W tym świątecznym czasie, kiedy nasze obowiązki powinny przegrywać z rodziną i uczuciami, bądźmy dla siebie mili. Niech święta mijają Wam spokojnie i rodzinnie. Nasze świąteczne dni są w tym roku do reszty wyjazdowe. W zasadzie każdego dnia się przemieszczamy. O odpoczynku pomyślimy po... ;) Wszystkiego kosmetycznego! ;) ...
In
blogmas2018,
kosmetyki mineralne
Blogmas 2018 | Shine bright like a diamond ...Lily Lolo | #17 - 22
Odpoczynek psychiczny to był niestety priorytet tego tygodnia, stąd i blogmasowa cisza. Ostatni tydzień w pracy, świąteczna bieganina, wyniki badań i kilka spraw do załatwienia sprawiło, że uszło ze mnie powietrze. Nie tak miało to wszystko wyglądać, ale życie realne nie zawsze toczy się tak, jak sobie planujemy. Wczorajszy dzień był dla mnie ostatnim dniem pracy w tym roku. Moje prywatne dziecko nie...
Czasem ma się ochotę po prostu odpocząć. ...
Skoro nie było mnie tu trzy dni, to znaczy, że choruję nadal i choruję z przytupem. Nie ma się jednak co nad sobą zbyt mocno rozczulać, bo wówczas traci się czujność wojownika ;) Jeszcze osiem dni do celu. Tego się trzymajmy. Zdobyłam dziś dla Martyny stój murzynka na przedszkolne Jasełka. Prababcia Lidka pożyczy nam drewniane korale, tylko blond afro mojego dziecka jakby inne...
Chorowanie nie jest rzeczą przyjemną, szczególnie kiedy trzeba ogarnąć codzienność i chodzić przy tym wszystkim do pracy. Jednak wczoraj wieczorem kaszel już mnie pokonał i myślałam, że się po prostu uduszę. Uratowały mnie inhalacje, o których przypomniałam sobie całkiem przypadkiem. Skoro przeżyłam ostatnią noc, to znaczy, że jeszcze nie pora na mnie ;) Ostatnie dni były słodko - gorzkie. Wszystko trzeba przeżyć. Czekam...
Mikołajki upłynęły szybko. Jak każdy dzień pracowniczy, z niemiłym akcentem na sam koniec. Pewnych sytuacji nie da się niestety przewidzieć i najlepiej nie roztrząsać ich niepotrzebnie. Trzeba to po prostu przeżyć. Chyba tak to najlepiej określić. Moje prywatne dziecko czekało na Mikołaja tak bardzo, że o 5:50 już o nim nie pamiętało i tylko bałagan przy butach sprawił, że obudziła tatę w popłochu,...
Mamy dziś 5 dzień grudnia, a to oznacza, że w dniu wczorajszym poległam. Niestety realne życie nie jest takie kolorowe i często wypadają nam rzeczy, których całkowicie nie planujemy. Ja nie planowałam wczoraj, że moje dziecko rozbije wargę i rozkwasi nos na przedszkolnej ścianie. Zostałam poinformowana o małym zadrapaniu pod nosem, natomiast odebrałam dziecko, które wyglądało jak po zderzeniu z czołgiem. Rozumiem, że...
Jeżeli tak jak ja nie myślałyście wcześniej o pieczeniu pierniczków lub też po prostu nie miałyście na to czasu, to mam dla Was przepis, który jest idealny dla wszystkich spóźnialskich. Pierniczki z tego przepisu wychodzą zawsze, a dzięki temu, że używa się do nich sztucznego miodu ciasto nie wymaga leżakowania, a same pierniczki, jak na pierniczki, szybko miękną i dają się zjeść. Inspiracją...
Obiecałam sobie, że moje wyzwaniowe posty będą ukazywał się o godzinie 17. Jednak w tej chwili jest godzina 23:47, ja zaczynam pisać posta na dzień drugi. Lepiej późno niż wcale, więc mam nadzieję, że małe minutowe oszustwo będzie usprawiedliwione. Dzień nr dwa przynosi Świąteczną Wishlistę, którą ja na potrzeby własne zmodyfikuję chyba roboczo do listy grudniowej. Ograniczyłam ją celowo tylko do czterech pozycji....
