)
Wibo - Eye liner - czarny (4,39,-)
Wibo - Mascara Growing Lashes (5,79,-)
Rimmel - Podkład Wake Me Up - 203 True Beige (23,99,-)
Synergen - Żel do mycia twarzy do skóry mieszanej (4,49,-)
Babydream - Mydło z olejkiem z jojoby (1,44,-)
Isana - Odżywka Połysk Jedwabiu (3,99,-)
SpinBrush - Szczoteczka + wymienne końcówki (22,99,- + 22,99,-)
Nie mogę się doczekać testowania szczoteczki :) Mąż mi pozazdrościł, bo teraz jest na etapie wybielania zębów (ja jestem po!) i przykazał zakupić jedną końcówkę dla niego :)
---
W tym tygodniu skończyliśmy remont łazienki. Sprzątanie po 3 tygodniowym remoncie też należy już do przeszłości, więc będę mogła pojawiać się tu regularnie. Jeśli w najbliższym czasie zapragnę kolejnego remontu, to poprosiłam mojego męża żeby przypomniał mi cały ten bałagan sprzed kilku dni :))