Witaj grudniu! ...w wersji angielskiej rzuciłam dziś na Instagramie i tak całkiem nieśmiało postanowiłam rozpocząć mój #Blogmas2018. To już kolejny rok, kiedy czas trochę przyspieszy, trochę się skurczy, ale mam nadzieję, że zmobilizuje mnie do tego, by wywiązać się z wyzwania i trochę rozruszać to moje miejsce, które nie oszukujmy się poszło gdzieś na bok w biegu życia codziennego. Nie ukrywałam nigdy, że...
Przez ostatnie trzy miesiące nie przywędrowało do mnie zbyt wiele nowości, dlatego też ostatni taki post pojawił się z zestawieniem nowości lipca i sierpnia. Nie ukrywam, że mała ilość przesyłek i mała ilość moich własnych zakupów, pozwala mi na systematyczne zużywanie wszystkich kosmetyków, które zgromadziły się w moich szufladach. Rozliczając się ze wszystkich wpisów, zrezygnowałam z Klubu Przyjaciółek Nivea, po czym otrzymałam maila,...
Moja częstotliwość blogowania powoduje, że wiele rzeczy czeka do opisania w niekończącej się kolejce ;) Tak też było z kosmetykami marki KOI, które w międzyczasie zdążyły zmienić swoje etykiety, jednak wydaje mi się, że to ciągle te same kosmetyki, więc uznałam, że warto o nich na blogu wspomnieć. Urzekają swoimi prostymi opakowaniami, ale dzięki czarnym etykietom, pozostają w tonie kosmetyków bardzo eleganckich. Dla...
Nie jest łatwo znaleźć róż idealny. Róż, który nie będzie wyglądał na twarzy karykaturalnie i jednocześnie zachwyci kolorem na tyle, że nie będzie się chciało szukać już całkiem innego. Ja zdecydowanie wybieram róże wpadające w tony brzoskwiniowe. Dzieje się tak głównie dlatego, że te różowe bezwzględnie podkreślają u mnie wszystkie niedoskonałości, z którymi przychodzi mi się często borykać. Róż marki Lily Lolo w...
Nie jestem mistrzynią w malowaniu paznokci, ale na swój własny użytek robię to całkiem sprawnie.To mi chyba wystarcza. W trakcie roku miałam dość sporą przerwę w jakimkolwiek malowaniu paznokci. Moja stylizacja ograniczała się jedynie do systematycznego ich skracania i ewentualnego pomalowania odżywką. Wszystko to było spowodowane jeszcze zeszłoroczną bostonką, którą zaraziłam się od córki i niestety do maja/czerwca czekałam aż paznokcie odrosną mi...
In
Bionigree,
pielęgnacja włosów
Serum oczyszczające do skóry głowy | Bionigree | Z punktu widzenia osoby z łuszczycą
Nie ma chyba miejsca na ciele, które by nastręczało mi tyle kłopotów, co skóra głowy. Mogę przeżyć niedoskonałości na twarzy, ale łuszcząca się i swędząca skóra głowy, to coś, co chyba przebija wszystko. Jeszcze w zeszłym roku wygrałam w rozdaniu Serum oczyszczające do skóry głowy BASIC_01 marki Bionigree. Chwilę zwlekałam z używaniem tego kosmetyku, ale wszystkie pozytywne opinie tylko zachęcały mnie do sięgnięcia...
Wrzesień jest zwykle dla mnie dość trudnym miesiącem. Powrót do pracy wiąże się zazwyczaj z ograniczeniem czasu wolnego. W tym roku zamieniłyśmy dodatkowo żłobek na przedszkole. Nie narzekamy zatem na brak wrażeń. Dlatego dopiero teraz, kiedy to mamy już połowę miesiąca, przychodzę z postem z nowościami ostatnich dwóch miesięcy. Jedna z promocji z Rossmannie zaowocowała zakupem maski Hada Labo Tokyo. Stojąc z boku...